witam sie poznym wieczorkiem
kacha...sciskam cie mocno - trzymajcie sie dzielnie.
sylwia - no nie wiem co ci powiedziec,,,chyba jakis etap kolejny bo moj Paweł juz dzis miał apetyt ale kilka dni to tez jadł bardzo malutko, zresztą dziewczyny tez pisały o swoich niejadkach, wiec poczekaj faktycznie do poniedzialku i zdecydujesz..no i spróbuj dopajac herbatka czy nawet samą wodą.
jutrzenka...super ze maluch taki grzeczny.,..ale wiesz jak mowią...ze jak pierwsze grzeczne to drugie da w kość:-) nie strasze hehe
a my dzis od 11 do 16 bylismy na spacerku. pojechaliśmy sobie wszyscy do centrum łodzi , pospacerować po słynnej Piotrkowskiej
no i w miedzyczasie poszlismy do restauracji chińskiej na obiadek i musze przyznac ze Pablo był super grzeczny
no a wieczorem bawił sie 25 minutek w łózeczku i zasnął sam bez placzu i marudzenia.
normalnie sama jestem z siebie dumna ze bylam taka konsekwentna i wytrzymałam te kilka dni darcia sie...
echh
a wogole co tu tak pusto???????????/
kacha...sciskam cie mocno - trzymajcie sie dzielnie.
sylwia - no nie wiem co ci powiedziec,,,chyba jakis etap kolejny bo moj Paweł juz dzis miał apetyt ale kilka dni to tez jadł bardzo malutko, zresztą dziewczyny tez pisały o swoich niejadkach, wiec poczekaj faktycznie do poniedzialku i zdecydujesz..no i spróbuj dopajac herbatka czy nawet samą wodą.
jutrzenka...super ze maluch taki grzeczny.,..ale wiesz jak mowią...ze jak pierwsze grzeczne to drugie da w kość:-) nie strasze hehe
a my dzis od 11 do 16 bylismy na spacerku. pojechaliśmy sobie wszyscy do centrum łodzi , pospacerować po słynnej Piotrkowskiej


no a wieczorem bawił sie 25 minutek w łózeczku i zasnął sam bez placzu i marudzenia.
normalnie sama jestem z siebie dumna ze bylam taka konsekwentna i wytrzymałam te kilka dni darcia sie...
echh
a wogole co tu tak pusto???????????/