reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

hej
aluśka - oj, w Was to pod górkę z tymi chorobami:no::no: oby było lepiej!!!!

a mój Maciuś jadł dziś w nocy 2 x!!! już klocek niezły, jak tak będzie dalej zajadał, to niedługo go nie uniosę:confused: smarowałam maścią na dziąsła, głaskałam, ale dopiero jak dostał butlę, to usnął:sorry2: o 12, 3 i 6 - hehe, jak noworodek:dry:

gwiazdeczko
- mam nadzieję, że ta narośl się wchłonie, nie mam pojęcia co to może być??
 
reklama
Dobry
Mamy dzieciaczków stawających czy Wasze bobasy zaliczyły juz upadek ze stania????
Bo mój dzisiaj sie wywalił...Płacz był ale jak go podniosłam to momentalnie sie uspokoił...Nic mu nie jest, zachowuje sie normalnie...Ale ja mam wizje, że jak będzie dorosły to mu to ślad zostawi...Główka cała..Bo cgholernik chodzic próbował..Dwa razy mu wyszło i się rozbestwił..Póki przy mnie to było oki ale ja sie odwróciłam a on buch do pufki, wstał i poleciał :-( No nic poobserwuje go a w poniedziałek i tak ide do pediatry..Jejku przy Lolku takich schizów nie miałam a on ciągle walil głową w cos :-(Guza nie ma...Ale huk był taki :-(

Gwiazdeczka to może być zgrubienie po zrośnięciu...Lolo ma grubszy łokieć w miejscu złamania...Nie przeszkadza mu to i jakby nie był taki chudy to bym nawet nie wiedziała..
Aluśka zdrówka!!!
 
Maluch jeszcze słodko śpi z tatą w łóżku :-). W ogóle zapomnieliśmy ją odłożyć do łóżeczka po nocnym karmieniu i tak sobie została u nas. Ostatnio to co wyprawia w łóżku w nocy to mnie przeraża. Mąż wstaje do niej po kilka razy po to tylko żeby ją ułożyć bo albo śpi w poprzek z nogami u góry, albo główkę ma wciśniętą w róg łóżeczka i jęczy, a ostatnio spała obrócona o 180 stopni - z głową pod kołdrą :dry: Straszna wiercipięta się z niej zrobiła ostatnio. Mam nadzieję, że jej to szybko przejdzie bo wyjeżdżamy na parę dni do teściów i będę z nią spała sama. A ja nie przyzwyczajona do nocnego wstawania :-) Jak wrócimy to znowu będę musiała Was nadgonić by nie wypaść z obiegu :-)
Tunia szkoda, że tak wyszło z tą pracą. Ale może jak praca nie w porządku, niania też, to po prostu pisane Ci zostać jeszcze z Zuzą w domku:tak:
ewa bierz się za książkę, bo jak już będziesz miała dwójkę to nie będziesz wiedziała w co ręce włożyć.
 
Thinka wcale z dwójka nie jest tak zle :-) A Ewa jest tak zorganizowana, że da rade i z trójką nawet :-) Ja mam więcej czasu z dwójka niz z jednym bo jestem bardziej zorganizowana :-)
 
Bodzinka moj to tak nie dokonca z pozycji pelno stojacej ale takiej hmm nie wiem jakby to nazwac 3/4 stojacej ? co chwile sie przewroci tez juz zaczynam miec schizy ale co mam zrobic jakos musi sie tego nauczyc a nie jestem w stanie stac caly czas kolo niego ale nie placze za kazdym razem tylko wtedy jak mocniej sie uderzy. jak macie jakies pomysly jak ochraniac dzieci przed upadkami to prosze o rade ....
 
Mój to płacze zawsze ale jak go podniose to sie uspokaja..Ale on i ryczał przy szczepieniu ledwo go dotknela i pielęgniarka powiedziała, ze po prostu jest bardzo czuły, niektóre dzieci takie są. Ale wystarczy, ze mnie poczuje i juz smiech....Ja juz ma schizy bo on i jak próbuje siadać to lezy..Ale fakt, nie zawsze płacze..JAj normalnie jak tu być matka :-( No przeciez mu nie zabronie wstawać skoro gotowy jest!! Przy Lolku jakoś mniej schizów miałam ;-)
 
moje dziecko to wogole dziwne tak jak piszesz Bodzinka moj tez i przy siadaniu lapie zajaca ale np w lozeczku gdzie jest miękko zadko kiedy sie przewroci a w innych miejscach odrazu bumm nie wiem czym to jest spowodowane moze tym ze tam czuje sie bezpiecznie nie wiem nie znam sie zabardzo na psychologi dziecka
 
Mój wogóle nie siedzi..Więc jak stoi to ja poleci to nie na pupe tylko od razu do tyłu!!!Ja nie wiem czy on musi tak od tyłu??? Jak moja mama...Na końcu zaczeła siedzieć..Tylko, że ta gnidka nawet jak go posadze to się chwieje..Ja wiem, ma czas a le nie ciekawie bo ma problem z bezpiecznym upadkiem..A przecież go w łóżeczku nie zamkne a on łazi z prędkościa światła..No nie jestem w stanie na okragło go pilnować:-:)-:)-(
 
a odnośnie pisania - to może powinnaś się zabrać za pisanie czegoś w stylu np Sowy lub Grocholi?? masz talent, pisz - a my jako pierwsze chętnie poczytamy:))

Jest problem :) Bo ja nie lubię Sowy ani Grocholi ;) Ale nie sądzę, żeby mnie było stać na coś ambitnego ;)

Mamy dzieciaczków stawających czy Wasze bobasy zaliczyły juz upadek ze stania????

Owszem, ale na szczęście w łóżeczku - na miękki materac. Zleciał na bok, a nie do tyłu - bo jakby przywalił głową w szczebelki, to by było kiepsko :/ Franek powoli powoli zaczyna się asekurować - jak siedzi, to tylko z tyłu coś mu podkładam, bo jak spadnie na głowę, to jest ryk. Jak leci na bok, to ręką się zawsze zdąży oprzeć o ziemię i złagodzić upadek. Ale i tak cały poobijany chodzi - dzisiaj zauważyłam, że ma strupa na czole. Ale gdzie go sobie zrobił? Tego nie wie nikt :/

ewa bierz się za książkę, bo jak już będziesz miała dwójkę to nie będziesz wiedziała w co ręce włożyć.

E tam - jakoś się zorganizuję :) Jak mi pójdzie dobrze egzamin, to będę miała dwójkę, dwie prace i doktorat ;) Ostatecznie nauczę się spać raz na tydzień ;)

***
Ponieważ mam mnóstwo nauki, zaraz jadę z chłopakami do sklepu ;) No bo sami sobie przecież nie poradzą, prawda?:p
Jeszcze do tego wszystkiego Tato dał mi do zrobienia na szybko pilną instrukcję (jest automatykiem). Korekta, przerysowanie zeskanowanych wykresów, skład - przygotowanie do wydruku. 16 stron, więc niedużo, ale roboty będzie co najmniej na dzień. No ale po pierwsze to Tato, po drugie bardzo dobrze płaci (;)), więc trzeba to zrobić. Mąż się na szczęście poduczył przy mnie już trochę składu, więc mi dziś pomoże :) Pucek od rana chichra się jak głupi, więc zapowiada się ciekawy dzień :)
 
reklama
jEwaa bym musiała juz cały dom wyłożyć ...Ale nic go nie powstrzymuje..Przylazł za mna do kuchni i o noge moją do góry.Nu nu bo w kuchni kafelki:szok:
 
Do góry