reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2009

Mea - ja zawinelam z ciekawosci - latwe to jest. Z tym ,ze musi byc elastyczny bawelniany kocyk. Ja dlatego zaiwnelam bo taki specjalny kocyk dostalam. Niestety Max tego zawijania wcale nie potrzebuje.
A w innych filmikach widac jak to robia na dzieciaczkach a nie na lalce.
Najwazniejsze ze Agatka spi.
 
reklama
marta ale ten katar mam JA !!!!!

a ty juz od kwietnia nianki potrzebujesz ?? czemu tak szybko ??!!
hehehehe No to Tobie tez parówka powinna pomóc:-D:-D:-D:-D sorki Mea nie doczytałam;-)
A ja prawdopodobnie juz w maju do roboty wracam, nie wiem, czy pozwola mi urlop wykorzystać, a Nianka musi miesiąc wczesniej przyjśc, więc dlatego od kwietnia.
nie uwierzycie nareszcie wlozylam obraczke !!! na sile bo na sile ale sie udalo :)
ooo super:-):-):-)
a mój wózek po zaspach sprawdza sie rewelacyjnie ! wiekszosc chodnikow mamy nie odsniezonych a my smigamy,ze hej ! niech zyje inzynier ktory wymyslil boogaboo ! zdecydownie wart byl tej kosmicznej ceny :tak:
No i moja bartatina smiga po sniegu jak saneczki, pogoda i zaspy nie sa dla nas przeszkodą:-) No i wychodzimy na spacer codziennie, po kilka godzin, temperatury sa rózne ale codzienny spacer to podstawa:tak: no chyba ze znowy przyjdą mrozy po -20:-(
A mój Franko po dzisiejszym spacerze (dawno nie wychodziliśmy) jest bardzo pobudzony, trochę przysypia po parenaście minut, ale generalnie jest aktywny do tej pory i najchętniej z rąk by mi nie schodził. Już padam i kręgosłup mi siada :-) Starość nie radość :-D
Mam w domu mały sajgonik, Stasiek załapał jakiegoś wirusa i już drugi tydzień w domu siedzi. Zaraził Franka i mnie. Do tego jest marudny i z tego powodu ja jestem nerwowa. Zmęczenie też robi swoje. Pechowo też zostałam bez auta, bo wpadłam w poślizg i miałam stłuczkę, zanim mechanik naprawi to zdążą pączki na drzewach wyrosnąć :-( Nie mam jak się dostać do przychodni, a jak już się dostanę to też lipa bo moja pediatra ma urlop :-p
Franek też jest leniuszkiem, na brzuszku tylko chwilkę główkę trzyma a potem zaczyna się denerwować. Za to gdy go trzymam na rękach to bardzo długo i ładnie się trzyma.
Dziewczyny macie chusty? Nosicie w nich dzieci? Jakiej są firmy, jaki model?
Zdrówka, zdrówka, zdrówka!!
Ja nosze Puiotrusia w bebelulu, terazm mam na przetestowaniu chuste bebelulu hamalu, spoko jest bo szybko się wkłada dziecko, no i zamierzam kupić na dłuższe wypady Nati, dziewczyny chustowe polecaja Nati jest niedroga i sie sprawdza:tak:
:tak::tak::tak:



A mi dziś pierwszy raz Tomek ładnie główkę w górze trzymał:tak: A też już się zaczynałam martwić że leń:-)
Nawet zdążyłam na komórce ten wyczyn nagrać bo przewrażliwiony tatuś już chciał syna do lekarza zabrać:-);-)

Teraz mam dwa pytania dziewczyny
Po pierwsze czy cyckiem można przekarmić dziecko...bo już zaczyna mnie martwić że Tomek więcej waży od Filipa Aśki a przecież jest tydzień młodszy:szok:
Fakt że daję mu w sumie na żądanie...czasem nawet co godzinę ale wtedy długo nie pije:no:

A po drugie ...do mam chłopaczków...
nie pamietam czy już pisałyście o tym ale jak u was wyglądają sprawy "napletkowe":sorry2:
W szpitalu mi nie kazali ściągać....w przychodni tak...położna powiedziała że wszystko jedno bo jak się ma przykleić to choćbym ściągała to i tak się przyklei...
w dodatku nawet nie wiem czy to dobrze robię:no:

Kurcze...z dziewczynkę było łatwiej:tak:
Aga wydaje mi sie ze cyckiem nie przekarmisz... poza tym każde dziecko w swoim tempie sie rozwija,Antek tez niemiłosiernie przybierał i było ok, jak miał 2 miesiące wazył 6 kg a urodził sie 3 kg, pani doktor mówiła ze jest ok, bo on jest na piersi karmiony i widocznie tyle potzrebuje jeść;-)
Aga ja ściągam przy każdym myciu.



