reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

hmm, moja mama zeswirowana jest na punkcie Arlenki, i mysle ze 2 ciaza tez robilaby na niej duze wrazenie ale my na codzien jestesmy daleko od siebie wiec to tez pewnie wplywa, natomiast W siostra ma 2 dzieci i obydwie ciaze byla zaopiekowana przez swoja mame, wszystkie wnuki (3) sa kochane i otoczone opieka, o Arlenke troche bardziej sie martwia bo nie widza jej na codzien, jak teraz chorowala to sie w Polsce dzialo... :) babcie dzwonily po kilka razy dziennie i wypytywaly o szczegoly, mysle ze przy nastepnym bobasie byloby podobnie, tak samo W, teraz mialam przyklad - kolezanka poronila pierwsza ciaze.. jej maz stwierdzil ze z doswiadcznia roznych kolezanek wiedzial ze cos takiego moze miec miejsce i przyjal to spokojnie, natomiast jak u nas trafilo sie puste jajo i na usg zobaczylismy - nic, W nie mogl dojsc do siebie przez pewnien czas :( no a pozniej przez pierwsze miesiace z Arlenka bal sie przywiazywac :(

Hehe ogladam sniadanie do lozka :) przyjemny filmik
 
reklama
Salomii moja mama szałala w obu moich ciazach, teściowa też, a oba wnuki sa kochane tek samo..Ale juz P. nie zachłystwywał sie tak bardzo druga ciażą...Wszystko przyjmowal spokojniej i bardziej filozoficznie. Fakt, ze jak sie cos działo to od razu na równe nogi, dbała o mnie ale...To juz nie było TO...
Ainah tule mocno i pamietaj w 90 % teściowa to nie czlowiek ;-)
Ewa super z ta korektą. Noi co do aluzji ja do dzis pamiętam twarz P. jak na usg powiedzieli, ze to raczej chłopak choc teraz uwielbia go tak sdamo jak Lolka, zachwyca jego postępami, jak iseurodził wszystkim sie chwalił no ale liczył na córke..
Mamolka ach przykre to :-( W końcu to wasze życie i wasze dzieci..Moja mam i tesciowa uważaly tez, ze to nie czas na dziecko drugie ale jak sie dowiedziały ze jest to nas wspierały...
Dziecko to radośc i nie zawsze pojawia sie kiedy my tego chcemy...
Tunia no JA Ci się nie dziwie...Zrób jej dokładna rozpiske, kiedy mala ma jeśc, ma odbierac od Ciebie telefony i dokładnie takie wiszenie na telefonie jest niedpouszczalne. W końcu jest w pracy!!! Jak Zuzi będzie spala to niech wtedy ewentualnie dzwoni albo czyta..Ciekawe czy w biurze tez by ciągle wydzwaniała????
 
Ostatnia edycja:
Jeszcze co do niani, ja na studiach też dorabiałam sobie jako niania. Zajmowałam się dwiema dziewczynkami (siostrami), jedna miała 5 lat, a druga rok i 3 miesiące jak zaczęłam się zajmować. Muszę powiedzieć, że nie było sytuacji, żebym olała dzieci i zajmowała się czymś innym, chyba, że dzieci chciały się bawić same albo oglądały bajkę, ale to ja zawsze siedziałam przy nich. Czasem coś posprzątałam,ale tylko jak mniejsza usnęła, a starszą czymś zajęłam.
 
Mąż wybrał takiego: Asus Eee PC 1018P N475 2GB 250GB USB 3.0 ALU+ETUI (1683984290) - Aukcje internetowe Allegro
Dla mnie najważniejsza była waga (1 kg), RAM (2 GB), no i bateria (podobno do 8 godzin - zobaczymy w praktyce). Dzięki niemu będę mogła pracować na spacerach z Puckiem, w drodze na wakacje, na wakacjach, no i w ogóle wszędzie - bo mój laptop już się do takich akcji nie nadaje. Nie dość, że ciężki, to jeszcze bateria trzyma kilkanaście minut :/

Piernik fermentuje :D Musiałam wziąć Pucka ze sobą do kuchni, bo przydreptał za mną... Wcześniej zaliczył przystanki pod łóżeczkiem (leżą tam pieluszki jeszcze nierozpakowane), na korytarzu przy szafce z butami i przy miotle, która stoi w rogu w kuchni :/
A teraz wlazł mi pod biurko i usiłuje usunąć poduszkę, która broni dostępu do kabli komputerowych :/ W sobotę komp. stacjonarny już usuwamy, więc będzie jeden problem mniej ;)
 
Jeszcze co do niani, ja na studiach też dorabiałam sobie jako niania. Zajmowałam się dwiema dziewczynkami (siostrami), jedna miała 5 lat, a druga rok i 3 miesiące jak zaczęłam się zajmować. Muszę powiedzieć, że nie było sytuacji, żebym olała dzieci i zajmowała się czymś innym, chyba, że dzieci chciały się bawić same albo oglądały bajkę, ale to ja zawsze siedziałam przy nich. Czasem coś posprzątałam,ale tylko jak mniejsza usnęła, a starszą czymś zajęłam.
ja też opiekowałam się 18 mc dziewczynką a dosyć często i jej o dwa i pół roku starszą siostrą ( jak była chora i nie poszła do przedszkola)

przez telefon gadałam jak młodsza spała, a nawet jak ktoś dzwonił jak nie spały to szybko starałam kończyć rozmowy. No ale ja też prasowałam, sprzątałam, gotowałam - a jak był czas to się uczyłam na kolokwia czy egzaminy :)
 
Moja mama tak samo reagowała na pierwszą i drugą ciążę, teściowie bardziej niż poprzednio schizowali:tak:. Mniej niż poprzednią ciążą przejmowaliśmy się my. M stwierdził, że to już było, ja miałam pod opieką Mateusza. I mimo tego, że bardzo chciałam drugie dziecko, Daniel jest wyczekany i zaplanowany w 100% przeze mnie, to miałam wyrzuty sumienia:zawstydzona/y:, że nie przeżywam tak samo, że nie głaszczę tyle brzucha, że nie mówię do niego...itd. Może to kwestia tego, ze człowiek tym razem był bardziej zajęty(Mateusz) i nie mógł się tak skupić na brzuszku....

Też zajmowałam się dzieckiem znajomej. Miałam wtedy dwójkę pod opieką swoje i koleżanki i przez telefon rozmawiałam jak spali lub właśnie na spacerze, bo młodzi zajęci zabawą, albo grzecznie siedzieli w wózkach.
 
hej dziewczyny!
wróciłam
A wiecie moze co u Wrublika???
Słuchajcie kochane idzcie sobie zobaczyć ksztalty tych kolczyków, bo może cos
Wam się spoodba i jakis konkretny kolor byście chciały... Bo jak saten na nogi to sie zabieram za robote :-)
dzieki za pamiec!

Wrublik u rodziny na Litwie.
Thinka gratuluję zębolka. ;)
no byłam i wróciłam, ja przeziebiona teraz i Anulkę angina wyłożyła
w pracy mam bardzo dużo pracy, do domu wracam wykończona i nie zawsze mam chęć jeszcze na cóś
u nas nie ma ani siedzenia ani wstawania ani zębów, tylko przewroty i gaworzenie było wyraźne bababa, mamamama, papa

sorki nie doczytam wszystkiego... nie bardzo mam sił i odpisywać... życzę zdrówka...
aha mój 2 miesięczny okres skończył się, nie musiałam przerywać karmienia - wtedy jak napisałam że będę przerywać żeby brać tabletki, okres mi się skończył :)
 
reklama
Do góry