reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

reklama
melduje się po obiedzie i dziękuję za słowa otuchy!!!
z tym, że wesele mieliśmy w kwietniu a teraz w lipcu już widoczny brzuch to jest tak, że potem się czepiają, że tak szybko nam poszło (a z drugiej strony tym co nie mogą mieć dzieci, to się czepiają, że tyle lat i nic:wściekła/y:)
a z nami to było tak, że my już od dawna chcieliśmy dzidziusia...jakiś rok przed ślubem już nie stosowaliśmy zabezpieczeń, czasem metodą kalendarzyka małżeńskiego, żeby w dni płodne wytrysk nie był do środka...ale to tylko tak na oko wszystko. A jak tak się wszędzie w koło słyszało: ci wpadli, ci wpadli bo gumki popękały a ci bo tabletki nie zadziałały...no to zaczęliśmy się martwić, że coś może być nie tak, że my tak długo bez żadnych zabezpieczeń i ciąży nie ma. W sumie powody do zmartwień też były bo mąż jak był mały to miał wypadek- potrącił go autobus i później miał uciekające jajko...a ja z drugiej strony przeszłam bardzo ciężką anginę, długotrwale wtedy miałam bardzo wysokie temperatury, prawie miesiąc byłam do niczego...wtedy lekarz mi powiedział, że w przyszłości mogę mieć jakieś powikłania, w tym że mogę mieć problemy z zajściem w ciążę lub w ogóle być bezpłodna...a jakoś od stycznia to już nie zważaliśmy nawet na kalendarzyk ani nic aż w marcu się udało a tydzień przed weselem dowiedziałam się, że będziemy mieli dzidziusia! ;-)

ale się rozpisałam
 
Czyli jutro 4 dzieciaczki mają USG połówkowe :) Ale będzie dużo nowych informacji.. Ja mam o 16:45 :)
Kota, to miałaś szczęscie z tymi spodniami, ja się obawiam, że nic nie znajdę, przynajmniej nic z wyprzedaży :( No i gratuluje kopniaczków ;*
Mari, nie przejmuj się głupotami, ja nie mam jeszcze ślubu z moim M. i sie nie przejmuje że ktoś to jakoś będzie komentował. Niech sobie każdy spojrzy na siebie.

M. przywiózł mi ciasteczka, drożdżówki.. No ładnie, a potem będę jak pączek :( Zjedliśmy obiad, on pojechał do pracy a ja w domu. Deszcz leje, nudze się :(
 
ale jaki prezencik macie na weselisko bobasa
a mój urodzinowy prezent to właśnie Alex chyba lepszego juz nigdy nie dostane:-D

Nastazja
no ja na szarym końcu bo wizytę mamy dopiero na 18:30
zanim dojadę do domu wywiad każdy przeprowadzi co i jak to trochę minie zanim usiądę na kompa :-(
alboooo zrobię ninje i po wizycie napisze co i jak
 
Ostatnia edycja:
No jesteśmy z moim M. już 7 lat, teraz będzie dzidzia, więc w końcu zostaniemy rodziną.. Ale ślub dopiero po narodzinach łobuza :) To rzeczywiście będzie super prezent.
Ja po wizycie też bedę miała małą konferencję prasową, wszyscy chca wiedzieć czy będzie Adaś, czy jednak wbrew moim przeczuciom dziewczynka :p
 
melduję że moje dziecko olało mnie sikiem prostym.. i pokazało się główką... no ale dzięki temu lekarka wykryła małe torbielki, na szczęscie ona twierdzi że często się zdarzają w ciazy i mam się nimi nie przejmować bo powinno się wszystko łądnie wchłonąć, i nei ma to wpływu na mózg itp. Ja jej ufam na 100% wkońcu już jedną ciąże mi prowadziła:).
No a z innych wieści to wiem tyle że ma 160 g bobasek i ładnie rośnie.. pokazała nam jeszcze tylko dzidzia się boczkiem widziałam kręgosłupek i nózki.
Może się uda poznać płec na prenatalnych 6 sierpnia:).
Nastazja powodzenia:)
 
reklama
asko nie poznałaś płci maleństwa, ale za to widziałeś jak sobie fika i wiesz że wszystko ok.

Moja koleżanka jest w 7miesiącu i nadal nie wie co będzie miała, bo jej rozrabiaka cały czas nie chce się pokazać. :-)

Moje usg 8sierpnia, już nie mogę się doczekać. Przeczucie mówi mi że będziemy mieli córeczkę, ale wszystko się okaże. :-)

Dzisiaj mam zalatany dzień i dopiero gotuje obiad, rosołek. :-) Jak kroiłam warzywa to zjadłam 4 marcewki, takie jakieś smaczne były, he he
 
Do góry