Co do tematu stulejki- nie odciagamy:no::no::no::no: Jestem po konsultacjach z urologiem dziecięcym, który powiedział- nie wolno tego ruszać. Operował on Antosia, bo Antos miał wodniaczka jąderka, powiedział, ze to zazwyczaj pediatrzy popełniaja błąd i każa odciagać napletek a to bzdury są bo to jest u maluszka naturalna ochrona przed bakteriami, że to jest naturlane, nigdy tego nie robione, dzieciom do 4, 5 roku życia napletek sam się ściąga, zdaża się, ze tak sie nie dzieje, wówaczas idzie sie do chirurga dzieciecego i on daje dziecku znieczulenie miejscowe i jednym ruchem to ściąga, mało bolesne. Ogólnie kazał się tym nie przejmowac i samemu niczego nie ruszać.
Nie wiem jak dla Was ale dla mnie urolog dzieciecy ma wiekszą wiedzę niz pediatra;-)
 
Co do tematu stulejki- nie odciagamy:no::no::no::no: Jestem po konsultacjach z urologiem dziecięcym, który powiedział- nie wolno tego ruszać. Operował on Antosia, bo Antos miał wodniaczka jąderka, powiedział, ze to zazwyczaj pediatrzy popełniaja błąd i każa odciagać napletek a to bzdury są bo to jest u maluszka naturalna ochrona przed bakteriami, że to jest naturlane, nigdy tego nie robione, dzieciom do 4, 5 roku życia napletek sam się ściąga, zdaża się, ze tak sie nie dzieje, wówaczas idzie sie do chirurga dzieciecego i on daje dziecku znieczulenie miejscowe i jednym ruchem to ściąga, mało bolesne. Ogólnie kazał się tym nie przejmowac i samemu niczego nie ruszać.
Nie wiem jak dla Was ale dla mnie urolog dzieciecy ma wiekszą wiedzę niz pediatra;-)
a po kapieli przegotoana woda czy nie ruszasz wogole???
bo mi kazala przemywac ale jak powiez ze nie to Cie psolucham bo ta lekarka jest idiotka...nie dala nam recepty na debridat bo twierdzi ze mozna trzymac go 5 tygodni a na rcepcie pisze ze 14 dni po rozrobienu zawisiny...
co za franca na szczescie dzis jedziemy na pogrzeb i bedzie tam wuek pediatra to go zobaczy...
i tak mu naciagnela ten napletek przy szczepieniu ze do dzis ma czerwony...

ehhh juz wiecej do niej nie pojde...zmieniamy lekarza....



a ja tylko na sekunde nawet nie mam czasu nadrobic..;/
szykujemy sie na pogrzeb babci...
egzamin wczoraj jakos poszedl czekamy na wyniki...

maly n szczescie zaczal soie regulowac wszystko i jak tylko nie ma bolesci brzucha w nocy to spi ladnie i je tylko o 1 i o 5...

jakos mi brakuje was jak nie moge poczytac i popisac z wami..
ale juz jutro moze sie ogarne i nadrobie te kilka dni..

mam nadzieje ze wszystkie dzieciaczki i mamusie zdrowe!!!!
 
a po kapieli przegotoana woda czy nie ruszasz wogole???
bo mi kazala przemywac ale jak powiez ze nie to Cie psolucham bo ta lekarka jest idiotka...nie dala nam recepty na debridat bo twierdzi ze mozna trzymac go 5 tygodni a na rcepcie pisze ze 14 dni po rozrobienu zawisiny...
co za franca na szczescie dzis jedziemy na pogrzeb i bedzie tam wuek pediatra to go zobaczy...
i tak mu naciagnela ten napletek przy szczepieniu ze do dzis ma czerwony...

ehhh juz wiecej do niej nie pojde...zmieniamy lekarza....



a ja tylko na sekunde nawet nie mam czasu nadrobic..;/
szykujemy sie na pogrzeb babci...
egzamin wczoraj jakos poszedl czekamy na wyniki...

maly n szczescie zaczal soie regulowac wszystko i jak tylko nie ma bolesci brzucha w nocy to spi ladnie i je tylko o 1 i o 5...

jakos mi brakuje was jak nie moge poczytac i popisac z wami..
ale juz jutro moze sie ogarne i nadrobie te kilka dni..

mam nadzieje ze wszystkie dzieciaczki i mamusie zdrowe!!!!

Nie ruszam wcale:no:
Trzymaj sie Kochana, cięzki dzien przed Tobą!!! Ściskamy!!!
 
czy wasze dzieci sie tez tak slinia
i banki buszczaja z tej sliny
taaaa:tak::tak::tak:

