Zapomniałam jeszcze o dłoniach. Rodzice nie ma z tym problemu jak zwracam im uwagę, ale z teściową może być różnie. Rodzę za 7 dniI jeszcze dorzucę anegdotę z późniejszych już odwiedzin . Zawsze mamy ręczniki dla gości i kapcie i jeszcze w czasach przedpandemicznych oczekiwaliśmy standardowej higieny od gości (a już na pewno przy noworodku czy niemowlaku)
"xxx , umyjesz ręce proszę" " po co, przecież nic nie dotykałam po drodze"
" Tu mamy gościnne kapcie, Młoda raczkuje" "ale przecież nie ma błota"
No ręce (nawet te czyste) opadają...
