reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Hioptrofia

reklama
Witam.
Tak czytam te posty. Ja coprawda nie miałam stwierdzonej hiporofii płodu ale małowodzie co własnie w późniejszym czasie do tego prowadzi. Od samego początku ciązy miałam różne terminy i rozbieżności między usg a om. Różnica gdzieś ok. 2 tyg. Miałam usg co wizyte oprócz tego badania penatralne 3 razy oczywiście razem z testami pappa i przepływami. Wychodziły dysproporcje między częściami ciała ale niby wszystko było ok.
Do tego wszystkiego wiek , nadciśnienie i leki na nie. Oprócz tego jakby było mało to jeszcze łożysko centralnie przodujące. Przytyłam tylko 7 kg. Na oddział miałam się położyć wcześniej termin miałam wg OM na 25.09 wg usg na 03.10. Ale tak odwlekałam i prosiłam lekarza. Ostatecznie położył mnie 01.09.2010. W tym dniu miałam robione usg mały waga 2800. No ale los bywa przewrotny i wieczorkiem dostałam krwotoku łożysko się oddzieliło i poprostu wypadło i przez cc urodziłam jeszcze tego 01.09. Mały waga 2570 48 cm. apgar 8/3/10 w 36 tyg. . Przeszłam z nim już wszystkie badania ze względu na wcześniactwo chociaż jeszcze nie tak wielkie. Ale to dzieki mojemu pediatrze, który stwierdził że lepiej dmuchać. I jest całkowice zdrowy.
USG to tylko urządzenia a obsługuję je tylko ludzie jedni lekarze wielkość płodu liczą po brzuszku innie po głowce i stad są te wachania.
 
Oczywiscie macie racje ze usg to tylko urzadzenie a lekarz to tylko czlowiek, jednak uwazam ze po 4-krotnym badaniu przeplywow cos powinni zauwazyc, tym bardziej ze z moim lozyskiem bylo fatalnie, synek zyje tylko dzieki temu ze natura wymyslila instynkt macierzynski i podswiadomie czulam ze musze bardzo uwazac na wszystko co jemu i robie w ciazy. Skoro lekarze nie potrafia wykryc problemow z lozyskiem to niech sie za to nie biora, a skoro przeprowadzaja badania to niech robia to dobrze. Dla lekarza moje dziecko to tylko kolejny przypadek, a dla mnie caly swiat, malo jest dzis lekarzy z powolania, choc gdy synek przez 4 dni lezal na neonatologii to mialam okazje poznac lekarzy dla ktorych te male istoty byly niezmiernie wazne i kazdemu z tych lekarzy bede wdzieczna do konca zycia.
 
Martaik ja od 4 mies. ciąży wiedziałam że mam łożysko centralnie przodujące i muszę bardzo uważać na siebie. Czyli prawie nic nie robić. A najmniejsze plamienie to od razu do szpitala. Masz rację że przy badaniu przepływów to już na bank powinni zauważyć.
 
A ja podnoszę temat. Jestem w 34 tc, a wg USG ciąża wypada na 31 tc. Stwierdzono hipotrofię asymetryczną - mały obwód brzuszka. Leżymy w szpitalu od piątku (bo były skurcze i kolka nerkowa), wtedy miałam robione pierwsze usg (waga Dziecka: ok. 1500 g). W poniedziałek na kolejnym stwierdzili hipotrofię (waga dziecka ok. 1600 g). Wcześniej wszystko było na USG ok... Najwyżej tydzień różnicy. Dostajemy kroplówki na przyrost Dziecka i zastrzyki przeciwzakrzepowe na poprawę przepływów w łożysku. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze chociaż nie ukrywam, że się martwię. :(
 
krakowianka Ty się niczym nie przejmuj:-) Wiem, że łatwo się mówi, ale sama przez to przechodziłam... U nas były rozbieżności do 5tygodni, a w 38 tyg Mała ważyła podobno coś koło 1,7-1,8. Mówili, że do 2kg nie dojdzie. Tymczasem panna ważyła 3008, więc całkiem nieźle. Owszem, była krótka, bo tylko 51 cm, ale bardzo proporcjonalna. Teraz pięknie się rozwija, jest zdrowa, bardzo aktywna, waży prawie 8kg i ma 66 cm.
Głowa do góry i trzymamy kciuki :tak:
 
Mój miał byc hioptrofikiem.trzymali mnie na siłe ze skurczami .mówili że urodzi się szczurek bo ja malutka (54 kilo w 36 tygodniu ) urodzil się na 3 kilo .lekarze sie zdziwili.Teeraz kazdy mówi "Boze antek ale Ty zresz mamusia taka malutka a Ty taki wielki.Ja miałam wyrok hipotrofi od kazdego lekarza z 2 szpitali.
 
Mam pytanie do Pysia29d. Ja też jestem dosy szczupła, mały ważył w 34tyg. 2400g. i lekarz się zastanawia czy poród SN czy CC, bo jeśli będzie ważył 3500kg. to raczej cesarka.
A Ty jak rodziłaś i jaki miałaś poród?

Pozdrawiam
 
reklama
u mnie nie tylko o szczuplośc chodziło przy porodzie ale wielkość miednicy.Wogóle nie mieścila się w normie i nikt nawet nie pomyślał żeby, mogła rodzić sn. Pamietam jak pielegniarka chodzia po sali na patologi i mierzyla wszystkim wielkosci miednicy.Mnie omineła a ja zbulwersowana"a mi???"a ona"Ty sie nawet nie przyznawaj że Cie ominełam,Ciebie szkoda mierzyć bo i tak się nie miescisz"Nawet przypadkowi lekarze nie mieli zanych watpliwości. takze nie odpowiem Ci bo u mnie od poczatku było zaplanowana ja miałam wymary 24/ 25/24?? cos w tym stylu ale wiem że bardzo daleko mi było do normy.Doktorka moja mówila ze ja bym urodziła w 5 minut z taka nadreaktywna macicą ale z taką miednicą to nawet reka dziecka nie przejdzie;D:D
 
Ostatnia edycja:
Do góry