zasiadłam sobie...ale widzę że chyba nikogo tu nie ma....
no to poczytam trochę i wypiję herbatkę w samotności...:-(
u nas leje....
byłam w mieście tylko po najpotrzebniejsze rzeczy i zaraz wracaliśmy z Kubciem do domu.po drodze była jakaś stłuczka....a Kuba jak to Kuba....zaczął wołać ijo-ijo...:-)
kompletnie nie mam pomysła co na obiad zrobić.....(może nic???)
Weroniczko-oby dzieciaki dały Ci wypocząć choć chwilkę.
Viki-to co Ty po nocach robisz???


-śpij kobieto ;-)-co do jedzenia...-to może Pablo taką ilość potrzebuje...albo ma takie spalanie...że wiecznie chce jeść??
Kata-a jak u Was??? próbowałaś z tymi czipsami z jabłek???
Aga-brawo dla Waszego śpiocha.
Kacha-tobie też miłego-zdjęcia cudne!!!-zwłaszcza Oliś z nogami w górze


Elcia-zdrówka dla Oliwki-a byłaś już u lekarza???-myślę że powinnaś iść.
Magda-hej.zdrówka-kuruj się.
Basiu-dzięki ;-)-nie ładnie tak..mieć tajemnice

-życzę Ci żeby @ sobie odpuściła.i nie przyszła,i ogólnie uśmiechu bo pogoda też nas nie nastraja...oby kiermasz wypadł pomyślnie.-trzymam kciuki.
Dotka-masz już neta???
GRzechotka-no właśnie co z Tobą???
no i całej resztę też gdzieś wywiało????
edit-
o
Paula-witaj.
