reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Gorzów wlkp., Międzyrzecz, Świebodzin & okolice!

reklama
Hej laski;-)
Jakiś szok z tymi choróbskami teraz.... u mojej starszej córy dziś w grupie było 5 osób tylko...:szok: No więc widać że ostro się dzieciaki pochorowały, skoro tyle mam postanowiło pozostawiać je w domu, bo tak jak piszecie, przeważnie mamusie na "wygodę" idą i posyłają chore dzieciaki do przedszkola:dry:A wszystkie panie przedszkolanki też chodzą zakatarzone, bo od dzieci łapią...:baffled: My się w tamtym tygodniu wychorowałyśmy, mam nadzieję że na trochę będziemy mieć spokój....:sorry2:
A moje dziewczyny mają jutro bal karnawałowy- jedna będzie wróżką , a druga motylem:-) Zasnąć dzisiaj z emocji nie mogły:-D
 
Wiecie ja potrafie poniekąd to zrozumieć.
Często jest tak , że jak rodzice pracują, rodziny nie mają w pobliżu/ew. nikogo kto mógł by z dzieckiem zostać, w pracy źle patrzą albo zwalniają za opiekę/chorobowe to jest naprawdę ciężka sytuacja.
Potrafię to zrozumieć, bo sama w takiej jestem.
Z tą różnicą, że u mnie w pracy może nie patrzą na to przychylnym okiem, ale nikt mi jak na razie z tego powodu nie grozi zwolnieniem, choć wiem że dla moich współpracowników to nie jest komfortowa sytuacja, ale coż... dziecko jest najważniejsze.
Oczywiście nie mówię o sytuacje kiedy dziecko jest naprawde chorę.
Sama kiedyś się bardzo oburzałam, jak widziałam matkę która z kaszlem przyprowadzała dziecko, teraz już nie. Młody wychorował mi się w zeszłym roku, mało chodził do żłobka więcej w domu, teraz już jest zdecydownie lepiej.
 
hej dziewczyny...
mlodemu nasilil sie kaszel... juz go dzis nie puscilam do przedszkola a w piatek dzien babci i dziadka maja :-( Musze do pani wychowawczyni zaraz zadzwonic... Niby mlody czuje sie dobrze i juz od rana rozrabia mi, ale ten kaszel mnie przeraza.
Jutro mamy pulmologa na cale szczescie, ale boje sie ze z nowu mu sterydy zaapilikuje :-( Czuje sie taaaaka bezsilna... i co raptem 1,5 tyg "dobrze" bylo :-( Pokaslywal pomiedzy chorobami, ale tylko z rana czasami z wieczora. MAsakra ryczec mi sie chce :-(

edit:
Future jesli sie nie boisz ze sie zarazisz to zaproszenie aktualne
ok 12.00 ide z mlodym na probe wystepow na dzien babci i dziadka, wiec moze sie w przedszkolu na "laczniku" spotkamy ;p

Martuchaa rowniez to samo do Ciebie , jak sie nie boisz zarazenia od mlodego to spotkanie w grocie aktualne, ja tak czy siak ide.
 
Ostatnia edycja:
Witam:D
u nas snieg pada.. ehhh

Larvunia wspolczuje znow tego kaszelu marcelka. biedne co on sie ma z tym kaszlem.
mam nadzieje ze jutr sie cos wyjasni.
 
ma ktoras tv w N ?? (enka?)
od paru dni sie dodzwonic do nich nie moge :confused2:

edit:
hej Daffi :-) u nas tylko mgla puki co, choc mokro jakos chyba cos mrzy
 
hej laseczki,
niedawn wstalam, tzn wstalam po 5 i znowu zaleglam dziewczyny maja na popoludnie wiec moglam:-)
larvunia wspolczuje, a jak te wyniki testow chyba juz powinny byc wyniki?

ja takiego czegóś nie mam mam zwykla kablowke
 
no bylam po wymaz z noska jakos w tamtym tyg... jak bylam w grocie solnej ;-) No i nic nie wyhodowali, nosek czysty, to byly jakies zaleglosci...
laryngolok powiedzial ze ma migdalek do wyciecia niby :confused2:
prywatnie koszt 1900zl i od reki ma robione i w ten sam dzien wychodzi z lecznicy jednego dnia :confused2:
albo termin na maj dopiero w szpitalu na nfz :confused2:
jednak ja sie upieram ze nie dam mu nic wyciac... jakos sie nasluchalam w rodzinie o tych migdalkach ze z byt pochopnie je wycinaja i za chetnie... i sa komplikacje itp, boje sie :-(
niby ten mogdalek powiekszony nie jest, ale lepiej go wyciac :confused2: rozumiecie cos z tego? :confused2:

edit:
pojde po skierowanie do innego laryngologa tez ponoc dobry na gwiazdzistej przyjezdza z pozniania raz w tyg taki jeden, musze najpierw nazwisko sie dowiedziec od kolezanki i na konsultacje pojde do niego
 
Ostatnia edycja:
trzeciego migdala wycina sie tylko jak jest powiekszony to jest wskazanie, przy tym migdale dzieci maja katary itp, ale tylko dlatego ze jak jest powiekszony to robi sie z niego siedlisko bakterii
poza tym mlody jest w takim wieku ze na bank jemu pozniej odrosnie jak juz to mozna podac taka szczepionke do psikania do nosa to jest IRS w takiej niebieskiej buteleczce
dziwnego masz laryngologa
nie wycina sie migdalkow jak nie sa powiekszone, ja bym poszla do innego laryngologa
 
reklama
dr. Sarna i na dodatek 100zl kasuje za 1 wizyte :confused2:
niby dobry... ale kto to slyszal zeby wycinac migdalek choc nie jest powiekszony bo "moze" od tego tak choruje :dry:

edit:
ja chorowalam do 6 roku zycia CIAGLE tez... mlody po mnie poszedl z tymi chorobami ;/
i jakos migdalka mi nie wycieli i zyje... ciagle krtan mialam chora albo pluca...
odkad poszlam do szkoly choroby sie skonczyly, bo organizm sie uodpornil, ale co rodzice ze mna mieli to szok, jak ja z Fruciem, co chwile w szpitalach, ja lepiej bo w domu mam mlodego.
 
Ostatnia edycja:
Do góry