reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grzeczne czy niegrzeczne i tak je kochamy:))

reklama
blotko dla Zuzu jest pierwsza klasa ;))))) nie ominie zadnej kaluzy i ciapaki, musi do niej wlezc......pozniej sciagamy buty na korytazu , a ona z niesmakiem pokazuje na buciki i mowi bleeeeee.........ale i tak nastepnym razem do niego wlezie.....wiec niedziwie sie Sarce wogole ;))))))

co do sluchania to jest roznie.......czasami przyznaje dostaje po lapach , kiwanie palcem i powtazanie nie nie nie to czasami tez skutkuje
 
a u nas na mala nic nie dziala...prosby,grozby nic nie daja.
Mowie spokojnie "Oliwia nie rob tego"-Oliwia dalej swoje
Mowie stanowczo-reakcja taka sama
Mowie podniesionym glosem-tez nic.
A ze ja to taki nerwus to szybko sie wkurzam wiec mala wsadzam do lozeczka i wychodze na 5 min. z pokoju zeby emocje mi opadly i wracam do malej i dopiero jest spokoj.
 
u Mai wlaczyl sie "wredny maruda", pochodzilismy dzis troche po podworku,i nie chciala do domu, histeria,rzucanie sie na podloge,rzucanie rzeczami we mnie:baffled: i tak z 30 min...bunt sie rozpoczyna, albo zmeczenie choroba....
 
Redaktorka, chyba bunt... U nas dzis bylo to samo, a Piotrek nie choruje. Rzucal sie na ziemie i plakal, jakby mu sie straszna krzywda dziala, a ja mu tylko nie pozwolilam calego prania na raz wrzucic do miski...
 
mnie ciekawi co teraz wymyśli Ami, w koncu tydzien to dośc długi czas jak na takie dziecko wiec czegoś nowego na pewno szkucić sie nauczyła:-pto juz jutro:tak::-):tak:
 
eh:/ i ja musze przyznac ze zauwazylam tak.. 2 ostatnie dni.. ze Szantuska mi sie zaczyna buntowac czy cus.. a dokladnie mowiac to nagle ni stad ni zowad zaczyna glooosnooo krzyczec albo piszczec:/ nie wiem czy mam to ignorowac czy jej tlumaczyc ze ma przestac?

na szczescie! nie robi tego w miejscach publicznych uf.. przynajmniej poki co hihi :D ale w domku oj tak.. mam nadzieje ze jej ta "faza" szybko przejdzie :/
 
jak bunt w wykonaniu 2 latka moze tak wykonczyc, to nie chce wiedziecjak sie buntuja nastolatki:baffled: w nocy Maja urzadzila koncert przez godzine ryk, rzucanie sie po lozku, chwila oddechu i tak w kolko:baffled:
 
jak bunt w wykonaniu 2 latka moze tak wykonczyc, to nie chce wiedziecjak sie buntuja nastolatki:baffled:


Ja sie bede ratowac szkola z internatem! :-D:-D:-D

Przypomnialo mi sie cos! Kolezanka opowiadala mi ostatnio, ze jej jakas znajoma chce oddac dziecko do szkoly z internatem. Szkola jakas niesamowita podobno, prowadza ja zakonnice. Teraz najlepsze: jej corka ma 6 lat i mialaby tam chodzic do podstawowki... :baffled:
 
reklama
Ja sie bede ratowac szkola z internatem! :-D:-D:-D

Przypomnialo mi sie cos! Kolezanka opowiadala mi ostatnio, ze jej jakas znajoma chce oddac dziecko do szkoly z internatem. Szkola jakas niesamowita podobno, prowadza ja zakonnice. Teraz najlepsze: jej corka ma 6 lat i mialaby tam chodzic do podstawowki... :baffled:
chyba ta znajoma słucha radia Maryja:no:
 
Do góry