reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
czesc dziewczynki,
wpadam tylko na chwilkę, żeby napisac Wam że u nas wszystko dobrze:)

Podczytuję Was w miarę możliwości, ale nie mam czasu na nic.Nie umiem się jakoś zorganizować:D

Borys rośnie jak na drożdzach, nie raczkuje ale ewidentnie ma to już w planach:) zęby idą, pewnie na dniach już się pojawią dolne jedyneczki.Poza tym zdrowy, chociaż tadek niejadek z niego.Tylko by mleko na okolo wcinał z kaszką bananową, no i ewentualnie danonki.Zup nie cierpi, kisielków również nie, bananów - jabłek nie...oj ciężko mam z nim:) wciskam mu przez sen z butelki zupki, ale nie zawsze daje rade. Bardzo jest po za tym rozesmianym i wesołym łobuzem:)

buziaki od nas:*
 
Cwietka, tak jestem, ale mam polski paszport. Szkoda tylko, że wizy takie drogie załatwiane przez pośrednika. Ja kiedyś z przesyłką zapłaciłam 351 zeta. Taniej mnie podróż do Kaliningradu wyniosła w dwie strony. Cwietka to musiałaś na takie osoby anty polskie natrafić.
A skąd dokładnie jesteś? Z jakiego miasta?A nie masz podwójnego obywatelstwa? Przecież jako Rosjanka chyba nie powinnaś wizy płacić? Ale fakt, że te formalności skutecznie zniechęcają do wyjazdów. Ja na szczęście nie musiałam sama wizy załatwiać, bo jechałam z innymi studentami i wizy robiliśmy kolektywnie ;-) Ale gdybym miała sama się do Poznania bujać, to bym chyba zrezygnowała.
A ci niesympatyczni Rosjanie to nie wiem, może kwestia mieszkania przy granicy? Bo ja w Kaliningradzie byłam. I właśnie raczej młodzi nas na ulicy zaczepiali tak negatywnie. Starsi byli bardzo mili i wspominali, jak na handel jeździli :-D

A do takiej koperty to się chyba za dużo puszek nie zmieści?

Ewwe - miło Cię widzieć :-) Pisz częściej! A jakie Danonki podajesz? Takie zwykłe, czy są jakieś specjalne dla niemowlaków?
Na mnie dzisiaj mama "nakrzyczała", że zajrzała do swojej książki o żywnieu niemowląt i że ona już nam dawała w 7 miesiącu twarożek :eek: No i kaszkę mannę normalnie, bez takiej długiej ekspozycji.
 
o ewwe!!!!
tak mnie gonilas na forum a ja tu czekam na ciebie i czekam :D i sie doczekalam ;) u nas jeszcze zebow nie ma abuu:/ ale za to jasiek wciska tylko co jak wiem ze mu moge dac cos jak on niema czym pogryzc... bezsensu... czekam na te ząbeczki boryska !!! :D wielkie buuuzi :)
 
cwietka, zwykle danonki podaje:) raz mu kiedys dałam - nic mu po nich nie bylo, i w ten sposob zagoscily w naszym codziennym menu. Kupuje takie w wiekszych opakowaniach.Daje tez parówki morlinki z indyka.Jadł tez już ogórkową i pomidorową bez smietany, zalewajkę, i rosół z kluskami:) oczywiscie zadna z zup nie smakowała tak jak np. zwykła kajzerka.WKurza mnie to niejedzenie.

Mississ u mnie na razie gryzie blender :D Ja czekam na Jaśkowe ząbki:****
 
cwietka - Alicja ostanio wyrwala jedna kartke z ksiazki z biblioteki. na szczescie tylko pogniotla i udalo sie skleic ;)

ewwe - welcome back :D

ja dzis bylam u ortopedy i dostalam skierowanie na zabiegi. takze teraz przez 2 tyg beda mnie laserowac, masowac i ogolnie doprowadzac do ladu :)))

teraz u Niny jest kolezanka, a Alicja bawi sie z tata wiec mam chwile na BB
 
cwietka, zwykle danonki podaje:) raz mu kiedys dałam - nic mu po nich nie bylo, i w ten sposob zagoscily w naszym codziennym menu. Kupuje takie w wiekszych opakowaniach.Daje tez parówki morlinki z indyka.Jadł tez już ogórkową i pomidorową bez smietany, zalewajkę, i rosół z kluskami:) oczywiscie zadna z zup nie smakowała tak jak np. zwykła kajzerka.WKurza mnie to niejedzenie.

Mississ u mnie na razie gryzie blender :D Ja czekam na Jaśkowe ząbki:****
piszesz że on niejadek a ma chyba bogatsze menu ode mnie :-D
Z Danonkami uważaj, to raczej nic dobrego;) czasem można dać, tragedii nie będzie, ale lepiej nie codziennie...

cwietka sa deserki po 6 mies. z twarożkiem;) (taki na dziś mamy w palanach) jak pchła wstanie bo właśnie padła, tak nam się pogoda zmieniła że i mnie przy niej zmogło, teraz się cucę kawą, bo przed 18 jeszcze musimy zdażyć do pediatry, idziemy się zważyć...mam nadzieję że jutro pogoda bedzie łaskawsza co:-/
 
Hej,

Mój mały przedwczoraj wieczorem obudził się o 22 z płaczek. Chciałam go uspokoić, wiec wyjęłam go z łózka, a on cały gorący. Miał 37,4 gorączki. Dostał Nurofen i się uspokoił... ale o 3 w nocy mu temperatura podskoczyła na 39,3!!! Znów mu dałam 2,5ml nurofenu i po 1h temperatura spadła do 38,1. Mały zasnął. Z rana telefon do dr. O 13 nas przyjęła. Mały już nie miał gorączki. Zbadała i nic. Mały miał lekki katar kilka dni temu, ale przeszło mu już dawno. Kazała podawać do dzisiaj nurofen co 8-9h i popołudniu zobaczyć czy gorączka wraca... Nie podałam, a małemu nic nie ma. Oby mu nie powróciła.
A ja już w nocy, gdy miały miał 39,3 chciałam jechać na pogotowie. Straszne przeżycie taka gorączka.
 
reklama
Do góry