reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

A ja jeszcze na nogach:sorry2:I chociaz "oko mi nie dziala" :)-DWrublik:-D) to musze czuwac, bo Jas sie przebudzil i za chiny ludowe nie chce zasnac:dry:.Ale ciesze sie bo po czopku goraczka spadla:tak:Ale marudny jest okropnie:no:
Ewa a wiesz myslalam ostatnio czy jak bedziesz w ciazy z druga dzidzia to czy ogarniesz drugie forum np grudnioweczki 2012;-)A jak zizi Franusia??Mam nadzieje ze nic mu nie bedzie:blink:

Ciekawe o ktorej babel zasnie:confused:
 
reklama
Dobry
Hejcz ale sie uśmiałam..choc musiało to być jednak dla Ciebie wtedy malo komfortowe przy takiej róznicy wieku ;-)
Moja mami opowiadała, ze miała kolezanka, która studiowała na AWF i mieli nauczyciela w soim wieku..a jakos tak trafiło, że same babeczki i on;-) I na jednych zajeciach on do nich hasło "Drogie panie a teraz puszczamy się swobodnie na prawo i lewo', tłumacząc ćwiczenie. Laski w smiech a on splonął i w nogi ;-)
 
Ja tez sie witam;-)Ale dzisiaj to chyba padne.O polnocy w koncu Jasko zasnal a o 5 pobudka z wielkim krzykiem.Nie wspomne ze w miedzyczasie jeszcze kilka razy do niego trzeba bylo wstac:confused2:.Nie chce jesc, nie chce spac.temp z rana- 37,4 wiec duzo lepiej bo wczoraj bylo juz 38,6.
Lece szykowac Adasiowi sniadanie.
 
Eh nauczyciele... U mnie w ogólniaku był nauczyciel informatyki... nieco zniewieściały i bardzo ciężko mu było ogarnąć porządek w klasie, więc wziął się na sposób i stawiał "laski". Pewnego dnia powiedział do kolegi mocno zdenerwowany "Bartek, czy mam ci postawić laskę?". Nic więcej nie dodam :)
 
Witam.
Dzisiaj trochę lepszy dzień. Od rana lejeeee, fajne powietrze przynajmniej:tak:. Mam nadzieję, ze do niedzieli(chrzciny) pogoda się poprawi.

Wczoraj byłam na tym bierzmowaniu brata. Temat nr 1 wśród bierzmowanych-fura biskupa! Szok jaką limuzyną przyjechał:szok::szok::szok:!!!!!!!
 
Ewa a wiesz myslalam ostatnio czy jak bedziesz w ciazy z druga dzidzia to czy ogarniesz drugie forum np grudnioweczki 2012;-)A jak zizi Franusia??Mam nadzieje ze nic mu nie bedzie:blink:

Zobaczymy ;) Ale szczerze mówiąc, chyba nie będzie mi się chciało ;) Chociaż jeśli drugie dziecko urodzi się tak jak planujemy i Franol pójdzie do przedszkola, a ja będę mieć pierwsze 2 miesiące wolne od pracy, to pewnie będę mieć więcej czasu niż teraz ;) O ile młode będzie tak grzeczne jak Pucek jako noworodek. Dojdzie mi tylko odprowadzenie i odebranie Franka z przedszkola, a poza tym - karmienie i odkładanie do łóżeczka :) Czyli woooolne ;D
Uprzedzając od razu komentarze sprowadzające na ziemię, zaznaczam: dobrze mi z moim idealizmem ;)

A Pucuś już w porządku. Nie tak łatwo zepsuć dziecko, jak się okazuje ;) No ale podjęliśmy z Mężem decyzję, że po wakacjach zmieniamy pediatrę. Koło września pójdziemy na kontrolne ważenie już do innej kobiety. Pewnie na Ujastku, czyli w szpitalu, w którym rodziliśmy. Do obecnej przychodni mamy 10 minut na piechotę, a do szpitala 10 minut tramwajem - więc w zasadzie taka sama droga. A specjaliści lepsi, więc nie ma się co zastanawiać.

***
My już dziś po 2-godzinnym porannym spacerze. Franol się wyspał, teraz zjadł drugie śniadanie i bawi się grzecznie :) Za 3 godziny obiad, a potem ruszamy do Taty do pracy i na zakupy. Więc znowu leniwy dzień ;) Na szczęście deszcz nas nie złapał, bo niebo jest okropnie zachmurzone, ale przynajmniej chłodniej dzięki temu.

