reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

CandyC trzymaj się tam dzielnie kochana! Mam nadzieję, że jak najszybciej wyjdziesz i cała sytuacja się uspokoi. Bardzo dobrze, że przestałaś się przejmowac facetem - pamiętaj że Wy dziewczyny jesteście najważniejsze!! :tak:
 
reklama
Oni nie są warci zachodu skoro tak postępują. Mój chłopak w tym gronie też jest. Najwazniejsze to zachować spokój ,bo juz niedługo będziesz trzymać swoje szczęście w ramionach. Tak wiec CandyC bądz silna. Życzę powodzenia i oszczędzaj się.
 
candyc ty tam nogi razem trzymaj i nie wypuszczaj dzidziolka jeszcze :)&&&&&& zacisniete bedzie good :)

sunflower mi zeby strasznie leca jasiek to mi wszystko podkrada bbrrr

a co do figury hehe :) mi ciagle mowia ze schudlam :) ja mam 5kg na plusie dzidzior 2,5kg wazy i zabral mi prawie cale boczki a mialam spore :) mam nadzieje ze przytyje jeszcze te 3 kg w ciagu tych 3 tygodni i tyle i wiecej nie a moze sie mniej uda;) ale ja i tak mam sporo do zrzucenia bo uparlam sie na 60-64 kg ze bede tyle wazyc :) ciekawe czy sie uda

tunia dzieki ci kochana jeszcze raz za rady :) pogadalam ale zbieralam sie cala godzine w trakcie pierwszej milosci :p i ciagle zagadywalam ale albo wychodzil z pokoju na faje albo ogladal ze mna i takie tam az w koncu mowie ze chcialabym o czyms poroszmawiac i wyjasnilam co i jak i powiedzial ze dobrze mysle ze trzeba sie nad tym porzadnie zastanowic bo to nie glupi pomysl i na weekend jak zadecydujemy dac mamie znac ze chcemy sprzedac... wiec przemyslimy obgadamy i mysle ze jakos to bedzie a co najwazniejsze pozbedziemy sie jego wstretnego kredytu ahhh i zaczniemy wszystko na nowo na czysto :) dziekuje jeszcze raz za rady :*
 
CandyC trzymaj się tam dzielnie kochana! Mam nadzieję, że jak najszybciej wyjdziesz i cała sytuacja się uspokoi. Bardzo dobrze, że przestałaś się przejmowac facetem - pamiętaj że Wy dziewczyny jesteście najważniejsze!! :tak:

Muszę się trzymać ! teraz żałuję, że w ogóle tak dałam się ponieść emocjom :( i nie liczyłam się z konsekwencjami, ale będzie dobrze mam nadzieję !

Ps. napisałam Ci coś w innym dziale, pozwalam sobie tu skopiować.
"Czytałam o przykrej sytuacji z ciocią P. trzeba było jej powiedzieć, że 11kg to samo dziecko ! to taka minimalna wytyczna, a jednak u każdego jest ciut inaczej. Trzymaj się dzielnie i w ogóle nie przejmuj się głupotami ;) Tak gadają tylko takie osoby co nic nie robią i oglądają się na innych, a co by tu i o kim powiedzieć.
Najlepsze jest to, że chętniej patrzą komuś w życiorys i na ręce, a nie do siebie gdzie wcale nie jest za ciekawie."


Oni nie są warci zachodu skoro tak postępują. Mój chłopak w tym gronie też jest. Najwazniejsze to zachować spokój ,bo juz niedługo będziesz trzymać swoje szczęście w ramionach. Tak wiec CandyC bądz silna. Życzę powodzenia i oszczędzaj się.

