kasiamaj
mama 2007/2010
bry
dziś mi trochę lepiej-ale i tak ciężko...
u nas weekend minął na leniuchowaniu
zaraz szykujemy młodego do kąpieli
i trochę ciszy nastanie w domu-bo biega jak szalony.
po dworze to jak szogun-na boso umorusany cały.
Jutrzenko-trzymam kciuki za Kubusia-da radę
Dotka-to sie nazywa relaksik
-my też dziś tak wspominaliśmy żeby nad morze pojechał.....
może we wrześniu sie uda???
Stefa-no to miałaś adrenalinę.....
Ewedja-Ty też nie szczuj morzem....:-)
dziś mi trochę lepiej-ale i tak ciężko...
u nas weekend minął na leniuchowaniu

zaraz szykujemy młodego do kąpieli
i trochę ciszy nastanie w domu-bo biega jak szalony.
po dworze to jak szogun-na boso umorusany cały.

Jutrzenko-trzymam kciuki za Kubusia-da radę
Dotka-to sie nazywa relaksik

może we wrześniu sie uda???
Stefa-no to miałaś adrenalinę.....
Ewedja-Ty też nie szczuj morzem....:-)