U mnie też idiopatyczna. U męża badanie nasienia ok. u mnie też wszystkie wyniki w normie, poza podwyższą prolaktyną po obciążeniu (miałam stwierdzoną hiperprolaktynemię czynnościową), ale już 4 lekarzy mi mówiło, że mam się tym nie przejmować, bo mam swoje owulacje i to regularne. Jedyne co było u mnie stwierdzone jak się diagnozowaliśmy, to kiepska drożność lewego jajowodu. Na drożności robionej w zeszłym roku kontrast w lewym jajowodzie ledwo przeszedł, a teraz przy okazji histero dr stwierdził, że ujście lewego jajowodu jest już całkiem zatkane. No ale w teorii jest jeszcze prawy, który też jest dość poskręcany, ale drożny. No i dopiero przy okazji stymulacji wyszło, że moje komórki jajowe są kiepskie i się nie zapładniają, ale 2 zarodki nam się udało w końcu uzyskać. Także wiadomo tyle, że nic nie wiadomo