Jest tylko jeden minus - Tato wziął samochód i wózek musieliśmy wtachać na 3 piętro... Ale daliśmy radę :) Autobusem mogłabym jechać w chuście, bo dziś chłodno, ale chciałam, żeby Franek się trochę przespał rano na polu, a do tego wózek się lepiej nadaje. Więc czeka nas jeszcze znoszenie go na dół...:/

Na pociechę kupiłam sobie kilo truskawek i mam zamiar zaraz zjeść je ze śmietaną :D :D :D
 
Ewa to fajnie ze z Franusiem ok:tak:A co do truskawek to chyba nie masz cos ie obawiac, prawda?Znajac pancerny przewod pokarmowy twojego synusia:-DA mialam sie zapytac jak u ciebie z laktacja??Bo u mnie coraz gorzej:-(
 
Ja już truskawki jadłam, więc nie ma strachu ;)
A mleka jakby trochę więcej. Wsuwam 2 jogurty dziennie, nie zapominam o drugim śniadaniu i piję wodę litrami ;) Zawzięłam się, że będę karmić do sierpnia, tak jak planowałam ;)
Za jakieś 2 tygodnie wprowadzę mimo to kaszkę na drugie śniadanie. Pod koniec lipca zacznę zastępować podwieczorek czymś zamiast mleka - jeszcze nie mam pomysłu czym, bo nie wiem, czy na owocach Franol dotrwa od obiadu do kolacji :/ A pod koniec sierpnia poranne mleko zamienię na modyfikowane. Taki jest plan :)
 
Witajcie,

Podczytuję Was i coś udzielam się na innych wątkach bo jakoś nie mam szczęścia do pisania na głównym- jak tylko zacznę to Lenka marudzi. Teraz też się obudziła, ale jest tata więc liczę na niego;)
U nas też dziś chłodniej bo 22 stopnie, pochmurno ale tatę wyślę na spacer z małą. Ostatnio mieliśmy sporo przebojów nt.wychowania Leny....łącznie z tekstem mojego faceta "zająłem się nią 2h więc swoje zrobiłem, do wieczora jej się nie tykam"
Także bywa weeesoło;/
Ewa zawsze z zaciekawieniem czytam jak piszesz o Franku a jak już pojawia się temat żywienia to już w ogóle pełen szacun- po kim ten Wasz synek taki grzeczny?:):):)

Tak z innej beczki. POlecam super książkę "Mądrzy rodzice" w necie w księgarniach wszędzie są jej braki. Na allegro znalazłam to ludzie płacą za nią 150-200zł!!! a jej wartość 45zł....Ja ściągnęłam z chomika, więc jak któraś chce to prześlę na maila.Ja nie znoszę czytać książek przez komp, ale wydrukowałam i jakoś jest..bo płacić 200zł....:/
A książka tłumaczy m.in. to czy takie małe dziecko może nas terroryzować..? i odp.jest jak dla mnie bardzo logiczna" nie może, bo znaczyłoby to, że umie logicznie myśleć a to jest niemożliwe bo jego umysł nie jest jeszcze na tyle rozwinięty" To jedna z wielu odpowiedzi pod kątem neurologicznym...Jest tych odpowiedzi wiele i co najważniejsze są poparte wiedzą naukową a nie "widzimisie"autora.

Uff jednak tato nie przebierze Lenie kupy....lecę...
miłego dnia!!!
 
reklama
Ewa zawsze z zaciekawieniem czytam jak piszesz o Franku a jak już pojawia się temat żywienia to już w ogóle pełen szacun- po kim ten Wasz synek taki grzeczny?:):):)

Po mamusi rzecz jasna ;)
A tak poważnie, to on wcale nie taki grzeczny ;) Co do jedzenia, to jest po prostu zazwyczaj głodny i wsuwa wszystko, co mu się da ;) Ale po mamusi ma też niestety taką wadę, że się wkurza jak mu coś od razu nie wychodzi ;) Nie będzie np. dążył na wszelkie sposoby do zabawki jak chociażby Filip Bodzinki, tylko spróbuje sięgnąć dwa razy i jak nie wychodzi to ryczy albo rozgląda się za innym obiektem do zapakowania do buzi ;) Ale ostatnio jednak coraz częściej próbuje, więc może mu to minie ;)
 
Do góry