reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    292
Ogólnie wszystko poszło dobrze, sprawnie i bezboleśnie. Za 14 dni sprawdzimy betę bo tak jak tutaj już wspominałyście lekarka też powiedziała że ovitrelle może dawać fałszywie dodatni wynik. Od dzisiaj mam brać raz dziennie progesteron i cierpliwie czekać 😊
Niestety pod wieczór dopadły mnie skutki uboczne zastrzyku i cała noc męczyły mnie mdłości ale na szczęście mężuś zrobił mi ciepła herbatkę miętowa i czuwał pół nocy nade mną więc dzisiaj jest już lepiej ☺️
No to super, że gładko poszło 😊 Współczuję tych objawów po zastrzyku ale miejmy nadzieję, że to będzie dobry znak!
Trzymamy kciuki w takim razie i czekamy na betę 🥰
 
reklama
Tak. Miałam swoje hasło i login na platformie Medipoint tam są wszystkie badania, zalecenia lekarskie, recepty, rozpiski przyjmowania leków. A wyniki badań czasami wysyłam na maila do kliniki, lekarz odczytywał i dzwonił do mnie.
Aha no dobra bo do 20 mają muszę wszystko wysłać a 24 mam wizytę 😉
 
Ogólnie wszystko poszło dobrze, sprawnie i bezboleśnie. Za 14 dni sprawdzimy betę bo tak jak tutaj już wspominałyście lekarka też powiedziała że ovitrelle może dawać fałszywie dodatni wynik. Od dzisiaj mam brać raz dziennie progesteron i cierpliwie czekać 😊
Niestety pod wieczór dopadły mnie skutki uboczne zastrzyku i cała noc męczyły mnie mdłości ale na szczęście mężuś zrobił mi ciepła herbatkę miętowa i czuwał pół nocy nade mną więc dzisiaj jest już lepiej ☺️
Trzymam kciuki ❤️✊🍀🙂
 
Dziewczyny czy któraś z was miała zwolnienie lekarskie po IUI? W razie czego wzięłam sobie wolne w pracy ale podobno to sprawa indywidualna. Z jednej strony to tak jakby po każdym seksie z mężem też brać l4 bo "może tym razem się uda" czyli raczej bez sensu ale z drugiej strony kiedy mija któryś już rok starania się o dziecko to później już się dmucha i chucha na wszystko byle się udało.
 
Dziewczyny czy któraś z was miała zwolnienie lekarskie po IUI? W razie czego wzięłam sobie wolne w pracy ale podobno to sprawa indywidualna. Z jednej strony to tak jakby po każdym seksie z mężem też brać l4 bo "może tym razem się uda" czyli raczej bez sensu ale z drugiej strony kiedy mija któryś już rok starania się o dziecko to później już się dmucha i chucha na wszystko byle się udało.
Hej, ja miałam w dniu iui i w następny dzień nockę w grafiku. Ponieważ iui wyszła dużo szybciej niż myślałam, nie miałam czasu nic pozamieniać i po prostu ściemniamłam, ze jestem chora. Tez dobie myślałam, ze nie mogę robić tak za każdym razem ale przy pierwszej iui sobie pozwoliłam na taka labę, no i akurat się udało:)
Dużo chyba zależy od Twojej pracy i jakie tam są obciążenia. Mimo wszystko uczucie jest inne niż po zwykłym seksie, ja np miałam plamienia i bóle jakby przedokresowe, więc jak możesz to sobie nie żałuj wolnego. Trzymam kciuki za powodzenie🤞🏻
 
Dziewczyny czy któraś z was miała zwolnienie lekarskie po IUI? W razie czego wzięłam sobie wolne w pracy ale podobno to sprawa indywidualna. Z jednej strony to tak jakby po każdym seksie z mężem też brać l4 bo "może tym razem się uda" czyli raczej bez sensu ale z drugiej strony kiedy mija któryś już rok starania się o dziecko to później już się dmucha i chucha na wszystko byle się udało.
Ja nie brałam nigdy zwolnienia ale z racji tego, że pracuje zdalnie przy komputerze w domu więc w razie złego samopoczucia mogłam przenieść się na kanapę czy zrobić przerwę.
A wypadło też tak, że akurat miałam iui robiona w sobotę, którą mam i tak wolną więc nie było sensu.
Ale jeśli czujesz się kiepsko to bierz ;) Natomiast moim zdaniem jeśli nie masz jakiejś szalonej pracy czy jakiegoś dużego dźwigania to w moim odczuciu nie ma to wpływu na sam proces zapłodnienia (prędzej powiedziałabym, że ważniejszy jest okres zagnieżdżania czyli kilka dni po samym zabiegu, wtedy się oszczędzałam żeby zarodek miał łatwiej się przyczepić).
 
reklama
Ja nie brałam nigdy zwolnienia ale z racji tego, że pracuje zdalnie przy komputerze w domu więc w razie złego samopoczucia mogłam przenieść się na kanapę czy zrobić przerwę.
A wypadło też tak, że akurat miałam iui robiona w sobotę, którą mam i tak wolną więc nie było sensu.
Ale jeśli czujesz się kiepsko to bierz ;) Natomiast moim zdaniem jeśli nie masz jakiejś szalonej pracy czy jakiegoś dużego dźwigania to w moim odczuciu nie ma to wpływu na sam proces zapłodnienia (prędzej powiedziałabym, że ważniejszy jest okres zagnieżdżania czyli kilka dni po samym zabiegu, wtedy się oszczędzałam żeby zarodek miał łatwiej się przyczepić).
No właśnie pracuje w systemie 3 zmianowym 4 brygadowym gdzie czasami w jednym tygodniu mam nawet wszystkie 3 zmiany i to jeszcze przy dość wysokich temperaturach w małym zamkniętym pomieszczeniu i niestety czasem trzeba też dźwigać
Dlatego się zastanawiam. Bo dzisiaj jeszcze miałam wolne ale jutro już musiałabym wrócić.
 
Do góry