reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

Dota choinkę mam już dawno rozebraną.. chyba 4 stycznia ją zapakowałam...

Ubezpieczenie??? :-D to mnie rozbawiłyście... aż mi się humor poprawił... chyba nikomu by nie przyszło do głowy żeby tu mieszkanie ubezpieczyć... to jest kamienica z 1930roku :-D

Tu jest tak że połowa kamienicy jest jednego właściciele a połowa innego. My jesteśmy na połowie pani Marysi z tym że ona to jedno mieszkanie które wynajmujemy oddała swojemu siostrzeńcowi.
No i ja dziś do niego dzwoniłam i mówię że mi z sufitu w nocy zleciało koło 2litrów wody :szok: a on na to że to pewnie od sąsiadki i ona mi zwróci koszty remontu, ale zadzwoni do ciotki i żeby ona to sprawdziła... No i przyszedł jej mąż, wywalił na klatce właz na poddasze. Posprawdzał i powiedział mi że dach jest cały a woda musi płynąć ścianą i stropami bo się śnieg roztapia i lód na rynnie, i nic na to nie poradzą!!! :szok::szok::szok: Musi się wszystko rozpuścić. No to ja się go pytam czy to znaczy że będzie mi się lało po ścianach??? Ale on nie ma na to wpływu że śnieg się topi... :baffled: woowww...

Najgorsze ze jakaś plamka w pokoju się już robi!! :szok: ooo nieeee!!!!

Właśnie wysłałam D zdjęcia...

Na domiar złego popsuła mi się suszarka na pranie... :baffled::wściekła/y: złamała się rurka... :szok:
 
reklama
Cześć!!

Dziś sobie ponarzekam, a co...Jestem zawalona robotą i chyba się nie wygrzebię z tego wszystkiego. Poza tym Filipowi odwaliło i nie chce robić kupy na nocnik. Chyba już ze trzy razy popuścił gdzie popadnie:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Paula, a to pech. Współczuję. Zastanów się nad ubezpieczeniem. Opłata za rok nie jest wysoka, a przynajmniej jest spokój jakby nie daj bóg coś się stało.
Viki, gartki dla Damiana. No mężczyzna z niego już, to co się będzie mazał.
Kata, a u nas choina jeszcze stoi. POdoba mi się jak się wieczorem ściecą na niej lampki, to sobie jeszcze postoi.
Aga, gratki dla Łukiego. Mojemu niestety coś się poprzestawiało.
Ataata, niesety ja też wstaję o 6. Nie jesteś sama:tak::tak:

 
Hej Laseczki ;-)
Uprzejmie donoszę, że nie rodzę :-p
Zresztą śnił mi się dzisiaj koszmar, że Jessi też ma ZD i odechciało mi się porodu. Nie mam poza tym czasu na poród, non stop jakieś wizyty z Olisiem, albo do nas ktoś przychodzi. Hmmm ciekawe kiedy w końcu odsapnę:confused: Czasami miałabym ochotę rzucić to wszystko w cholerę i chociaż na jeden dzień gdzieś się wyrwać, ale z drugiej strony wiem, że za chwilę już bym tęskniła za Olisiem. No cóż, nie marudzę, idę zagryźć smutki :sorry2:
 
reklama
przebrnęłam :-D:szok:
uffff..ale dałyście czadu :-p:tak:

ja dziś na wyjeżdzie..ale już wróciłam.
ogoliłam głowę i mąż mnie nie poznał.:szok::-p
Dota-no śmiesznie-moja mama nadawała mu jeszcze dzisiaj na odchodne pełno karteczek do rysowania i kilkanaście długopisów :szok:-ja go chyba nie doszoruję.-to dopiero będzie miał pole do popisu.
Kata-nie bo aparatu nie miałam,ale mam takie jak kiedyś wymazał się moim tuszem do rzęs bo widział jak ja oczy malowałam i on też chciał sobie tak zrobić.
choinkę jeszcze mamy.
Paula-powinno wystarczyć.współczuję z dachem.mam pytanie do
Ciebie...mogę sobie włosy malować w ciąży???bo dziś mi fryzjer powiedział że nie bardzo....przynajmniej na razie.
Weroniczko-dzięki że pytasz.-czasem jeszcze coś sie przypałęta i jeszcze nei wróciła mi ochota na jedzenie całkowita...
w piątek mam wizytę..u gina.
 
Do góry