Dziękuje i wzajemnie :) co nas nie zabije to nas wzmocni :) a kobiety to silna płeć. Dziękuje za miłe słowo.

candyc ty tam nogi razem trzymaj i nie wypuszczaj dzidziolka jeszcze :)&&&&&& zacisniete bedzie good :)

a co do figury hehe :) mi ciagle mowia ze schudlam :) ja mam 5kg na plusie dzidzior 2,5kg wazy i zabral mi prawie cale boczki a mialam spore :) mam nadzieje ze przytyje jeszcze te 3 kg w ciagu tych 3 tygodni i tyle i wiecej nie a moze sie mniej uda;) ale ja i tak mam sporo do zrzucenia bo uparlam sie na 60-64 kg ze bede tyle wazyc :) ciekawe czy sie uda

Hehe i ja mam na plusie tylko 5kg od poprzedniej wizyty do dziś tylko 0.5kg przytyłam, ale zauważyłam, że moja waga spada i dzidzia to po prostu wypełnia. Patrząc w lusto widzę że jakaś węższa się zrobiłam, boczki zanikły :p
Mam nadzieję, że po porodzie moja waga dalej będzie spadać :D
 
Ostatnia edycja:
Wiolcia nie przejmuj sie babsztylem - nie ma co. W koncu pewnych rzeczy nie przeskoczysz, wiadomo, ze Ci przykro sie zrobiło ale w koncu najwazniejsze, zeby mały był zdrowy :*


Dziewczyny ja chyba zwariuje... Znowu zaczynają mi sie skurcze, cholera mnie trafi, niechby już sie coś zaczeło a tak pewno znowu nocy nie prześpię na darmo...

Zakupiłam dzisiaj piłkę, będę ćwiczyć :D
 
A ja spać nie mogę ostatnio,więc co robie? siedzę przy kompie:-)
Mała spi z tatą tak jak mówiła,a mi został jej pokój do dyspozycji

Dobrej nocki:-)
 
Ja nie moge spac, nie moge jeśc, kłębek nerwów ze mnie...Poszlam wczoraj do szwagierki torbe pożyczyc ale nie znalazła... A brzuch mnie bolal cały dzie, tak, ze myślałam , że odjade...Ledwo chodziłam...Jakbym nie miała Lolka to bym pojechała na ip i dała sie trzymac w szpitalu do końca ciazy nawet...Ale nie moge go zostawić, bo by sie biedny tułał...
 
dzień dobry:-)
choć szary i ponury od rana, a myslałam, że słoneczko jeszcze kilka dni potrzyma

missiiss to się cieszę, że się udało, i że zaakceptował pomysł, mówiłam, że to trzeba dyplomatycznie, jako propozycję, bo czasem jak się walnie wprost o co chodzi to skutek odwrotny

bodzinka Wiolcia ma rację, nospa i do leżenia, i nic się nie denerwuj, już bliżej końca,

lwiczka ja bym się tego twojego faceta zapytała w oczy: "o co ci chodzi?!", ciekawa jestem gdzie w końcu spałaś bidulko, jeszcze pomiędzy Wami córcia, która pewnie jeszcze nie rozumie co się dzieje, a jak tata miły, a mama trochę smutna to leci do taty, albo ją zbuntował??:no:
Na dłuższą metę chodzenie koło siebie jak najeżone koty nie ma sensu, ale jak mówisz, że było tyle rozmów i nic, może postaw mu ultimatum żeby wreszcie się określił i powiedział o co mu chodzi, bo aktualna sytuacja jest nie do wytrzymania, a Ty potrzebujesz teraz spokoju, a potem jak będzie zaraz drugie dziecko to dobrze by było żebyście się dogadali
 
reklama
cześć,
Bodzinko, cały dzień wczoraj milczałaś, aż się zastanawiałam co z Tobą!! trzymaj się ciepło, już niedaleko!:tak:
Lwiczko, ależ okropna sytuacja, teraz, kiedy mała (a właściwie obie małe) czuje wszystkie Twoje emocje:no: dla mnie zawsze najgorszy w takich sytuacjach był ten stan zawieszenia, sytuacja napięta, wszystko wścieka, a my się omijamy warcząc:crazy: (heh, tzn ja warczałam, a mąż schodził z drogi). W moim związku zawsze najlepiej było doprowadzić do konfrontacji, krótki wybuch i atmosfera się oczyszcza. Może spróbuj?? przytulam Cię.
Candy, super, że twoja sytuacja powolutku się prostuje:tak: fajnie, że masz w sobie więcej optymizmu! szybkiego powrotu do domku:-)
A mnie wczoraj naprawdę mocno brzuch bolał i jeszcze taki ból w pochwie..nie wiem jak to dokładnie określić. No nic, dobrze, że dziś wizyta.
pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
Do góry