reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

"ICH PIERWSZY RAZ"- czyli nowe umiejętnosci naszych pociech

A mój mąż desperat chodzi co chwile edukować Julkę i powtarza jej w kółko "ta ta ta ta ta" :-D A jak Jula powie mama to obrażony stwierdza, że to wcale nie brzmi jak mama :-D:-D:-D
 
reklama
Kasia będę wdzięczna za pomoc i wspkazówki :-);-)
my chodzimy do poradni reh ale niestety kolejki sa tak nieziemskie że mamy planowane wizyty raz na 2 miesiące :wściekła/y: a karolka nie kwalifikuje się na rehabilitacje ciągłe więc nie mamy co marzyć o wizytach częstrzych :wściekła/y:
w kazdym razie kasiu napisz mi jak często i jak długo ćwiczysz ze swoją dzidzią bo ja staram się ćwiczyć z karolką min pół godziny dziennie ale powiem szczerze że czasami nie daje rady (tzn karolka strajkuje i nie chce cwiczyć :dry:)
przesłałam na zamknięty zdjęcia.
tak jak mówi melulu ćwicz często a krótko. ja tak naprawdę te ćwiczenia robię bawiąc się z miśkiem. pokazuję mu grzechotki i ćwiczymy, jak się buntuje to przestaję i przy następnej okazji znowu. ale dobrze np trzymać jej to kolanko jak chcesz wyciagnąć jakiś ciuch spod niej, wtedy dziecko się troszkę podnosi a ty wyciągasz go, zazwyczaj robimy to same - podnosimy lekko ciecko i wyciągamy a to chodzi o to że i tak przebierasz dziecko a dla niej to jest dodatkowa sekunda ćwiczenia. ja się dopiero do tego przyzwyczajam, jeszcze zdarza mi się podnieść miśka żeby coś wyciagnąć, ale staram się jednak to robić.
 
U nas od paru dobrych dni lecą właśnie: mama, tata, niania, nana, baba, dada ania ata ama i inne takie. Moja Niunia "mama" zazwyczaj uzywa w sytuacjach kryzysowych - a przez reszte dnia przeważa tata - męzu chodzi dumny jak paw oczywiscie:-D

...a wczoraj dziadek dal jej do rąk (i nóg) stara ulotkę z tesco - o matkoooo co się działo - w drabiazgi poszła gazetka:-), ale najlepsze, że Ola nagle powiedziała "azeta" - nie wiem jak to mozliwe, ale jednak....Przypadek pewnie!
 
...a wczoraj dziadek dal jej do rąk (i nóg) stara ulotkę z tesco - o matkoooo co się działo - w drabiazgi poszła gazetka:-), ale najlepsze, że Ola nagle powiedziała "azeta" - nie wiem jak to mozliwe, ale jednak....Przypadek pewnie!
Hehe, dobre :)
No to u nas w tej dziedzinie jest trochę gorzej, głównie eksploatujemy gardłowe dźwięki i sylab wyraźnie jeszcze nie mówimy. Za to gazetki kochamy miłością pierwszą i często muszę siłą je Majeczce wyrywać z rączek :-)
 
u nas jakieś ...ale, ele, ooo piski wrzaski, ale sylab mlody nie mowi, a wszystko w swoim czasie....

ale co prawda to prawda..ma-ma miło byłoby usłyszeć :tak::-D
 
u nas Ola po dłuższym milczeniu i bezdźwięcznym ruszaniu buźką w końcu zaczęła "gadać" :-) ale też głównie coś w stylu aaaaa, byyyybyyy, uuuuu, mmmmmm no i babababa też jej się uda ;-)
a i zapomniałam o mruczeniu - Ola namiętnie mruczy :-)
 
Ostatnia edycja:
Krasnal jak jest w opalach i wielka krzywda mu sie dzieje to krzyczy MAMA, a tak to woli mowic BABA
Tata o nie nie lepiej pomruczec pobubac lub bobac bu bu bo bo mi mi i takie tam
ale maz za to nauczyl krasnala "czesc" dawac,nagram to i wkleje.Strasznie to zabawnie wyglada :-) ale rowno daje, musze tylko do weekendu poczekac kiedy M wroci i wklejam.
Co do lezenia na brzuszku to tez mam problem 2 min i wyk a ostatnio to wystarczy ze go na brzuszek poloze to zaraz rolowanie sie na plecki...tak dla mamy na zlosc!!
Nie siada
Nie pelza
Dupcie podnosi ...konsternacja ...co dalej??? Wyciaga reke po zabawke druga sie podtrzymuje , pupa w gorze i BUM lezy :-)
takie to moje zdolne dziecie.
Pocieszam sie tym iz podobno chlopcy nieco wolniej sie rozwijaja
 
Dziś to dopiero Natalka mnie zszokowała...Buba leżała sobie na brzuszku w łóżeczku po czym złapała się za szczebelki podciągała się podciągała aż stanęła na proste nogi i wychylając łepek z łóżeczka uśmiechnęła się dumnie "Mamo,tato widzieliście!!!"Stała sobie ładny kawał czasu a ja byłam tak zaaferowana cieszeniem się razem z nią,że aż nie zrobiłam fotki:dry:Z dnia na dzień mnie zaskakuje,dziś cały dzień ćwiczy sobie wstawanie i stanie:-pwpakowałą się nawet prawie na dolną półkę od ławy...mam oczy naokoło głowy:nerd:
 
reklama
Do góry