reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grupa zamknięta

To wydaje mi się że mogą być nadużycia. Bo kto zagwarantuje że to jest ten właściwy numer osoby, a nie na kartę którą potem można wyrzucić?
Ja jestem bardzo nieufna bo już raz byłam na prywatnym, i to co szczerze podałam prywatne moje wiadomości wszystko zostało na publicznym forum podane, pomimo że napisałam że nie życzę sobie by ktoś to wiedział - a było to forum bez zabezpieczeń i to co moja była znajoma wiedziała o mnie cały świat mógł się dowiedzieć. Od tej pory straciłam całkowicie zaufanie do podawania prywatnych moich spraw. A teraz nie tylko siebie muszę chronić ale i dziecko.
Kroczek dziękuję za zaproszenie, ja nie udzielam się ale chcę mieć kontakt w razie gdybym była w szpitalu a wiem że mój tel nie obsługuje forum.

hmmmm właśnie to samo chciałam napisać, skąd mieć pewność???

Wiecie co to ja też jestem za jakąś weryfikacją i w życiu bym się nie spodziewała że ktoś może nasze prywatne sprawy wykorzystać przeciwko nam czy upubliczniać. Ja jeszcze się na nikim nie przejechałam ale mąż mówi mi że to do czasu bo jestem zbyt otwarta ale co ja na to poradzę staram się ufać ludziom.. Nie chciałabym na każdego patrzeć jak na wroga i tylko zastanawiać się kiedy wywinie mi jakiś numer.

a ja staram się nie ufać ludziom- po tym jak koleżanka/opiekunka Kaja wyniosła mi złoto o wart 7400 zl z domu
 
reklama
O matko Dagmar zabiłabym o_O
Mam nadzieje ze babon zwrocil łupy i dostal jakies zawiasy ... w końcu w tym kraju tylko zawiasy funkcjonują ;/
 
O ja p...! Dagmar chyba zabiłabym babsztyla! Mam nadzieję że poniosła konsekwencje i oddała co Wasze!
Chyba i ja przestanę ufać ludziom bo jak się nasłucham i naczytam to aż mnie ciarki przechodzą że ludzie mogą być tak perfidni!
 
Dziewczyny bardzo Wam dziękuję za wypowiedzenie się w tej sprawie.

Jak pisałam sama bym nie wpadła na to bo wydawało mi się że wystarczy że ktoś się odezwie i wydaje sie byc szczerym i że nie ma tu miejsca na kantowanie. Tym bardziej że ja też nie mam zamiaru pokazywać Kubusia publicznie ani na FB ani tu na publicznym wątku. Dziękuję zatem jeszcze raz za ukazanie problemu jednej z Was .

Przemyślę zatem jak to dobrze rozegrać teraz żeby nikogo nie urazić a żebyśmy były wmiare bezpieczne:))

Nieznajoma dziękuję też za szczerość, doceniam i uszanujemy to;)

Dziewczyny ogólnie nie chciałam wszczynać żadnej paniki:))
 
podszywanie się na forum za kogoś innego przerabiałam już parę razy z tym, że na innym forum. Nie tylko osoby udawały, że są w ciąży, ale również, że straciły dziecko. Przykre jest, że człowiek się z kimś zżyje, a potem taki kop w tyłek. Co do zdjęć i ich kradzieży to też przerabiałam. Kiedyś jedna z forumek wpadła na pomysł, by zdjęcia były ze znakiem wodnym, to też był jakiś sposób.
Ja też jestem nie ufna. Na innym forum wątek zamknięty założyłyśmy po porodzie, kiedy już bardziej się poznałyśmy i ilość osób zmniejszyła się. Zostały tylko te, co chciały pisać.

Co do nr telefonu to ja po przykrych przygodach staram się uważać z udostępnianiem go. Mam tel. na abonament, więc numeru nie da się ot tak zmienić.
Nie wiem, czy ktoś nie będzie chciał zabawić się moim kosztem (np. jakiś nudzący się dzieciak, który sobie coś tam wymyśli). Na innym forum wymieniłyśmy się numerami, ale tylko na zasadzie, że ten kto podał numer miał wgląd w listę numerów innych.Ewentualnie podawał numer tylko osobie, która prowadziła tę listę. Chociaż to też nie była bezpieczna forma.

W sieci tak naprawdę trudno o bezpieczeństwo. Staram się wierzyć, że jest więcej tych dobrych i uczciwych ludzi niż tych drugich, ale same wiecie jak to jest.
 
O matko Dagmar zabiłabym o_O
Mam nadzieje ze babon zwrocil łupy i dostal jakies zawiasy ... w końcu w tym kraju tylko zawiasy funkcjonują ;/

O ja p...! Dagmar chyba zabiłabym babsztyla! Mam nadzieję że poniosła konsekwencje i oddała co Wasze!
Chyba i ja przestanę ufać ludziom bo jak się nasłucham i naczytam to aż mnie ciarki przechodzą że ludzie mogą być tak perfidni!

no co wy, nic nie oddała a sprawę umorzono. Byłam wściekła ale teraz to się cieszę, że się połapałam jak wyniosła złoto (najbardziej mi szkoda wisiorka poświęconego przez papierza i naszych obrączek)
a nie jak wyniosła resztę domu albo obrobiła konto.
Nie raz ją prosiłam, żeby idąc na spacer poszła z kartą do bankomatu!!!

Może to straszne, ale nie ufajcie ludziom!!! Przykre, że to mówię, bo ja zawsze z założenia uważałam, że za dobro odpłacą ci dobrem... no cóż :/
 
Dagmar jak to łatwo można paść ofiarą własnego zaufania. Szkoda, że nie udało wam się odzyskać tych rzeczy. Za dobro odpłacą Ci, ale nie będę wulgarnie pisać czym :wściekła/y:
 
Żyjemy w takich czasach, oszołomów wokół tyle samo co kiedyś tyle tylko, że teraz mają lepsze narzędzie jakim jest internet. Mój telefon jest dostępny temu kto zapragnie i nie mogę z tym walczyć bo klienci muszą mnie jakoś znaleźć ;-) wielokrotnie odbierałam głupie telefony od onanizatorów itp. Takie ryzyko :cool: Zdjęcia zrobione przeze mnie też zapewne krążą gdzieś w internetowej przestrzeni, póki sama ich przypadkiem nie odnajdę lub ktoś mi nie doniesie uprzejmie... będą krążyć. Taki koszt.

dagmar - wstrętna baba Ci się trafiła, opierdziel też się jednak należy, w życiu bym nie dała karty do bankomatu :zawstydzona/y:
 
reklama
Ech przerabane Dagmar. Najgorzej jak się człowiek musi uczyc na takich gorzkich bledach.

Ja z natury jestem nieufna wiec nie ma opcji bym powierzyla komus obcemu klucze czy karte do bankomatu. Mam swoja "strefe zaufania" nielicznych osob, aczkolwiek wychodzę z przeświadczenia ze każdemu zawsze może odbic.

A Internet ma niestety to do siebie, ze otwiera okno na informacje i fajne znajomości, ale tez drzwi dla potencjalnych zagrozen. Mam nadzieje ze nasze grono jednak tego typu przykre niespodzianki omina. Dobrze ze Kroczek poruszyla ta kwestie.
 
Do góry