reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Groźby ze strony byłego partnera

Dołączył(a)
14 Czerwiec 2016
Postów
1
Witam,

mam bardzo trudną sytuację z byłym partnerem. Właśnie się rozstalismy, mamy roczne dziecko. Partner znęcal się nade mną psychicznie, co niestety ma wpływ na moje obecne życie. Byliśmy jakiś czas temu u mediatora i za porozumieniem stron ustaliliśmy alimenty w wysokości 1000 zł. Nie pracuję i wcześniej nie byłam nigdzie zatrudniona na stałe. Były partner czuje nade mną przewagę, bo ma pieniądze i najchętniej chciałby mnie od siebie w pełni uzależnić, by móc mnie szantażowac. Umówiliśmy się po narodzinach dziecka, że on pracuje, a ja opiekuje się dzieckiem. Ale to dla niego nie ma już znaczenia. Teraz mi grozi, że pozbawi mnie mieszkania, bo nie będzie mi płacił pieniędzy, gdyż wypłacił mi je za 2-3 miesiące (w zeszłym miesiącu przelał mi na konto więcej, niż 1000 zł, ale czy można płacić alimenty z wyprzedzeniem? Nie mam żadnych swoich pieniędzy, ubrania czy buty dla dziecka kupuję ja, więc korzystałam z tych pieniędzy, oczywiście większość z nich była przeznaczona na rachunki, które wynoszą ponad 1300 zł miesięcznie, ale wiedziałam, że nic więcej od niego nie dostanę, bo o wszystko musiałam się wielce prosić). Mówi mi też, że zabierze mi dziecko, bo nie będę miała środków i warunków do tego, by ją wychować. Gdy mieszkaliśmy razem, dzieckiem zajmowałam się tylko ja, bo on był wciąż zajęty pracą lub grami komputerowymi. Całymi dniami i nocami przesiaduje przed komputerem, pracuje na nim i wszystko się do tego sprowadza. Właściwie już wtedy czułam się jak samotna matka, bo w niczym mi nie pomagał. Robił jedynie od czasu do czasu zakupy, czy kupował podstawowe rzeczy dla dziecka. Dziecko niewątpliwie jest ze mną najbardziej związane, a ja z nim i nie wyobrażam sobie, bym mógła ją stracić... Bardzo proszę o poradę i ocenę mojej sytuacji.
 
reklama
Mogę Ci podpowiedzieć w kwestii alimentów, bo pracowałam w kancelarii komorniczej. A na pozostałe tematy się nie wypowiem. Otóż, ojciec dziecka ma obowiązek przekazywania alimentów w ustalonej wysokości. Natomiast to, że przekazał więcej pieniędzy nie zwalnia go z płacenia za kolejne miesiące. Czyli np. gdyby przelał 2000 zł. to 1000 stanowią alimenty a drugi tysiąc jest prezentem dla dziecka. Inaczej sprawa wyglądałaby, gdyby w tytule przelewu wyraźnie napisał, że dana kwota stanowi alimenty za określony miesiąc.
W sądzie masz sprawę wygraną.
 
Idz do sadu. Ubiegaj sie o alimenty na siebie. Jest to mozliwe.
Jego sms czy maile zapisuj. Nie kasuj. Miej dowody ze sie zneca psychicznie.
Znajdz w miescie darmowe porady prawne. Sprawdz czy to co on ci robi podchodzi pod któryś paragraf.
 
Do góry