reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Grudzień 2011

FREYIA jak teść??? Ech wiem z doświadczenia, że widok osoby w śpiączce nie jest miłym widokiem.

PHELANIA słońce raz jeszcze gratulacje ogromne.

KOTA jak mówisz dużo tłumacz i tłumacz i jeszcze raz tłumacz Kubie, że masz dzidzię, siostrzyczkę w brzuszku, on na pewno dużo rozumie, więcej niż nam się wydaje.
Smaruj Kubie maścią majerankową nosek.
Zdrówka.
O widzę, że dziewczyny już doradziły.

AGAPA zdrówka dla Mikiego, współczuję przeżyć.
Trzymam kciuki za pracę P.

KUPINOSIA heh ja bym jej kurna dała prezent.

MAJECZKA zdrówka dla dzieci.



U nas nic nowego dom, przedszkole, praca i tak w kółko a na dokładkę Melka która jest coraz gorsza w swoim zachowaniu.
 
reklama
Witajcie, dziś od 16 do 19 byłam z Adasiem na spacerku, tzn najpierw z M. był 1,5 h a później ze mną, mamą i sąsiadką. Teraz już grzecznie śpi, ja leżę z lapkiem, M. ogląda film. Typowy nasz "wspólny" wieczór.
Ten rumień po szczepieniu już zszedł Adasiowi, więc jestem happy, bo trochę to strasznie wyglądało i jeszcze takie spuchnięte.

Kota
- Adaś nie może zbyt dużo pomarańczy, nie wiem czemu od razu tak zakwasza mu się mocz od nadmiaru wit C, że ma całego odparzonego siusiaka. Ostatnio dawałam mu sok z pomarańczy wyciśniętej i to samo :-( Szkoda, bo on bardzo lubi.
 
A my niedawno wrócilismy do domku. Wkurzyłam sie jak nie wiem, bo wystałam sie tylko w kolejce jak glupia i nic nie zalatwiłam, bo wyobrazcie sobie ze zeby zerwać tą przekletą umowe to musze miec nr umowy którą zawarłam!!! Musze w papierach wygrzebac umowę, bo mam napewno, trzeba tylko odnalesc. Wogóle to glupota jakas, dowód nie wystarczy, nie wiem od czego oni te komputery tam mają! A w kolejce stałam jakies pol godziny...

Alan tez lubi pomarancze, zjada jednego co dwa, trzy dni.

Milva a od kogo kupiłaś tą torebkę??? Bo ja tez zamówiłam, wczoraj zapłaciłam. mam nadzieje ze to nie ten sam sprzedawca :(
 
Agapa biedny Miki:( Skąd ta krew!!
Phelania napewno się denerwuje tym, że nie zrobią Marcelkowi usg. Taka jest nasza opieka medyczna:(
No Phela się denerwuje i to nie tylko trochę.

Agapa, skąd ta krew się wzięła?!
Kurcze nie chcę wam tego koszmaru z kupką opisywać tak dokładnie bo to jest niesmaczne, ale kupka była twarda i tak duża że Miki nie mógł jej zrobić. Jak zrobił z pomocą mamy to coś mu musiało tam popękać i pojawiła się krew:szok:

Ja nie wytrzymałam i zdrzemnęłam sie chwilkę. Nawet nie wiem ile spałam. P. obudził mnie żeby dać Mikołajowi leki i w ten sposób się rozbudziłam.
 
Sosnowiczanka - na pewno nie ten sam sprzedawca, ja licytowałam na aukcji używaną.

Od 14 u nas lało aż do wieczora niestety. Wieczór był ciężki, a zasypiał Bart prawie 1,5 godziny:wściekła/y:Nie wiem, czy to normalne , aby tak się kręcić, co 3 sekundy zmiana ... na razie nie widzę go w swoim łóżku dla starszaków:baffled:
Idę poczytać i spać.
Dobranoc.
 
Agapa, biedny Mikuś... Pewnie się namęczył maluszek i jakieś naczynko małe pękło.
W ogóle to myślę, że nas ciężko będzie obrzydzić, w końcu jesteśmy matkami, więc nic co ludzkie, nie jest nam obce :-D
 
