Lola lolita rodzice jak maja taki duzy Dom I Kady tyle to sprzaraczku chociaz raz w tyg nie maja?
Czarownica ja to tam patrze jak na cycu to wystarczy pokarm matki do 6miesiaca. Jak butla to po 4 dajesz zupki czy warzywka gotowane do raczki. Ja sama zupki robiłam. I obserwujesz czy dobrze reaguje czy za wcześnie podane i za jakiś czas znowu sprobowac czy trzeba w ogóle zrezygnować bo uczula. Za granica po roku dają juz mleko krowie he
No co ty. Sprzątaczka?
Jest problem bo rodzice rozpoczynali budowę, ale problemy finansowe sprawiły że idprzedali dla wujka (brat mojej mamy). On w Ameryce mieszka a dokładniej w Kanadzie. I przez wiele lat kupę kasy w dom włożył. Wszędzie parkiety, najdroższe kafelki, wszystkie szafy czy to dąb czy buk lub wiśnia, sprowadzane kontenerami z Kanady. Chromowane uchwyty do drzwiczek w szafkach, łuki zamiast futrynil, dębowe wykonczenia niektórych kolumn. Dom jest mega wielki z mega przepychem zrobiony.
Wszystko w kryształach, jeden zestaw mamy sztućców z prawdziwego złota.
Ale sprzęt domowt typu telewizor czy kuchenka lub wieża stereo nie są pierwszej klasy, raczej z wyprzedaży. Nie ma co z domu ukraść tak naprawde, bo kto szafy będzie wynosił? Hahaha.
Inwestycja była na wygląd domu.
Jedynie co można obrabować to kryształy lub ten zestaw sztućców. Dom ma czujniki pożarowe i antywłamaniowe.
Mamy własną studnie i oczyszczalnie ścieków i przeogromny piec w kotłowni ( duży minus bo zimą trzeba co 2 godziny chodzić i kontrolować temperaturę).
I właśnie dlatego rodzina boi się obcych wpuszczać by nikt zdjęć domu nie robil bo to niby hrapka dla złodziei. Dlatego o sprzataczce nowy nie ma.
Nigdzie nie wyjeżdżają bo się boją i dom. To jak pies na smyczy. Nigdy nie chciałabym odziedziczyć tego domu, bo koszty utrzymania są ogromne. Sprzedać też ciężko, bo kto ma na koncie 4 mln złotych???? Bo do tej sumy dochodzi jeszcze Ziemia wokół, sad itp. Są 3 kondygnacje domu, jedna ma 219m2 (najwyższą w stanie surowym), a piwnice (siłownia, sauna, łazienka, dwie kuchnie, oraz pomieszczenia na przetwory) około 150n2 jak dobrze pamiętam.
Jeden pokój ma 51 m2, a ja u rodziców na wsi mam mieszkanie 52 m2....
Łazienka jest wielkości prawie dużego pokoju u mnie na wsi.
Masakra.
Rodzice siedza już 10 lat i pilnują domu, mimo że wujkowi sprzedali swoją część. On przylatuje na jeden miesiąc w roku, a tak 11 miesięcy siedzi w Kanadzie i pracuje by dom był jeszcze bardziej zajebisty.
Dla mnie to głupota, ale on rodziny nie ma (zona, dzieci) więc inwestuje w dom, by potem dalsza rodzina mogła go ubóstwiac i mu zazdrościć.....
Rodzice mieszkają w pałacu, ale to więzienie. Nigdzie wyjechać nie można....
Ja wolę to mieszkanie na wsi bo jest przytulniejsze.
Dużo ludzi chciało mnie wykorzystać jak bywali w tym dużym domu, a to impreza, a to kasę pożycz. ...
. Od rodziców też z zazdrości wiele osób się odwróciło (no i przez ich charakter) .