reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

In vitro 2022

Wiecie co ale mam do was pytanie. Termin porodu (wyliczony wg kalendarza zgodnie z transferu i wieku zarodka) to 20.12. A na usg lekarz dziś powiedział 29.12.
To może się aż tak różnić?
Hmmm... A dobrze liczysz? Bo u mnie te terminy do 12tc się pokrywały idealnie. Ewentualnie różnica 1 dnia 🤔 gdyby było coś nie tak to by Ci powiedział, co?
Podałaś termin ostatniego okresu? Ja specjalnie ten termin wymyśliłam bo transfer miałam chyba w 30dc i by było duże zafałszowanie dat i podałam jako 2 tyg przed dniem zero czyli np punkcją czy połączeniem plemnika z jajkiem czy dniem włączenia progesteronu.
 
reklama
Wiecie co ale mam do was pytanie. Termin porodu (wyliczony wg kalendarza zgodnie z transferu i wieku zarodka) to 20.12. A na usg lekarz dziś powiedział 29.12.
To może się aż tak różnić?

Tak może się różnić. Dużo zależy od sprzętu i pomiatu lekarza. Na tym etapie nawet 1mm może robić dużą różnicę.
W trakcie ciąży zwłaszcza w drugiej połowie planowany termin porodu i ten wyliczony przez USG może być różny co wizytę. Na razie się tym nie przejmuj.
 
Hmmm... A dobrze liczysz? Bo u mnie te terminy do 12tc się pokrywały idealnie. Ewentualnie różnica 1 dnia 🤔 gdyby było coś nie tak to by Ci powiedział, co?
Podałaś termin ostatniego okresu? Ja specjalnie ten termin wymyśliłam bo transfer miałam chyba w 30dc i by było duże zafałszowanie dat i podałam jako 2 tyg przed dniem zero czyli np punkcją czy połączeniem plemnika z jajkiem czy dniem włączenia progesteronu.
Powiedział że wszystko jest w porządku. Ja ten mój termin liczyłam z kalendarza w necie, tam się uzupełnia wszystko po kolei. Tym bardziej że jestem na cyklu nat.
 
Powiedział że wszystko jest w porządku. Ja ten mój termin liczyłam z kalendarza w necie, tam się uzupełnia wszystko po kolei. Tym bardziej że jestem na cyklu nat.
To na pewno jest w porządku i tylko się ciesz!
A wpisywałaś po dacie transferu i że zarodek 5 dniowy?
 
To na pewno jest w porządku i tylko się ciesz!
A wpisywałaś po dacie transferu i że zarodek 5 dniowy?
Tu sobie sprawdź
Screenshot_20250508_125441_Chrome.jpg
 
Tak. Liczyłam to dokładnie na tej stronie.
U mnie też miałam tydzień różnicy między usg a data transferu a kilka dni też kiedy usg a OM. Tak było przez pierwsze wizyty, tu każdy milimetr jest znaczący,a sprzęt i operator są różni.
Za to jak mlody wystrzelił od 10tc to przed porodem miałam termin z usg 3tyg szybciej niż z wyliczanych ☺️
Spokojnie LuuLaa, zacznij się tą ciąża cieszyć, nie analizuj ❣️
 
U mnie też miałam tydzień różnicy między usg a data transferu a kilka dni też kiedy usg a OM. Tak było przez pierwsze wizyty, tu każdy milimetr jest znaczący,a sprzęt i operator są różni.
Za to jak mlody wystrzelił od 10tc to przed porodem miałam termin z usg 3tyg szybciej niż z wyliczanych ☺️
Spokojnie LuuLaa, zacznij się tą ciąża cieszyć, nie analizuj ❣️
Dziękuję
Wiem że najgorsze to analiza każdego szczegółu, ale takie chyba są początki ciąży po stracie. Wczoraj jeden kamyk spadł mi z serca, ale lekki strach i niepewność nadal pozostały. Jednakże staram się nie nakręcać, stopować złe myśli.
Umówiłam już wizytę u swojej dr na 21.05
 
Dziękuję
Wiem że najgorsze to analiza każdego szczegółu, ale takie chyba są początki ciąży po stracie. Wczoraj jeden kamyk spadł mi z serca, ale lekki strach i niepewność nadal pozostały. Jednakże staram się nie nakręcać, stopować złe myśli.
Umówiłam już wizytę u swojej dr na 21.05
Znam to baaaardzo dobrze. Niestety ja zatrułam sobie zmartwieniami cała ciążę 😟 i nie życzę tego nikomu, wiem że to była moja wina, ale tak jak mówisz, po stracie czy po wieloletnim braku ciąży, człowiek by chciał, żeby wszystko było ok i się martwi.
Ja tam chodziłam co 2-3tyg 😉 tylko usg mnie uspokajało na kilka dni 😅🙈
 
reklama
Do góry