Ale numer z tym wczorajszym zasypianiem bo moje Gwiazdy jak zaklęte w ogóle nie miały zamiaru usnąć tylko marudziły i kręciły się jakby ich w dupki ktoś podszczypywał wrrrrrrrrr...nieźle nam dały w kość,ale jak w końcu zasnęły około północy to spały do 7:30.
Coraz fajniej ogląda się galerię ze zdjęciami naszych Grudniowych Maluszków bo coraz więcej jest w niej słodkich uśmiechów-CUKIERECZKI!
U nas jeszcze troszkę katarki się trzymają,ale jest poprawa i obyło się bez antybiotyku.Wczoraj przed południem miałam niespodziewaną wizytę pielęgniarki środowiskowej,zdziwiłam się gdy odebrałam telefon z przychodni z zapytaniem czy za 10 min.może nam złozyć wizytę?! Położna ost.była u nas na początku stycznia i mówiła,że już więcej żadnych wizyt nie będzie,a tu taka niespodzianka.Ale w sumie nie bardzo rozumiem co ta wizyta miała na celu bo nawet pielęgniarka nie ogladała dzieci,a zresztą niezbyt była zorientowana bo pytała co to Halinka ma na powiece i trzy razy musiałam powtarzać jej pełną nazwę tego naczyniaka.Pytała czy byłam z dziećmi na wizytach kontrolnych tzn.u ortopedy,audiologa i okulisty i ogólnie wywiad co do karmienia,kupek etc.Chyba ta wiz. miała na celu sprawdzenia czy u nas jakiejś patologii nie ma czy co???
Ankubator wczoraj do mnie dotarła przesyłka z chustą,mam takie same kolory jak Ty tyle tylko,że z wiązaniem jej mam problem bo nie mam czasu się skupić i przeczytać dokładnie instrukcji...
Ładnie się prezentujecie z Twoim Pakuneczkiem:-)