reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Grudniowe mamusie 2008

Witajcie. My właśnie wróciłysmy ze spacerku i trochę się zasapałam.
edee jak ja Ci zazdroszczę. Chciałabym miec wszystko zaplanowane i nie musiec martwic się czy zdążę zorganizowac opiekę dla Tusi. No i przede wszystkim nie musiec sie męczyc tylko ciach i po wszystkim. A jakie masz wskazania do cesarki jeśli to nie tajemnica?
 
reklama
No własnie dziewczyny, aż tak smutno na serduszku jak widze ze wszyscy korzystają z pieknej pogody a ja nie moge. I tak zazdroszcze "tym naszym forumowym ciezarnym", które tak swietnie sie czuja i moga wszystko robic :-(.
Ale to wszystko dla synka :tak:i dam rade.

Madzienka nie wiedziałam o nowej części. Super, ze piszesz ... koniecznie musze przeczytac :tak:
 
Ja miałam problemy z ciśnieniem w pierwszej ciązy....pisałam już o tym....leżałam 1,5 miesiąca w szpitalu i co miałam skok to od razu wieźli mnie nie porodówkę. W 34 tygodniu nie mogli mi zbić i kazali się przygotowac do cc, ale na szczęscie kroplówka zbiła.
Ciśnienie 140/90 to granica normy, każde wyżej jest niebezpieczne dla dziecka i może się skończyć tragicznie. U Ciebie dochodza te obrzęki - to wszystko prowadzi do zatrucia ciążowego i do rzucawki. Na ostatniej wizycie lekarz powiedział mi ( bo tez musze kontrolowac ciśnienie 3x dziennie), że jeśli by wyskoczyło ponad 140/90 i nie chciało zejść, mimo iz bym się połozyła to mam natychmiast jechac do szpitala.
Także kontroluj ciśnienie i duzo odpoczywaj, bo to niewesoła sprawa.
A swoją drogą to dziwna ta twoja ginka że bierze termin z USG, przeciez na każdym wychodzi inaczej.
Anka - to teraz to mnie potwornie wystraszyłaś...:szok::szok::szok: Nie wiedziałam, że to taka poważna sprawa, dziś jak tylko mężuś przyjdzie z pracy - jedziemy po ciśnieniomierz... A brałaś jakieś leki??? Są oprucz tego jakieś domowe sposoby, żeby zbić to ciśnienie?? Denerwuję się tym wszystkim... :no::no::no:
 
Kokusia, mam od urodzenia wadę kręgosłupa (dość poważne skrzywienie w dwóch miejscach) i problem z biodrami. Ja to tak opisuję swoimi słowami zawsze, bo nie wiem nigdy jakie są tego fachowe nazwy:baffled:
 
ewelw myslę,że 140/70 to nie tragedia.....ciśnieniomierz owszem....myślę że kontrolowanie ciśnienia to super sprawa,ale najpierw powinnaś zadzwonić do swojej ginki i powiedzieć jej o tym......zresztą może miałas takie ciśnienie bo się czymś zmeczyłaś?? Powinno się je mierzyć po odpoczynku....ja mam cisnienie 130/80 i mój gin twierdzi że to super......:-) zreszta leżąc na patologii były ze mna dwie dziewczyny z podejrzeniem gestozy i kiedy mialy takie ciśnienie jak Ty to było ok....;-)
 
A ja dzisiaj wzięłam dzień wolnego- niech się przyzwyczajają, że zaraz zniknę na dłużej. Już narobiłam zakupów i nie mam siły ich przynieść z bagażnika:-) wzięłam to, co do lodówki resztę przyniesie Bartuś jak wróci z pracy.
Biorę się za obiadek i pieczenie serniczka:-)
 
Semiko a jakie książeczki lubisz czytać???

Ja mogę polecić serię Emily Giffin "Coś niebieskiego", "Coś pozyczonego" i "Dziecioodporna"

Czytałam z tego tylko "Coś pożyczonego" i bardzo mi się podobało.

edee - dobrze, że z Alankiem wszystko super :) Szkoda trochę tej cesarki, zwłaszcza, jak tatuś tak chciał być przy porodzie, no ale ginka chyba wie co robi. A pytałaś ją o tego paciorkowca, bo ja zapomniałam:dry:
 
Ja dziś mam ostatni dzień w pracy!!!i od jutra czekam cierpliwie na Tośke :-)
Tzn mogłaby dać mi szanse i urodzić sie najwcześniej za 2 tyg...
Dzis w nocy sie wystraszyłam...zapomniałam załozyc Mani pieluszkę wieczorem...około 2 mała sie zalała...i przyszła do mnie, że ma mokre łóżko :-( a mój brzuch...był bolacy i twardy jak skała...normalnie ruszyc sie nie mogłam...a bolało jak nie wiem co...ale starcha miałam, że juz rodzę...
 
reklama
Ja się wreszcie wzięłam za pranie :-) teraz leci już druga pralka. Może nie jest za gorąco ale jest słoneczko i wiatr więc część rzeczy takie jak pościel, pieluszki, rożki wywiesiłam na balkon. Zawsze to inaczej jak na powietrzu wyschnie.
Mam proszek Jelp Soft. I nawet ładnie pachnie. :-)
 
Do góry