reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudniowe mamy 2025

reklama
Dziewczyny a też tak macie, że jak zjecie jakiś większy posiłek to się późniejźle czujecie? :oops: ja zawsze jadłam sporo, mimo, że jestem szczuplutka, ale obecnie np 4 kanapki to dwie godziny później leżę/siedzę i jest mi tak bardzo niedobrze i ciężko na żołądku, że masakra. Lekarka mi mówiła, że mogę jeść 5 mniejszych posiłków, ale ja mam pracę wyjazdową i w tym wypadku nawet nie jestem w stanie pójść na obiad do knajpy, bo porcja o połowę za duża się zrobiła 😭 chyba zacznę brać te dania dla dzieci...
 
Dziewczyny a też tak macie, że jak zjecie jakiś większy posiłek to się późniejźle czujecie? :oops: ja zawsze jadłam sporo, mimo, że jestem szczuplutka, ale obecnie np 4 kanapki to dwie godziny później leżę/siedzę i jest mi tak bardzo niedobrze i ciężko na żołądku, że masakra. Lekarka mi mówiła, że mogę jeść 5 mniejszych posiłków, ale ja mam pracę wyjazdową i w tym wypadku nawet nie jestem w stanie pójść na obiad do knajpy, bo porcja o połowę za duża się zrobiła 😭 chyba zacznę brać te dania dla dzieci...
Ja nie, wręcz jem większe porcje niż przed ciążą 🫣 już się boję żeby 100 nie przekroczyć bo już mam 1kg na plusie, startowałam z 86 na skali
 
Dziewczyny a też tak macie, że jak zjecie jakiś większy posiłek to się późniejźle czujecie? :oops: ja zawsze jadłam sporo, mimo, że jestem szczuplutka, ale obecnie np 4 kanapki to dwie godziny później leżę/siedzę i jest mi tak bardzo niedobrze i ciężko na żołądku, że masakra. Lekarka mi mówiła, że mogę jeść 5 mniejszych posiłków, ale ja mam pracę wyjazdową i w tym wypadku nawet nie jestem w stanie pójść na obiad do knajpy, bo porcja o połowę za duża się zrobiła 😭 chyba zacznę brać te dania dla dzieci...
Ja znacznie mniej jem niż przed ciążą. Po posiłkach czuję że jest mi ciężko. Na wiele rzeczy zupełnie nie mam ochoty mimo że wcześniej je jadłam. Do południa najlepiej wchodzi chleb z masłem 🫣 później jestem w stanie coś zjeść ale też niewielkie porcje.
 
Dziewczyny a też tak macie, że jak zjecie jakiś większy posiłek to się późniejźle czujecie? :oops: ja zawsze jadłam sporo, mimo, że jestem szczuplutka, ale obecnie np 4 kanapki to dwie godziny później leżę/siedzę i jest mi tak bardzo niedobrze i ciężko na żołądku, że masakra. Lekarka mi mówiła, że mogę jeść 5 mniejszych posiłków, ale ja mam pracę wyjazdową i w tym wypadku nawet nie jestem w stanie pójść na obiad do knajpy, bo porcja o połowę za duża się zrobiła 😭 chyba zacznę brać te dania dla dzieci...
Ja mam podobnie. Przed ciążą jadłam rzadko, ale duże porcje. Mięso i słodycze obowiązkowo codziennie. 😀 Teraz nie dość, że nie mogę zjeść dużo bo później mi niedobrze i ciężko na żołądku, to totalnie odrzuciło mnie od mięsa i słodkiego 😩

Zauważyłam też, ze mam problem z piciem wody. Przed ciążą piłam mega dużo - 3 butelki wody niegazowanej. Teraz ledwo wypijam jedną i to lekko gazowaną dziennie.
 
Może nie będzie tak źle jak myślisz, ja startowałam z 88 a mam 83
w poprzedniej ciąży startowałam z 80, w dniu porodu 90, od samego początku syn ze mnie ssał bo głównie chudłam, a tydzień po porodzie ważyłam już mniej niż przed ciążą. Teraz mimo wymiotów i tak już jestem na plusie. Jem dużo mam spory apetyt zwłaszcza na słodkie i już mam spory brzuch ciążowy. Więc skończyć się może różnie
 
w poprzedniej ciąży startowałam z 80, w dniu porodu 90, od samego początku syn ze mnie ssał bo głównie chudłam, a tydzień po porodzie ważyłam już mniej niż przed ciążą. Teraz mimo wymiotów i tak już jestem na plusie. Jem dużo mam spory apetyt zwłaszcza na słodkie i już mam spory brzuch ciążowy. Więc skończyć się może różnie
A to będziemy się martwić po porodzie 😉
 
reklama
Do góry