Zanim zacznę nadrabiac co żeście naskrobały to napisze co u lekara- a więc mały być może jest uczulony na mleko, nie ma alergii na skórze więc sprawa nie jest całkiem jasna, ale lekarka tak własie obstawia.., a wecie co jest dla mnie najdziwiejsze?- ja mam jeszcze pokarm wpiersiach a nie karmię małego już od ponad 2 tyg, zaczął mi zanikac a tu takie zdziwnienie;) i mam zacząć od nowa pobudzać laktację i zacząć karmić małego z piersi- tzn obstawiam że z cycka ssac nie będzie , ale odciągać do butelki będę i tak go karmić, chociaz nestety podejrzewam że na samej piersi mały nie będzie się najadał ( je mi średnio ponad 700 ml), więc też i mieszanke muszę jakąś kupić.., i tu pytanie mam do dziewczyn których maluchy mają alergię na białko i używają mleka dla alergików- jakiej firmy używacie ? bardzo prosze o odpowiedź.
czasami tak jest , bez objawów skórnych,u mojego Miłoszka nie pojawiły się żadne wysypki , chociaż alergię na mleko to ma do tej pory.A co do mleka to chyba lekarza powinnaś spytać o receptę


Cytat:
Napisał emwu76 Zobacz post
:Centrum informacji o stulejce:

Dziewczyny - Tu w ty linku u gory jest napisane ,zeby do roku absolutnie nie zsuwac napletka. Moj M tez mowi ,ze w Irlandii nie sosuje sie tego zabiegu u niemowlakow. Z zadna polozna tgo nieskonsultowalam. Jesli chodzi o mojego starszego syna to tez nie sciagalam ale jak mial 3 latka to twierdzona ,ze napletek jest zwezony. Slabo schodzil a jak juz zszedl to sie zaciskal pod zoledzia i sie siurasek robil fioletowy. Lekarz chirurg pociagnal raz dosc mozno az bylo troszke krwi i kazal kontynuowac. No ale tak jak napisalam syn mial juz 3 latka. Teaz majac 14 lat nie ma problemow z obsuwaniem napletka ( a wiem co mowie bo mu raz bez pukania weszlam do pokoju -Ach, zycie pod jednym dachem z nastolatkiem-wszystko przed Wami)

Tak wiec sama nie wiem czy zsuwac czy nie - ide poczytac.
ja spotkałam jednego mądrego pediatrę -mężczyznę, który uświadomił mi ,że im później tym gorzej, a jednak w większości przypadków i tak kończy się zabiegiem, jesli chłopiec duży to więcej pamięta , więc lepiej zrobić od razu porządek .
Więc moi moi mieli wizytę u chirurga (Igor wieku 3 miesięcy a Miłosz w wieku 6 miesięcy), jeden ruch lekarza i po sprawie na resztę życia spokój, oczywiście potem trzeba codziennie sciągać ,żeby nie przyrósł
 
Co do tematu stulejki- nie odciagamy Jestem po konsultacjach z urologiem dziecięcym, który powiedział- nie wolno tego ruszać. Operował on Antosia, bo Antos miał wodniaczka jąderka, powiedział, ze to zazwyczaj pediatrzy popełniaja błąd i każa odciagać napletek a to bzdury są bo to jest u maluszka naturalna ochrona przed bakteriami, że to jest naturlane, nigdy tego nie robione, dzieciom do 4, 5 roku życia napletek sam się ściąga, zdaża się, ze tak sie nie dzieje, wówaczas idzie sie do chirurga dzieciecego i on daje dziecku znieczulenie miejscowe i jednym ruchem to ściąga, mało bolesne. Ogólnie kazał się tym nie przejmowac i samemu niczego nie ruszać.
Nie wiem jak dla Was ale dla mnie urolog dzieciecy ma wiekszą wiedzę niz pediatra
Niestety wiem z doświadczenia ,że boli i to strasznie, nie sam zabieg , ale potem przy sikaniu.
Dziecko nie może normalnie siusiać bo okrutnie szczypie.
Miłosz przez tydzień sikał tylko w wodzie, w wanience.
 
ja spotkałam jednego mądrego pediatrę -mężczyznę, który uświadomił mi ,że im później tym gorzej, a jednak w większości przypadków i tak kończy się zabiegiem, jesli chłopiec duży to więcej pamięta , więc lepiej zrobić od razu porządek .
Więc moi moi mieli wizytę u chirurga (Igor wieku 3 miesięcy a Miłosz w wieku 6 miesięcy), jeden ruch lekarza i po sprawie na resztę życia spokój, oczywiście potem trzeba codziennie sciągać ,żeby nie przyrósł

hmmm a mi urolog powiedział ze w wieku 5 lat zabiegiem kończy się tylko 5 % przypadków, wiec jakieś sprzeczne dane mamy:-(
I ze do 3 go roku życia w ogóle się tego nie rusza, ja u Antka nie ruszałam i sam napletek już zszedł, więc chyba powinniśmy mieć więcej zaufania do matki natury;-);-)
 
a po kapieli przegotoana woda czy nie ruszasz wogole???
bo mi kazala przemywac ale jak powiez ze nie to Cie psolucham bo ta lekarka jest idiotka...nie dala nam recepty na debridat bo twierdzi ze mozna trzymac go 5 tygodni a na rcepcie pisze ze 14 dni po rozrobienu zawisiny...
ja przemywałam rivanolem w płynie, szybciej się goi i odkaża
 
reklama
Do góry