Phelania mam nadzieję, że wszystko u Was dobrze!3majcie się Robaki!Szybko do domku wychodźcie!
Żabcia
też muszę posegregować zabawki ale u nas zniszczonych nie ma, są tylko bobaskowe i takie dla większego łobuza ale z tym też mam problem-jestem chomikiem z natury-ciągle sobie tłumaczę, że Ninka się bawi wszystkim-robię to dlatego, że ciężko mi się rozstać nawet z jej zabawkami!Masakra!
Inka
ja Cię rozumiem, ja nie sprzedaje po Nince ani nie oddaję, zostawiam na lepsze czasy.Nie mogę się rozstać z tymi rzeczami, nawet jak Ninkowe ubranka odkładam(te z których wyrosła)to żal mi dupę ściska...że wyrosła mi koza... a była taka malusia!
A gala ja zaś zauważyłam, że Ninka przeskoczyła prawie rozmiar na 18 miesięcy i akurat są rzeczy na 24 miesiące. Makabra, dziś worek ubrań za małych został spakowany i zostanie oddelegowany do rodziców do szafy, w której chomikuję Ninkowe ubranka. Wszystko za kuse na moje dziecko, rękawy za krótkie. Dobrze, że mam zapas ciuchów i kolejna paka leci do mnie z USA. Jak patrzę na ceny w sklepach-akurat teraz w 5-10-15 i widzę, że za kawałek materiału trzeba sporo zabulić, to dziękuję Bogu, że mam siory w Stanach!Koszmarne są ceny ubrań dla dzieci!
Inka a u mnie lepiej, ja cieszę się, że pracuję, bo zabiłam monotonię jaka była, dzień za dniem-miałam tego dość.Potrzebowałam wyjść do ludzi, teraz zupełnie inaczej myślę, z jeszcze większą dozą optymizmu.
Czemu u Ciebie nie lepiej?
Agapa dzięki za wieści od Phelani.Współczuję Mikiemu ;(biedactwo!
Sosnowiczanka super, że Alan prawie zdrowy już jest. Ja za Multimedię płacę 69zł.Też nie mało-ja prawie nie korzystam..
Kota my 6w1 i ostatnie Pneumokoki mieliśmy pod koniec marca. Wszystko było oki... a 2 tyg przed szczepieniem Nina strasznie gorączkowała i była chora. Szczepienie i okres poszczepienny-bajka!
I też jestem zdania, że nic co ludzkie nie jest obce.
Dzieci-a już szczególnie nasze grudniaki... nie miałabym zahamowań by przewinąć czy To Bartka, czy to Kasię, czy Kubę, Zuzię... Poważnie każdy grudniak mógłby liczyć na Ciocię Net-kę!

U mnie ok...ale wcale nie jest kolorowo, dziś z przyczyn ekonomicznych mój tata stracił pracę. Kto zatrudni 58latka?Mama płacze, jej umowa też kończy się w lipcu... Nie wie czy przedłużą jej...jest zagrypiona a chodzi do pracy, bo boi się iść na l4...A nie pracuje gdzieś w super warunkach tylko bardzo ciężko-fizycznie. Dołuje mnie to strasznie ;( Strasznie... Normalnie serce mi pęka, dodatkowo coś nie tak ma z cukrem i znów powtarza badania... I tym tatą się podłamała, tata też się przejął... Niby ma uprawnień sporo i takich ludzi poszukują ale kto chce dziadka do pracy?Szukam mu ogłoszeń, w tej naszej Polsce klasy B a nawet C ciężko z tym... Masakra, mam nadzieję, że coś znajdzie, to nie jest człowiek, który może nie pracować, on się załamie, będąc w domu, nic nie robiąc tylko pobierając zasiłek. On musi być czynny zawodowo. To jest człowiek, który musi być w biegu i obiegu... Napiszę mu jutro CV.Boże zawsze COŚ musi spotkać tą moją rodzinę ;(
 
Dziewczyny czy wasze dzieci tez mają problem z zasypianiem? Nie mam juz sił, dzis Alan przeszedl samego siebie (kolejny raz zresztą) Płacz, ryk, krzyk, histeria... Na koniec od tego placzu zwymiotował :-:)-(Czasami mam wrazenie ze on nie lubi spać...
M zas mowil ze do psychologa z nim trzeba isc... No nie mogę juz.. Niekiedy sama sie zastanawiam czy to normalne... Zanim zasnął meczyl nas 1.5 godziny...

Netka kolejny raz zazdroszcze siostry w stanach.. :) A tata napewno szybko znajdzie pracę. Jesli przebojowosc odziedziczyłaś własnie po ojcu to mysle ze nie macie sie czego obawiać!
 
Ja już oczywiście na nogach i nie jest tego powodem moje córka, tylko ja sama. Młoda śpi do 8 lub 9, a ja głupia wstaję o 6 i sama nie wiem po co :/ Chodzę spać ostatnia i wstaję pierwsza ;/

Nastazja
- Karolinka uwielbia pomarańcze, mandarynki i inne cytrusy :) Ogólnie ja jestem osobą, która nauczona była jeść owoce i warzywa, a młoda widzi co ja jem i robi to samo :) Chociaż mięcho też lubi ;p

Agapa
- biedny Mikuś. Dobrze Kota pisze. Same jesteśmy mamuśkami i nie obrzydza nas kupka u innych dzieci.

Netka- to przykre, że tata stracił pracę. Mój jest w podobnym wieku i też nie wyobrażam sobie jak miałby siedzieć w domu i nie pracować. Niektórzy nie są stworzeni do leniuchowania, a wręcz przeciwnie.
A tak z ciekawości w jakiej branży pracuje Twój tata?
 
reklama
Netka ja wierzę, że tato znajdzie pracę a mamie umowę przedłużą!!!! trzeba być dobrej myśli.
u mnie nie jest źle- ta zmiana jest ok, wyjście do ludzi, tylko szkoda mi, że tracę tyle dni i nie jestem z Młodym, coś zawsze mi umknie. no ale takie życie.

Sosnowiczanka u nas ze spaniem były cyrki, 1,5-2 godz usypiania i nic. ale odkąd Młody śpi tylko raz dziennie i to absolutnie nie później niż o 14-15 to problemu nie ma. pada sam ze zmęczenia.

ja od 6:30 już w pracy, jutro powtórka więc weekend pracy :-(
 
Do góry