Jeśli chodzi o imiona mam parę zasad:
1. Musi się ładnie zdrabniać. Nie wyobrażam sobie wybrać imienia, które bardzo źle się zdrabnia i mówić później do mojej kruszynki tak jak bym mówiła do dorosłej babeczki lub faceta.
2. Nie chce narazić dziecka na wyśmiewanie w przyszłości albo głupie uśmieszki, albo tysiąckrotne tłumaczenie w szkołach urzędach "jak się to pisze?". Dlatego imię, które wybiorę nie będzie na pewno pretensjonalne.
3. Imię musi pasować do nazwiska. Słyszałam kiedyś o kimś kto nazywał się Arletta Maślanka (imię trochę zmieniłam, żeby broń Boże nikogo nie obrazić). Połaczyć imię z nawziskiem tak aby ładnie razem brzmiały. Połączenia typu zagraniczne imię z typowo polskim nazwiskiem mi osobiście się nie podobają. Chyba, że ktoś mieszka za granicą to zupełnie inna sprawa lub ma rodzica obcokrajowca.
Jak wybierzecie jakieś imię napiszcie je sobie razem z nazwiskiem lub wypowiedzcie głośno parę razy, żeby zpbaczuć jak brzmi. Zauważyłam, że w naszym przypadku dłuższe imię ładnie komponuje się z krótkim nazwiskiem.
4. No i zasada najważniejsza - to WAM musi się to imię podobać. Nie ważne co mówią koleżanki z forum

lub ciocia bacia mama itp!
Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam;-)! Ja tych zasad się trzymam.
Moja córka ma na imię Aleksandra i akurat Olkę można zdrabniać na tysiąc sposobów, co uwielbiam.
