Dzien dobry 
POLA co to za dolowanie sie??? Prosze mi tu zaraz zmienic nastawienie na optymistyczne
A co ty tak z rana za pitraszenie sie bierzesz? ;-)
A ja zamiast w Amsterdamie w chalupie siedze. Otoz wczoraj wyslali mi maila, ze wyslali wszystko poczta, wiec jak dobrze pojdzie dzis dostane potrzebne dokumenty.
No wiec siedze i odmawiam litanie, zeby tym razem byly wlasciwe.
Juz nawet nie mam sily sie wkurzac, ze znow zamotali wszystko, bo dzis mialam odebrac wszystko osobiscie. Tesciowie mieli zajac sie mlodym. A teraz i tak musze jechac do Amsterdamu i zawiezc te dokumenty do adminstracji. Nie wiem kiedy dostane poczte, to moze byc 11 a moze 15, wiec nie moge trzymac tesciow caly dzien w pogotowiu, bo oni mieli sie zajac mlodym tylko ze 3 godzinki z rana. Pewnie bede musiala z nim sie ciagnac na uniwerek


POLA co to za dolowanie sie??? Prosze mi tu zaraz zmienic nastawienie na optymistyczne
A co ty tak z rana za pitraszenie sie bierzesz? ;-)A ja zamiast w Amsterdamie w chalupie siedze. Otoz wczoraj wyslali mi maila, ze wyslali wszystko poczta, wiec jak dobrze pojdzie dzis dostane potrzebne dokumenty.
No wiec siedze i odmawiam litanie, zeby tym razem byly wlasciwe.
Juz nawet nie mam sily sie wkurzac, ze znow zamotali wszystko, bo dzis mialam odebrac wszystko osobiscie. Tesciowie mieli zajac sie mlodym. A teraz i tak musze jechac do Amsterdamu i zawiezc te dokumenty do adminstracji. Nie wiem kiedy dostane poczte, to moze byc 11 a moze 15, wiec nie moge trzymac tesciow caly dzien w pogotowiu, bo oni mieli sie zajac mlodym tylko ze 3 godzinki z rana. Pewnie bede musiala z nim sie ciagnac na uniwerek


, chce mi się "ryczeć":sick:. Wszyscy (rodzina) mi odradzają, że sobie nie poradzę. Po pierwszym porodzie (mamy już 3 letniego synka) byłam 2 tygodnie w szpitalu, straciłam dużo krwi, miałam anemię, synek urodził się wcześniakiem dlatego się tak bardzo boję. Co zrobię z synkiem gdy pójdę do szpitala, mój mąż nie otrzyma zapewne wolnego. Wiadomo, że tylko mój mąż będzie pracował, musi nas utrzymać, opłacić mieszkanie a już nie myślę aby coś odłożyć. 
Nie wierzcie w takie bajki.Ja nie doczytalam czy ty siedzisz w Polsce czy tutaj?i te problemy z ciaza.Teraz jade do Polski i bede w niedziele,ale jak przyjade to pogadamy.Wysle ci na priva moj numer tel,tzn meza mego kochanego i niech twoj luby zadzwoni do niego to go uswiadomimy i moze pomozemy w tej trudnej sytuacj.Dzis szef mowi,ze jak niepojedzie na swieta to bedzie mial legalna prace a jak niepojedzie to sie okaze,ze znow jakies musi warunki spelnic zeby te prace dostac.Rany,ja nie wiedzialam ,ze jeszcze takie praktyki tutaj sie stosuje.Kurcze,ale sie nakrecilam