Hej dziewczynki
My skorzystaliśmy dziś z pięknej pogody i wybraliśmy się na długi spacer, przy okazji zaliczyłam urząd skarbowy... i teraz czekamy na pieniążki.:-)
Oprócz tego mamy dziś za sobą pierwszą kąpiel bez taty ani babci - tylko ja i mój syn!! Trochę się obawiałam że mi się wyślizgnie (bo zawsze to Ł go wyciągał) ale nawet sobie poradziliśmy i do tego....normalnie szok
.....bez żadnego płaczu ani nawet skrzywienia (co się chyba nigdy nie zdarzyło)!!!
Ale najlepsze było że zaraz po tej udanej kąpieli gdy już mały dostał butlę....zaczął stękać i.....walnął kupę!!!!

I znowu mycie pupci !!! Tak maluszek mamusię załatwił
Weroniczka no no
przezdolniacha z Ciebie!!! Sama uszyłaś garniturek dla małego??!!
:-):-). Naprawdę jestem pełna podziwu
. A co do koszuli to sama szukałam, bo my chrzciny mamy teraz w niedzielę i uwierzcie nigdzie nie znalazłam takiej małej tzn w rozmiarze 62:-
-
-(
Paula, Pryzybelka macie rację - sklep z dewocjonaliami!!! Jest taki na Kalwaryjskiej w Krakowie Weroniczka - może rzeczywiście tam będą!
Viki cóż to za wredne choróbsko Cię złapało:-
-
-(, a lekarka...hmmm...walnęłabym tą babę w .....szkoda słów!!
Pryzybelka ok! Z pewnością pochwalę się fryzurą...jak mi ktoś fotkę strzeli....
Magdalenka no no kolejny mały mężczyzna który lubi zakupy:-):-) WOW!!! A co do włosów to też nie zamierzałam ich tak drastycznie skracać...ale cóż...tak wyszło
Jeśli chodzi o chrzciny to u mnie też szał
, jutro jedziemy na wielkie zakupy, no i muszę z teściową menu omówić...ble...
Hmmm. nie przepadam za takimi rodzinnymi uroczystościami
Jutrzenka biedny Kubuś:-
-( że i jego dopadło jakieś choróbsko...oby mu szybciutko przeszło;-). A poza tym fajne macie zwyczaje w pracy z tymi świętami, to naprawdę miłe i super że da się tak zorganizować aż taką dużą grupę!! Super:-)
A poza tym mój Wiktor też się strasznie ślini, czasem nawet rękawki ma mokre jak ładuje łapki do buzi...no i jak śmiesznie kaszle:-) jak się tą śliną krztusi
.
Pozdrawiamy
Ależ się rozpisałam...
My skorzystaliśmy dziś z pięknej pogody i wybraliśmy się na długi spacer, przy okazji zaliczyłam urząd skarbowy... i teraz czekamy na pieniążki.:-)
Oprócz tego mamy dziś za sobą pierwszą kąpiel bez taty ani babci - tylko ja i mój syn!! Trochę się obawiałam że mi się wyślizgnie (bo zawsze to Ł go wyciągał) ale nawet sobie poradziliśmy i do tego....normalnie szok

Ale najlepsze było że zaraz po tej udanej kąpieli gdy już mały dostał butlę....zaczął stękać i.....walnął kupę!!!!





Weroniczka no no


Paula, Pryzybelka macie rację - sklep z dewocjonaliami!!! Jest taki na Kalwaryjskiej w Krakowie Weroniczka - może rzeczywiście tam będą!
Viki cóż to za wredne choróbsko Cię złapało:-
Pryzybelka ok! Z pewnością pochwalę się fryzurą...jak mi ktoś fotkę strzeli....
Magdalenka no no kolejny mały mężczyzna który lubi zakupy:-):-) WOW!!! A co do włosów to też nie zamierzałam ich tak drastycznie skracać...ale cóż...tak wyszło

Jeśli chodzi o chrzciny to u mnie też szał




Jutrzenka biedny Kubuś:-
A poza tym mój Wiktor też się strasznie ślini, czasem nawet rękawki ma mokre jak ładuje łapki do buzi...no i jak śmiesznie kaszle:-) jak się tą śliną krztusi

Pozdrawiamy
Ależ się rozpisałam...