elcia12
Grudniowa mama Oliwii
- Dołączył(a)
- 4 Kwiecień 2008
- Postów
- 3 053
NO DZIEWCZYNKI mała wykapana i spi sobie w łóżeczku , a ja siedze jak ten kołek i sie smuce nie mam do kogo geby otworzyc ,teskni mi sie za mężusiem
a propo szczepionek to my pierwsze szczepienie mielismy te potrójne i mała mocno płakała wiec postanowilismy jej kupic skojarzona ,kupilismy tylko nie pamietam nazwy ciezko było dostac ale z hurtowni nam szybko sciagneli i my tu do szczepienia a pielęgniarka mówi że ona jest zepsuta ,po zmieszaniu tak jakby sie zwazyła no i dzwonienie po sanepidach po aptekach itd. chcielismy kupic 2 ale co sie okazało ta seria szczepionek była niedobra i sanepid ja wycofał z obrotu a jakim trafem ja nam sprzedali to niewiem .i wkoncu zaszczepilismy ja z 3 kuciami a doktorka powiedziała ze nie mozna tak skakac ze szczepionkami i musimy juz przebolec te kucia . Reraz w piatek idziemy
az boje sie pomyslec co to bedzie
a propo szczepionek to my pierwsze szczepienie mielismy te potrójne i mała mocno płakała wiec postanowilismy jej kupic skojarzona ,kupilismy tylko nie pamietam nazwy ciezko było dostac ale z hurtowni nam szybko sciagneli i my tu do szczepienia a pielęgniarka mówi że ona jest zepsuta ,po zmieszaniu tak jakby sie zwazyła no i dzwonienie po sanepidach po aptekach itd. chcielismy kupic 2 ale co sie okazało ta seria szczepionek była niedobra i sanepid ja wycofał z obrotu a jakim trafem ja nam sprzedali to niewiem .i wkoncu zaszczepilismy ja z 3 kuciami a doktorka powiedziała ze nie mozna tak skakac ze szczepionkami i musimy juz przebolec te kucia . Reraz w piatek idziemy
