reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

Kiedy jest zazwyczaj ostatnie usg?? Idę w czwartek, to będzie 35tc, prawie 36 bo w pt zaczynam 36, to potem myślicie już nie będzie wizyt? I czy dostanę jakieś skierowanie do szpitala czy jak to ma być?
dobre pytanie
ja ostatnie usg miałam teraz-w 37 tygodniu
i dostałam teraz skierowanie na mocz, morfologię i crp
 
reklama
To jeszcze tak dla poprawienia dzisiejszego smutnego nastroju forumowego napisze nasz dzisiejszy poranny lozkowy dowcip :)
Tym co nie znaja angielskiego musze jednak wczesniej wyjasnic ,ze slowo Dick po angielsku to Kut..as po polsku :)

leze wiec rano z moim M w lozeczku i oczywiscie narzekam ,ze te skurcze mi sie coraz czesciej pojawiaja. Brzuch mi sie robi taki strasznie twardy, stawia mi sie i po jakim czasie puszcza i sie rozluznia ale wiem ,ze to sa skurcze Braxton-Hicks bo to nie boli.
Na to moj M - a wiesz co? Ja tez tak mam:eek: . I tez ostatnio coraz czesciej. Tez mi tak twardnieje i stawia sie . W takim skurczu okolo minuty a potem sie rozluznia i jest juz dobrze. Ale moje to chyba Braxton - Dicks i tez nie bola .

Ha ha ha ha - dobre , nie? :-)
hehehehe :-D
dobre :-D
 
to przyznaj sie czy bol straszny??;-)

ok - przyznam ,ze minelo prawie 14 lat wiec w tym momencie nie pamietam jednak wiem, ze byl to najwiekszy bol jaki kiedykolwiek czulam :):-).
Nie jest jednak tak strasznie skoro go az tak dobrze nie pamietam.
Poza tym pewnie nie zgodzilabym sie na kolejna ciaze gdyby byl nie do przejscia.
Pamietam ,ze bolalo tak jakby korzonki albo nerki rwaly i do tego mialo sie miec rozwolnienie i do tego takie igly na calym podbrzuszu. Ale ten bol przychodzil i odchodzil a potem jak byl juz caly czas to trwalo to krociutko bo zaczely sie skurcze parte.
A jak juz wychodzi dziecko to tak jak taka wielka "kupa" (przepraszam za porownanie ale to prawda) :) Odczowa sie bol, koniecznosc parcia i ulge jednoczesnie. Nacieli mnie i nawet nie wiem kiedy bo wszystko bylo tak napiete ze nie mialo czucia.
Nie boj sie jednak - jestesmy tak skonstruowane ,zeby to wytrzymac a potem o tym zapomniec.
A tak naprawde to bardzo nieprzyjemne bylo szycie .
 
To jeszcze tak dla poprawienia dzisiejszego smutnego nastroju forumowego napisze nasz dzisiejszy poranny lozkowy dowcip :)
Tym co nie znaja angielskiego musze jednak wczesniej wyjasnic ,ze slowo Dick po angielsku to Kut..as po polsku :)

leze wiec rano z moim M w lozeczku i oczywiscie narzekam ,ze te skurcze mi sie coraz czesciej pojawiaja. Brzuch mi sie robi taki strasznie twardy, stawia mi sie i po jakim czasie puszcza i sie rozluznia ale wiem ,ze to sa skurcze Braxton-Hicks bo to nie boli.
Na to moj M - a wiesz co? Ja tez tak mam:eek: . I tez ostatnio coraz czesciej. Tez mi tak twardnieje i stawia sie . W takim skurczu okolo minuty a potem sie rozluznia i jest juz dobrze. Ale moje to chyba Braxton - Dicks i tez nie bola .

Ha ha ha ha - dobre , nie? :-)
dobre:-D
mój mąz też cierpi na tę przypadłość
co do dicka to miałam kiedyś akcję na angielskim w liceum-przyszedł na lekcję chłopak i zaczyna się nową bluzą chwalić a babka od anglika mówi do niego "daniel wiesz co ty masz napisane na bluzie???"
chłopak strzelił buraka bo na bluzie był wyrypany napis fuck my dick!!!:szok:
 
oglqadam w albumie wasze brzuchy i stwierdzam ze z moim cos nie tak..;/
ja mam caly czas normalny pepek, nie ma tej kreski i mam maly brzuch...
chyba sie wybiore na usg bo sie az przestraszylam moze maly nie rosnie??:szok:
Nie martw się mi też pępek nie wystaje, kreski nie miałam przy żadnej ciąży a jak siedzę to w ogóle brzucha nie mam.
czasem tak jest i już :tak:
 
ok - przyznam ,ze minelo prawie 14 lat wiec w tym momencie nie pamietam jednak wiem, ze byl to najwiekszy bol jaki kiedykolwiek czulam :):-).
Nie jest jednak tak strasznie skoro go az tak dobrze nie pamietam.
Poza tym pewnie nie zgodzilabym sie na kolejna ciaze gdyby byl nie do przejscia.
Pamietam ,ze bolalo tak jakby korzonki albo nerki rwaly i do tego mialo sie miec rozwolnienie i do tego takie igly na calym podbrzuszu. Ale ten bol przychodzil i odchodzil a potem jak byl juz caly czas to trwalo to krociutko bo zaczely sie skurcze parte.
A jak juz wychodzi dziecko to tak jak taka wielka "kupa" (przepraszam za porownanie ale to prawda) :) Odczowa sie bol, koniecznosc parcia i ulge jednoczesnie. Nacieli mnie i nawet nie wiem kiedy bo wszystko bylo tak napiete ze nie mialo czucia.
Nie boj sie jednak - jestesmy tak skonstruowane ,zeby to wytrzymac a potem o tym zapomniec.
A tak naprawde to bardzo nieprzyjemne bylo szycie .
dzieki za tak dokladny opis porodu:-D
nie boje sie tylko jestem ciekawa;-)
mam nadzieje ze pozwola mi urodzic sn...
 
dobre:-D
mój mąz też cierpi na tę przypadłość
co do dicka to miałam kiedyś akcję na angielskim w liceum-przyszedł na lekcję chłopak i zaczyna się nową bluzą chwalić a babka od anglika mówi do niego "daniel wiesz co ty masz napisane na bluzie???"
chłopak strzelił buraka bo na bluzie był wyrypany napis fuck my dick!!!:szok:

Tak to jest jak sie nie zna jezyka. Jak ja tu przyjechalam do irlandii to moj synek nie znal angielskiego wcale. Ani jednego slowa. A ze bylam tu 4 miesiace przed nim to chcialam go wprowadzic w roznice kulturowe. Jedziemy autobusem a ja mu tlumacze:
-Wiesz jak tu jest fajnie? Tutaj wszyscy wysiadaja z autobusu i mowia do kierowcy "Thank You" nie tak jak u nas bez slowa.
na tomoj syn:
- nie...
- No powaznie, kazda jedna osoba mowi "thank you" przy wyjsciu
- zartujesz sobie ze mnie
- no cos ty, po co mialabym tak klamac

Myslal i myslam . Po dwoch przystankach wstajemy wysiadamy a moj syn " Fuck you !!!" :-)
 
ktos kiedys tez mi opowiadal historie wiec nie wiem na ile jest prawda na ile mitem...
ale laska lubila kulture chinska i z jakies restauracji wybrala sobie diwe literki i narzucila na koszulke..
a to oznaczalo tanio i szybko:-D
 
reklama
Do góry