reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Gry, zabawy, zabawki ... czyli jak i czym najchetniej bawia sie nasze malenstwa.

reklama
czy ktores z dzieci ma klocki? chcemy takowe zakupic ale nie wiem czy to nie bedzie zbedny wydatek, bo na razie wszystkie zabawki kurzem porastaja......

my mamy klocki:tak: K. układa, mała sie przyglada ew. mu podaje kolejnego , póxniej bije brawo po czym budowle taty traktuje z buta:confused2:

ale myślę ze nie długo sama sie zainteresuje bo budowle z trzech zbuduje :tak:później jej sie juz nudza :-p
 
U nas trzy rodzaje klockow.
Pierwsze to od yengi - my budujemy, Mateuszek rozwala.
Drugie to tzw. waflowe ( bardzo fajne ) - my budujemy, Mati rozwala.
I trzecie to takie tanie dublo - my budujemy , Mateuszek rozwala.


Mysle, ze jeszcze czas na klocki przyjdzie.,

Ja osobiscie nie moge sie juz doczekac, kiedy z moim dzieckiem bede mogla lepic cos z plasteliny, robic ludziki z kasztanow, malowac, achhh.... uwielbiam te zabawy manualne, techniczne.

Kupilam natomiast Mateuszkowi kredki olowkowe. Rozkladam arkusz papieru i on "rysuje". No zdarzy mu sie wyjsc poza linie, ale latwo zmyc te kredki z podlogi ;-)
W kazdym badz razie, to troche go to zajecie zajmuje.
 
My mamy klocki Wadera. Sa do nich dolaczone naklejki i mozna z niektorych klockow zrobic ludziki. Piotrus je uwielbia. Codziennie sie nimi bawi. Buduje wieze, przenosi je z kata w kat, jezdzi samochodami, ktore buduje mu P. i oczywiscie robi "ba"! :tak:

Kredki tez mamy, tyle, ze swiecowe. Jak Piotrus rysuje rano, to pozniej do wieczora nosi te pogryzmolona kartke i opwiada, co na niej jest. Moj repertuar nie jest bogaty (slimak, kaczka, choinka i dziewczynka), wiec Piotrus juz wie, co mu narysuje, ale i tak sie z tego cieszy. :-p

Ipanema, tez mam problem z okresleniem, co mogloby sie spodobac Piotrusiowi... Na razie chyba wszystko mu jedno... :baffled:
 
Cześć dziewczyny:-) Polecam klocki z Fisher-Price te pakowane po pięć, które mają zaczepy. Każdy zestaw zawiera jakąś inne rzeczy zamknęte w środku albo częściowo i elementy ruchome np. autka, zwierzęta itd. Mały bardzo je lubi i starsznie Go interesuje ich zawartość:-) Niestety nie są za tanie.... ale w końcu na święta można poprosić kogoś z rodzinki:-)
 
my klockow jeszcze nie mamy, ale za to Pat ma radosc jak ja zbuduje wieze z plastikowych kubeczkow jednorazowych ( on je uwielbia do wszystkiego; zabawy, kapieli) a Pat je rozwala. Na klocki takie prawdziwe jeszcze poczekamy bo na wiekszosci z nich napisane jest od 18 miesiecy+ wiec sie nie spieszymy, bo u nas tez wiele zabawek kurz pokrywa.
 
u nas tez takich "prawdziwych" klocków jeszcze nie mamy... ale ostatnio julia bardzo lubi się bawić wszelkiego rodzaju pudełeczkami, np takimi po biżuterii, po serkach itp... nosi je w swoim wiaderku, wkłada i wyjmuje, próbuje jakoś "układać"... nawet myślałam, żeby może klocki kupić, ale z pudełeczkami chyba nie wygrałyby...
 
reklama
a u nas siłą rzeczy klocki są i Alka chętnie się nimi bawi, drewniane klocki i duplo po Wojtku, oprócz tego z fischera właśnie jak pisała slimka, też są w ruchu:-)
 
Do góry