Czesc
Ja pierdziele wsiorbalo mi posta a juz prawie wszystkim odpisalam
grrrrr Bede pisala na raty bo sie bardzo zdenerwuje jak mi nastepnego wrabie
Moja mama w witnicy mieszka a wlasciwie to juz przwie w bialczyku.T burz to masakra byla przez tydzien prawie sie domu dodzwnic nie moglam
Mama mowi ze jak zyje takiego czegos nie widziala.To byl traba powietrzna ledwo do domu zdazyla wejsc i sie zaczelo bo akurat ja brat z pracy odebral.Pnas 1,5h siedzieli na korytarzu bo sie bali ze sie kominy zawala i wpadna do domu.poamlo wszystkie drzewk owocowe,wywalio 3 stare tuje z korzeniami byy ogromne i bardzo stare, w tym jedna na droge.Rozebralo czesc komina,spadajace z niego cegly rozwalily bratu maske i przednia szybe w aucie a na 2gi dzien rano mial egzamin w gorzowie..prozwalalo im ploty,ukradlo pranie hahah caly sznurek.no masakra jakas..............No wlasnie kolo mojej mamy tez jest taki lej w lesie wiec to na bank traba powietrzna byla .Cóz klimt sie ociepla i to szybciej niz nam sie wydaje
moja niunia dzis 2 gi dzien w przedszkolu .Mamusia dumna

Bez placzu ,marudzenia,nawet snidanko zjada ladnie bo jej mowie ze bedzie glodna i nie bedzie miala sil na zabawe.Wczorj ja zaprowadzilismy mysllam ze tam z nia zostane a ona poszla sie bwic ,po kilku minutach pozegnalismy sie ,powiedzielismy ze idziemy ale ze po nia wrócimy jak skonczy sie bawic .Zrobila tylko smutna minke ale pomachala i pobiegla do dzieci.Panie bardzo ja chwala kayek czuje sie jak ryba w wodzie ,ale juz wiedza ze mala z niej wiercipietka

Sama chce isc do przedszkola do przyjaciól.Tak ze wszyscy szczesliwi
