hej laseczki!!!!
dziękuję serdecznie za życzenia dziewczyny!!!!!! buziaki
ooo nieee Dagne a mialyśmy obie dziś rodzić,.... idę cholera pomyć te okna ;p może coś pomoże
w każdym bądź razie Dagne wszystkiego najlepszego i powodzenia!!
Agunia, agapa wam rowniez powodzenia choć myślę że agapa już może miec za sobą poród
asia_79 ja miałam szczęście przy młodym bo jak przyszlam nei było miejsc na porodówce a ja nie miełam skurczy więc wyslali mnie na sale i trafiłam na 2 osobową, ale przyznam że brak ubikacji w pokojach to jest pomyłka na takim oddziale... ale cóż to tylko 3 dni. A co do odwiedzin to faktycznie przydałaby się osoba ktora moze wejsc do pokoju pobyc z nami pomoc itp itd.
Pyszczek extra wiadomość!!!! dobrze że już będziecie razem
aż normalnie się wzruszyłam że w końcu się udaje go zabrać do domku
u nas dalej cisza, pobolewał mnie ciut brzuch w nocy mała wyprawiała istne cuda ale mam wrażenie że wbijała sie w kanał bo kilka razy tak się wwiercała że aż normalnie nie dalo sie tego nei zauważyc.
A teraz znowu lajcik.. ona poprostu nei chce być na święta z nami w domku;p
Dobra idę posprzątac i "umyć" te okna, a raczej doprowadzić do tego żeby słońce przez nie przejrzało hihi mama wzięła Kamila na spacer to muszę wykorzystać czas
dziękuję serdecznie za życzenia dziewczyny!!!!!! buziaki
ooo nieee Dagne a mialyśmy obie dziś rodzić,.... idę cholera pomyć te okna ;p może coś pomoże
w każdym bądź razie Dagne wszystkiego najlepszego i powodzenia!!
Agunia, agapa wam rowniez powodzenia choć myślę że agapa już może miec za sobą poród
asia_79 ja miałam szczęście przy młodym bo jak przyszlam nei było miejsc na porodówce a ja nie miełam skurczy więc wyslali mnie na sale i trafiłam na 2 osobową, ale przyznam że brak ubikacji w pokojach to jest pomyłka na takim oddziale... ale cóż to tylko 3 dni. A co do odwiedzin to faktycznie przydałaby się osoba ktora moze wejsc do pokoju pobyc z nami pomoc itp itd.
Pyszczek extra wiadomość!!!! dobrze że już będziecie razem
u nas dalej cisza, pobolewał mnie ciut brzuch w nocy mała wyprawiała istne cuda ale mam wrażenie że wbijała sie w kanał bo kilka razy tak się wwiercała że aż normalnie nie dalo sie tego nei zauważyc.
A teraz znowu lajcik.. ona poprostu nei chce być na święta z nami w domku;p
Dobra idę posprzątac i "umyć" te okna, a raczej doprowadzić do tego żeby słońce przez nie przejrzało hihi mama wzięła Kamila na spacer to muszę wykorzystać czas
Spojenie dzisiaj daje mi nieżle popalić ale chodząc jak kaczka daję jeszcze radę. 
Nie ma jak w domku