reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
Bodzinka fajnie ze tak ze soba czas spedzaja.Ja tez uwielbiam kiedy moi dwaj mezczyzni wychodza razem:tak:

A dzisiaj to moj Jas nie ma apetytu.Jadl o 4.45 i do tej pory nic.Jak mu daje cyca to placze:confused:Adas mnie jeszcze z rana zagotowal bo mi ciagle pyskuje i w koncu wybuchlam.
A w ogole to zgubilam pieniadze i od rana placze.Do du..y ten dzisiejszy dzien.

wspolczuje
 
Zaczął się nam płacz zębowy :/ Pucolek ślini się już od paru tygodni tak, że bodziaka trzeba wyżymać, a za sobą zostawia dłuuugie ślady ze śliny... No a rano dziś nie mógł za chiny zasnąć. Pojedzony, przebrany, ze smokiem. Piszczał jakby go zarzynali. Pomógł dentinox i masowanie dziąseł - górne są już tak twarde, że jak mocniej ściśnie pierś przy jedzeniu, to mi świeczki w oczach stają.
 
dzieńdoberek z kawusią! ech tam porządki, raz dwa pochowane do szafy trzy cztery łóżka pościelone, pięć sześć pozmywane i ubrane dzieci, siedem osiem zabawki naszykowane do zabawy, dziewięć dziesięć sobie kawa a starszej kanapkę do ręki i gotowe :D no mniej więcej może nie zupełnie w tej kolejności, ale szybko to się robi jak się ma... siły. ja już mam ich coraz więcej, ale zatrzymałam się na pewnym etapie, zaraz dopijam kawkę i dokończę póki malusia śpi, wyobraźcie sobie że ona od rana już zdążyła zjeść z 2 cyców plus prawie cały słoiczek deserku(zostały może dwie łyżeczki) no i śpi od 8.30... nieźle się dzionek zaczyna
Wasze dzieci nie mają problemów ze zrobieniem kupy odkąd jedzą zupki, obiadki???
sarka u nas kupkowe problemy były tak ze 4 tygodnie od spróbowania pierwszej nowości, później poszło już lepiej, kupka raz na dzień konsystencji nawet nie rzadkiej, ale już bez stękania i męczenia się
Hej!
Wrublik - fajnie, że to tylko 1 dzień. A co do pracy - nie wymagają od Ciebie badań kontrolnych? U mnie to był warunek konieczny powrotu - po dłuższej nieobecności zawsze tego wymagają.
nie wiem może i mnie wyślą na przebadanie się, ale na razie nic o tym nie wiem... a do czasu powrotu do pracy tak myślę że już nabiorę się sił - leki na tarczycę zaczynają działać, choć dopiero to 3dzień, ale widzę zmiany nawet w krwawieniu, tylko zastanawiam się czy to od tego euthyroxu czy od tego że już wszystko ze mnie "wyciekło" :D

asia współczuję tak zaczętego dnia, dużo zgubiłaś? nie martw się, u nas gadają że na pewno znajdziesz więcej (może nie tak bezpośrednio, ale kasa wróci)

Ewa, Bodzinka u nas dopiero drugi czy trzeci dzień jest taki że pozostawiamy po sobie na wszystkim ślady ze śliny, ale już też się zaczyna marudzenie, a taką miałam nadzieję że Wiktoria późno zacznie ząbkować jak Ania dopiero po roczku :-D
 
Ostatnia edycja:
Cześć i czołem!
A ja się cieszę, bo zaczął się weekend. Niby nie pracuję dużo, ale od poniedziałku do czwartku mam jakiegoś stresa, a piątek zaczyna się trzydniowa wolność.
Muszę się dzisiaj zabrać za ostre sprzątanie - w niedziele nawiedza nas rodzinka Małżona, więc jest okazja, żeby uprzątnąć tą całą stajnię Augiasza. Dzisiaj zabieram się za górę, jutro robię dół i ciasta, a w niedzielę już tylko obiad mi zostanie. Szkoda, że na pomoc Małżona nie mogę liczyć - dalej dzióbie się w kafelkach.

Ewa - współczuję zębów. Szczerze napiszę, że jak widzę jak Ida czasem traktuje zębiskami butelkę, to mnie ciary przechodzą i cieszę się, że juz jej piersią nie karmię.

Asia - spokojnie, pieniądze na pewno się znajdą.
 
Asia - dziewczyny mają rację. Co zginęło, to wróci. Pamiętacie jak nam ostatnio opony ukradli? Ponad 1000 zł w plecy. A tydzień później Mąż dostał podwyżkę - za samą tą podwyżkę w dwa miesiące uzbieramy na nowe i jeszcze trochę zostanie na odkupienie grilla i paru innych rzeczy, które też wynieśli.
Jak się jest w dołku, to prędzej czy później zawsze na horyzoncie się jakaś górka pojawi ;)

Pucek stwierdził, że będzie spał w poprzek łóżeczka. I nie dociera do niego, że ono ma 60 cm szerokości, a on 71 długości i się po prostu nie mieści. Wbija głowę w ochraniacz, nogi daje na górę i śpi :/ Oho, a teraz się obudził, obrócił o 180 stopni i pełza w stronę pieluch, które stoją w przeciwległym rogu łóżeczka. Jak tak dalej pójdzie, to będę musiała wymyślić dla nich inne miejsce, bo będą całe oślinione ;/
 
Ech nie lubie siebie..Kompletnie niezorganizowana jestem ostatnio..a ten syf w pokoju Lolka..I wiecznie sie cos sypie w tym mieszkaniu...Juz pijacy maja lepiej...Kafelki z brodzika, dziura w scianie, szyba zbita...Do tego bola mnie oczy i głowa...Aaa okluarow nie zalozyłam...Buuuu...Sprzatam i wiecznie nie widac..Sciany brudne bo musza byc na jasno pomalowane...Nic mi sie nie chce robic w tym mieszkaniu..I ten wieczny grzyb..;-(
 
Zaczął się nam płacz zębowy :/ Pucolek ślini się już od paru tygodni tak, że bodziaka trzeba wyżymać, a za sobą zostawia dłuuugie ślady ze śliny... No a rano dziś nie mógł za chiny zasnąć. Pojedzony, przebrany, ze smokiem. Piszczał jakby go zarzynali. Pomógł dentinox i masowanie dziąseł - górne są już tak twarde, że jak mocniej ściśnie pierś przy jedzeniu, to mi świeczki w oczach stają.

o kurcze, biedaczysko !

a czy na dziąsłach widac jak zaczynaja sie wyrzynac zeby? mam na mysli, jak jeszcze sie nie przebijaja. Bo Maksiu na dziaslach gdzie beda gorne jedynki ma takie jasne dwie wypuklosci i nie wiem czy to wlasnie nie zaczatek wyrzynania zabkow ?? Franek tez ma cos takiego?
 
reklama
Ewa a ja trzymam bodziaki po przeciwległej stronie łóżeczka pod przewijakiem, żeby były pod ręką, ale malusia jeszcze nie zagląda w tamten koniec, ale spanie w poprzek łóżeczka to też przerabialiśmy, ale i tak malusia śpi najczęściej na naszym łożu.
 
Do góry