Witam Was
Siadam już dziś chyba 3ci raz żeby tu coś napisać, ale najpierw za każdym razem czytałam co napisałyście i za każdym razem coś lub ktoś mnie odrywał od kompa:/
Jakiś zakręcony ten dzień dziś...
Lwiczka ja ze swoim facetem też przechodziłam masakrę bo on chciał syna, ale w pewnym momencie się wkurzyłam i powiedziałam żeby nie przesadzał tylko cieszył się że wszystko z Maleństwem ok i oby tak do końca zostało. I żeby zastanowił się co mówi, bo wiele osób oddałoby wszystko by być w ciąży etc. Z biegiem czasu powiedział że już się oswoił że będzie Lenka i gdyby jednak się okazało że chłopak to by się załamał

heh Na pewno Twój facet pokocha Maleństwo ponad wszystko
Hejcz stres przed obroną jest naturalny, ale to tylko formalność i zobaczysz jak jutro będziesz szczęśliwa

W końcu co dwie głowy to nie jedna więc odpowiesz na wszystko śpiewająco

U mnie mój facet przed obroną powiedział mi że to formalność i poza tym czym jest obrona w porównaniu z cudem jaki noszę pod serduchem

Jakoś mi to pomogło i zmniejszyło stresa

Trzymam kciuki za Ciebie i powodzonka!!
Co do różnicy wiekowej między facetem to chyba wychodzę na prowadzenie w różnicy, tyle że u mnie starszy o 9 lat

Między Jego Rodzicami taka sama różnica więc luuz

Tyle że mojemu facetowi nikt nie daje więcej niż 26-27 lat a to mój wiek więc nie widać tej różnicy. W podejściu do życia też nie widać, On jest nawet bardziej pokręcony niż ja
U nas od dziś do nd córka mojego faceta, niestety chora- angina i antybiotyk :/ A jej szanowna mamusia się rzuca że niemożliwe że chora i że jutro ma zdjęcia w przedszkolu i musi iść..Normalnie wariatka...Jej córka ledwo zipie a ta o zdjęciach gada...
Ja staram się odpoczywać, ale marnie mi to wychodzi bo wciąż coś widzę do zrobienia...Ale widzę że głupie wyjście do sklepu powoduje mega twardnienie brzucha i spinanie więc chyba ostro muszę wrzucić na luz..