reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamusie 2008

A ja umieram na zgagę.
Anoli Adam zapytał przedszkolanek i mu dały listę. Stąd wiedzieliśmy gdzie iść.

A co do tej opinii przedszkolanek:
rozmawiałam dziś z koleżanką nauczycielką. Opowiedziałam, pożaliłam się. A ona mi na to, że mam poprosić babki o tę opinię na piśmie. Bo podobno baby się tak zaslaniają przed odpowiedzialnością. Zawsze mogą wtedy powiedzieć ale my mówiłyśmy że...
A opinie do psychologa już je obliguje do nie zwalania na dziecko. I najczęściej piszą ogólniki które sie potem nie potwierdzają.
Więc jutro ruszam do boju :-D
 
reklama
ZAPO, super!
tak zrob..

a my zalatwilismy nauki przedmalzenskie, z glowy to..


a S przylazl do domu caly szczesliwy, bo wymyslil jak sie bedzie nasz synek nazywal..niby tam kiedys uzgadnialismy, ze on dla chlopca...ale myslalam, ze miedzy Kacper i Marcel juz nic sie nie zmieni..
a tu...Fabian
co Wy na to? no uparl sie i nie ma zlituj:-D
 
Ostatnia edycja:
Zapo czekam na relacje:tak::tak::tak:.

Kaja moja Hania ma najlepszego kolege, bo ona ma wyłącznie kolegów:-p, o imieniu Fabian i woła na niego fabianos haha:-D mi sie podoba, a tobie jak sie widzi?
 
no wlasnie, mi o dziwo tez sie bardzo spodobalo...:szok:

tylko musze sie rozeznac jak dziala tutaj...bo np Agata, jak moja chrzesniaczka..to w se synonim czarownicy, takiej baby jagi typowej..ale moja bratowa sie uparla i nie ma zlituj..raczej wolalabym uniknac glosnego wysmiewania dziecka w przedszkolu, albo czegos w ten desen
 
Stulejka nic strasznego głowa do góry Tygrysie. Filip pewnie nie zauważy, że coś mu będzie robił.

A w przedszkolu. No kurde nie wiem co myśleć. Ogólnie można powiedzieć jest ok. Iggy jest bardzo lubiany, wesoły, z większością rzeczy radzi sobie doskonale.
Ale babki stwierdziły, że jest dipolarny, czyli ma obie półkule rozwinięte tak samo. Jest dwuręczny, głowa pracuje szybciej niż ciało i przez to nie jest w stanie się nad niczym skupić. Żadne rysowanki, kolorowanki go nie zajmują. Nie daje innym dzieciom dojść do głosu, bo w momencie kiedy one nie skończą zadawać pytania Iggy zna już odpowiedź. I tak sie tym ekscytuje, że zamiast mówić krzyczy - bo tak się cieszy. No i przez to rodzą się różne problemy. Np. jak Iggy zaczyna być głośny, to inne dzieci też i Paniom jest ciężko to opanować. Poza tym np. jak chcą żeby dzieci zaśpiewały piosenkę o małpce, a Iggy chce o kotku, to tak im grupę zbuntuje, że nie mają siły przebicia. Nie są w stanie go upomnieć ani ukarać bo dyskutuje i ma argumenty takie, że one ze śmiechu czasem rady nie dają - no i tracą autorytet wśród dzieci.

No i mamy z nim iśc do poradni, bo w szkole to wróży mega problemy :baffled:
I ja teraz nie wiem, czy mam takie mądre dziecko i baby po prostu nie dają mu rady. Czy takie oporne na wiedzę, że sie nią zupełnie nie interesuje.

Kaja moja siostra ma Fabianka - ladne imie

Zapominajko ja bym sie nie martwila Iggim tylko babkami w przedszkolu ze z dziecmi sobie nie radza, bo wyglada na to ze one nie maja nic do powiedzenia, jak bedziesz z nimi rozmawiac o opinii na pismie to jeszcze je nagraj .... bo moze one pomocy potrzebuja :-D:-D

Wszystkim chorowitkom zycze zdrowka

I kochane moje Milych Walentynek Wam zycze;-)
 
Kochane MAMUŚKI

Happy Valentine's Day :***



valentines_day_Shruptines-Gallery.jpg
 
witam się czwartkowo...

czemu ja od kilku dni zapraszam wszystkie na kwusie?:baffled:
też bym chciała być zaproszona :-D
Renia a jak skończyła się ta historia u Was w przedszkolu z tym nagrywaniem ?

WSTAWAĆ KOBIETY :-D
 
Cześć;
Pyciol któraś kawę musi robić, a że ty przed szereg sie wyrywasz to i robisz.

Małż rano powiedział przedszkolankom o tym, ze ta opinia potrzebna. No i po minach i bólach ma być na poniedziałek - ale niechętnie, z oporami i problemami. Że po co, dlaczego i w ogóle "nieprzesadzajmy" :-D
Wiedziałam!
Zamierzam to w razie czego wykorzystać :sorry2:

Wkurzyły mnie!
 
reklama
Pyciol ja poproszę:)

Zapominajko ja bym się w ogóle nie przejmowała gadaniem, kazde dziecko jest inne.. ja bylam taka... czytałam w wieku 4 lat, jak miałam 5 to już liczyłam i uczyłam się tabliczki mnożenia....itp. Panie przedszkolanki chciały się mnie pozbyć z pięciolatków prosto do szkoły, bo właśnie im grupę buntowałam przez to że się nudziłam i akurat miałam ochotę coś innego robić, ale moja mama się nie zgodziła i fakt, ze w szkole potem miałam trochę uwag, bo robilismy w pierwszej klasie to co ja już umiałam, ale nie było żadnej tragedii:) Teraz mam wrażenie jest jakaś nagonka na wyszukiwanie sztucznych "psychologicznych" problemów u dzieci.
Moje przedszkolanki mówią, że Zuza jest bardzo mądra, ale pokazuje to przy zadaniach indywidualnych, bo w grupie nie umie się przebić. Nie przejmuję się tym, bo po pierwsze jest najmłodsza, a poza tym co by się działo, jakby wszystkie dzieci były takie same. Jedne są nieśmiałe i niezaradne jeszcze a jedne są bystre i przebojowe, łobuziaków też musi być kilku, jak dla mnie normalka i jestem bardzo przeciwna wynajdowaniu problemów w tym wieku (no chyba że są to faktycznie problemy które widać gołym okiem i są jakoś przez lekarzy stwierdzone)
Już kiedyś była dyskusja o dysleksjach, dysgrafiach itp. i mimo wszystko ja nie uwazam tych "przypadłości" za chorobę.....ale to już jest moje prywatne zdanie, bo wiem że wiele osób uważa inaczej:)

O matko ale się nagadałam:)
Aż mi w gardle zaschło:)
 
Do góry