reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Hioptrofia

moj bobasek waży 1383g. troszke wiecej od twojego ale tez ponoc będzie z tych mniejszych dzieci. ja sie urodzilam z wagą 2300 w 39tc (trzy dni przed terminem) moja siostra urodziła się po terminie i tez nie wazyła nawet 2500 wiec u mnie moze być tak ze bobasek będzie mały bo mamy to rodzinne. u mojej mamy stwierdzono wtedy dystrofie wewnątrz maciczna to ponoc to samo co hipotrofia albo to wywoluje hipotrofie(nie wiem do konca o co chodzi) to bylo 25 lat temu wiec lekarz nie umieli ocenic wagi dziecka tym bardziej ze moja mama przytyla ze mna w ciazy 25 kg wiec sie zdziwili ze taki maly bobasek sie urodzil.
 
reklama
moje maleństwo w 33 tyg wazyło 2400 ale on sie duży urodził, wiec nie wiem czy to ma jakąś zależność,poza tym na usg waga zawsze jest zanizana albo zawyżana, nie martw sie napewno bedzie ok
 
Ostatnia edycja:
No ja urodziłam dwójkę pierwszych dzieci dużych...Córkę 3980, synka 4240...Tak więc to dla mnie nowość...Ja z kolei urodziłam się w 31tyg ciąży z wagą 2100 więc porównując do mojej wagi...wagę mojego dziecka w 30 tyg 1200 to jest różnica jak widać wagowo, a tygodniowo tylko tydzień. Tak więc się troszkę martwię. Lekarz kazał kontrolować czy mi brzuszek rośnie...niestety nic, a nic nie powiększył się...mierzę co jakiś czas cm.
 
moje maleństwo w 33 tyg wazyło 2400 ale on sie duży urodził, wiec nie wiem czy to ma jakąś zależność,poza tym na usg waga zawsze jest zanizana albo zawyżana, nie martw sie napewno bedzie ok

Nawiązując jeszcze do wagi podawanej przez aparaturę USG to u synka się dużo nie pomylili bo powiedzieli że waży ok 4100, a urodził się z wagą 4240g... Więc myślę, że to pewnie tylko kwestia max 500g w tą czy w tą... że więcej raczej się nie mylą...
 
Oj mylą się, mylą...
Mój syn miał być dużym dzieckiem, mówili, że 4 kilo mam jak w banku, a miał 3,350 po urodzeniu (9 dni po terminie).
 
Mój mały w 32 tyg był wyliczony na 1,5 kg, w 36 na 2,5 kg w 38 dwa dni przed porodem na 2,6 kg. Urodził się na początku 39 tygodnia z wagą 2300, 49 cm długi. Ja się przejmowałam tą hipotrofią- był naprawde malutki, ale teraz już nadrbił i jest puciek.
 
Teraz mogę powiedzieć, że nie trzeba się przejmować tą hipotrofią rozpoznaną wcześnie...Ponieważ u mnie dziecko ładnie urosło...w ciągu miesiąca urosło 1200g teraz waży 2400g w 35 tyg ciąży, więc wagę urodzeniową będzie miało na pewno powyżej 2500g, a nie poniżej jak mówiono na początku. Podejrzewam, że wagę urodzeniową będzie miało na pewno powyżej 3kg....
 
Moja córeczka jak sie urodziła, a właściwie jak Ją wyjeli ważyła 2430 kg, obwód główki 32 cm, długość 51 cm, obwód klatki piersiowej 29 cm stwierdzili hipotrofię. Oczywiście mój ginekolog jak mnie prowadził to mówił, że z płodem jest wszystko ok. W szpitalu oczywiścienie zero wyjaśnień na ten temat.
Moja mama dowiedziała się, że to polega na tym, że łożysko nie daje wystarczających wartości odżywczych dla płodu. Ja w czasie ciąży miałam bardzo wielki brzuch, przytyłam 30 kg i to nie ma nic do rzeczy czy to jest mały, czy duży brzuch.
Moja córcia już wszystko nadrobiła, także nie ma co się martwić....
 
Witam, 14 listopada urodziłam synka, waga urodzeniowa 2210, stwierdzona hipotrofia, Staś przyszedł na świat poprzez cc, ponieważ zanikało tętno. Przez całą ciążę zapewniano mnie, ze synek rozwija się prawidłowo, 4-krotnie u róznych lekarzy wykonywałam badania przepływów, oczywiście stwierdzano że z łożyskiem wszystko dobrze. Po cc do mojego męża i mojej mamy podszedł profesor, który mnie operował i powiedział, ze przy takiej niewydolności łożyska jaką ja miałam fakt, iż syn urodzil się żywy to prawdziwy cud i ze tylko moja determinacja i dbałość o dziecko podczas ciąży sprawiły że synek zyje. mam ogromny zal do lekarzy którzy badali mnie w ciąży ze nie wykryli tego problemu, tym bardziej ze przez całą ciążę schudłam 7 kg., i miałam maleńki brzuszek. Życie mojego synka zawdzieczam instynktowi macierzyńskiemu, który sprawił ze podczas ciąży nie piłam nawet herbaty oraz lekarzom którzy zajmowali się nami na porodówce. Mały po urodzeniu otrzymał 10 punktów, przez 4 dni został przebadany na neonatologii, jest zdrów jak ryba, duzo je i szybko przybiera na wadze:)
 
reklama
Witam, 14 listopada urodziłam synka, waga urodzeniowa 2210, stwierdzona hipotrofia, Staś przyszedł na świat poprzez cc, ponieważ zanikało tętno. Przez całą ciążę zapewniano mnie, ze synek rozwija się prawidłowo, 4-krotnie u róznych lekarzy wykonywałam badania przepływów, oczywiście stwierdzano że z łożyskiem wszystko dobrze. Po cc do mojego męża i mojej mamy podszedł profesor, który mnie operował i powiedział, ze przy takiej niewydolności łożyska jaką ja miałam fakt, iż syn urodzil się żywy to prawdziwy cud i ze tylko moja determinacja i dbałość o dziecko podczas ciąży sprawiły że synek zyje. mam ogromny zal do lekarzy którzy badali mnie w ciąży ze nie wykryli tego problemu, tym bardziej ze przez całą ciążę schudłam 7 kg., i miałam maleńki brzuszek. Życie mojego synka zawdzieczam instynktowi macierzyńskiemu, który sprawił ze podczas ciąży nie piłam nawet herbaty oraz lekarzom którzy zajmowali się nami na porodówce. Mały po urodzeniu otrzymał 10 punktów, przez 4 dni został przebadany na neonatologii, jest zdrów jak ryba, duzo je i szybko przybiera na wadze:)

Cieszę się że wszystko skończyło się dobrze.
Aż nóż w kieszeni się otwiera jak czyt się o takiej lekarskiej niedbałości i lekceważeniu.
 
Do góry