Czesc kobitki! Wdepnelam na chwilke, bo ostatnio i weny i czasu brakowalo...
Jeszcze do poniedzialku mam goscia (a raczej gosciowke;-)), a Kaya 2 dni koncerty metalowe dawala przed spaniem, ale to chyba dlatego, ze juz zebiska sie pojawiaja (jedna dolna jedyneczka juz jest i sie druga przebija:-))
Ale rady na zabkowanie chyba nie ma...Chociaz czasem schlodzony gryzak , albo zel pomagal, tylko ze na krotko.
I musze mloda pochwalic, ze odkad na kolacje ok 7 jest gesta kaszka, to mi potem spi do 6 rano (a klade ja ok 8).
Aha, mam nadzieje, ze mi dotychczasowi solenizanci i solenizantki wybacza, jesli wycmokamy wszystkich troche po czasie

;-) W kazdym razie
STO LAT!!!!
No i super, ze Prezesik znow do nas zawital w dobrym zdrowku (choc w nienajlepszej kondycji zebowej, ale to z pewnoscia wkrotce minie
Weroniczka, swietnie ze malenstwo pieknie rosnie i oby bylo zdrowe (no i moze z malym wskazaniem na dziewuszke;-)) I oszczedzaj sie kochana!!!
No i mam nadzieje, ze niedlugo bede miala wiecej czasu na bibi, bo od 14 moja druga polowa na urlopik idzie!!!!(juppiiiii!!!!) A wtedy moze te zaleglosci uda mi sie calkowicie ponadrabiac

Milego dnia zycze dziewczynki!!!!!