reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Grudniowe mamy 2016

Dlatego, z całym szacunkiem, ale jestem za odpowiedzialnym i przemyślanym rodzicielstwem. Spotkałam już tyle kobiet, które nie przemyślały swojej sytuacji finansowej, porodziły dzieci i teraz płaczą, bo nierzadko nie mają ani swojego mieszkania, ani nawet już męża.

Zgadzam się, tyle, że pewnych sytuacji nie przewidzisz. Zdrowie, praca, związek itp. wszystko zawsze może się załamać i trzeba mieć to na uwadze.
 
reklama
Witajcie :) kurczę ale produkujecie:D ledwo nadążam :)
Nie jestem w stanie wszystkim odpisać ale powiem tak ze jestem tego zdania ze faceta czasami trzeba ustawić. Chociaż mi sie trafił taki domownik, woli ze mna posiedziec niz wyjść z kolegami. Mi to odpowiada bo jak przyjdzie dziecko to nie będę sama. A widzę cieszy sie na ten grudzień niezmiernie :)

Macie tez tak ze wasz facet dotyka wasz brzuch czasem z zaskoczenia np jak zmywam naczynia itd? kurczę mnie tak to denerwuje :D nie wiem czy to przez hormony czy co:D
moj mi ciagle caluje brzuch i glaszcze, tylko pamietajcie by za duzo brzucha nie glaskac, bo to niedobre jest, powoduje skurcze na kazdym etapie ciazy
 
luby też lubi dotknąć brzucha, pocałować :) kiedyś na mnie nakrzyczał mówie brzuch mnie boli a on do mnie zdejmij te spodnie a nie dziecko ściskasz ! hahaha
 
Mój mąż jest jedynakiem i niestety był nauczony że wszystko miał robione pod niego/za niego. Sam mówi o sobie wręcz że jest debilem w wielu kwestiach i wszystko mu trzeba mówić wprost jeśli np. coś ma być zrobione albo ma mi w czymś pomóc. Myślę, że właśnie dużo zależy od samego faceta, od tego jak został wychowany i co miał wpojone, niektórzy pewne rzeczy rozumieją bez słów a innym trzeba pomóc, tłumaczyć albo powiedzieć krótko. Jesteśmy już 13 lat razem, nadal zdarzają się zgrzyty ale to już wina naszych wybuchowych charakterów (no i teraz hormonów;) Mam jednak wrażenie, że odkąd mamy córkę jest lepiej, bardziej się pilnujemy i myślimy nad tym co mówimy/robimy.
 
Ja nie wyobrażam sobie żeby mój facet zabronił mi wyjść do koleżanki na ploty albo wieczorem z dziewczynami na drinka. Wiadomo że wychodzimy też razem. Więc dlaczego mam mu zabronić wyjść z kolegami? Mój nigdy nie wraca nawalony, im chyba bardziej zależy na męskich rozmowach niż na chlaniu. Nie wyobrażam sobie bycia więźniem we własnym domu ani żeby kogoś w nim wiezic

Lux rodzinny to może dać skierowanie na mocz i morfologię, a badań jest dużo więcej niż tylko te dwa, pakiet na pierwszy trymestr kolo 300zł kosztuje.
 
Czarownica ja staram się rozumieć mojego D, ale on również powinien rozumieć mnie. Kiedy on wychodzi na noc ja to bardzo przeżywam. Kiedy go nie ma nie potrafię zasnąć i jego zarwana noc, to również moja zarwana noc, stres i płacz. Taką już mam naturę i tego nie zmienię. Jeśli chciał mieć dającą mu więcej swobody kobietę, to trzeba było się z taką związać. Ja nie mogę rezygnować z samej siebie, tylko po to, żeby zadowolić mojego D. Mój D jest po rozwodzie i akurat jego była nic mu nie mówiła na jego wyjścia, a to dlatego, że w pewnym momencie byli już sobie całkowicie obojętni. Gdyby był mi obojętny, to też by mi zwisało, że wychodzi. Ale wiesz co? Kiedy się związaliśmy ze sobą, to D dał mi do zrozumienia, że jemu się nawet podoba to, że ja taka jestem jak jestem, bo ma poczucie, że komuś na nim zależy. Ja nie zamierzam nikogo wychowywać, ale chcę, żeby facet szanował moje uczucia. Poza tym jak wychodził z samymi kolegami, to jakoś dałam radę to przetrawić, ale oni spotykają się również z koleżankami z pracy. O ile tłumaczenie, że to męski wieczór i nie chcą „bab” jakoś rozumiem, to kompletnie nie wiem dlaczego miałby mnie nie zabrać tam, gdzie są również koleżanki. Ciekawa jestem czy on byłby zachwycony, gdybym sobie wychodziła na imprezę z kolegami i bez niego. On jest o mnie zazdrosny nawet jak się ładniej ubiorę i idę do sklepu, a ja mam mu pozwolić na picie w towarzystwie koleżanek? Gdybym na coś takiego pozwoliła na pewno nie byłabym szczęśliwa w takim związku. Dla każdego idealne jest coś innego. Dla mnie idealny facet w ogóle by nie wychodził sam. A większość facetów ma tak, że jak się im wprost nie powie, to nie zrozumieją. Mój D nie zrozumiałby jak bardzo nie lubię jego imprez gdybym mu nie powiedziała jasno, że kolejne wyjście oznacza koniec związku.

Lux dla mnie nie ma znaczenia ciąża, czy nie ciąża. jak już dziecko jest na świecie, to też jest podobnie. Zgadzam się z Tobą, że to nie może być tak, że facet sobie wychodzi i to nie tylko z kolegami, ale również koleżankami z pracy, a ja siedzę z dzieckiem. Wewnętrznie nie mogę się zgodzić na taką niesprawiedliwość i brak poszanowania dla moich uczuć.

anio0 mnie podczas poronienia zawiodło tylko to jedno wyjście D, bo tak był przy mnie i starał się wspierać.

Zadora ja rozumiem, że jeśli facet ma jakąś pasję, to nie wolno mu tego zabraniać, ale chodzenie na imprezy i picie, to dla mnie żadna pasja.

Creativo amen

Madzia mój takich rzeczy jak macanie brzuszka nie robi, bo dla niego to jeszcze nie dziecko.
 
reklama
No gorzej jak chłop znika na pół nocy, bo my to tak raczej do północy wracamybdo domu i to zazwyczaj ja później wracam niż on :p

Kurde już nie mogę. Nie czuję się ciążowo. Pierdolca dostaje.... już sama nie wiem nic :(
 
Do góry