reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    296
Majka ja tez miałam robioną histeroskopie....około ponad 2 lata temu,od mojej lekarki dostałam skierowanie do szpitala,i z tym skierowaniem poszłam.Przyjeli mnie bez gadania,tylko musiałam lezec w szpitalu całe 3 dni!!No ale miała to za freee zrobione,na NFZ.....3 tys,bardzo dużo kasy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:szok:
 
reklama
Kasica przykro mi :-( tak wierzyłam że Ci się uda! No ale może ta wredna @ nie rozkręci się? Mogłaby tak odpuścić na 9 mies a ona nas tu tak chamsko prześladuje :-( trzymaj się kobito i zbieraj siły bo z nowym cyklem trzeba znowu zawalczyć

Agaawa dobre podejście! Gdy organizm będzie pozytywnie nastawiony to będzie zdrowszy i fasolka pojawi się bo wiadomo jak bardzo źle działa na nas stres. Raz że prolaktyna rośnie a mi to nawet morfologię zwalił :-/
 
Kasica może to tylko plamienie, nadzieja umiera ostatnia :sorry2:

Agaawa grunt to dobre nastawienie. A co do skuteczności pierwszej IUI to z ankiety na górze wynika, że ponad 9% udaje się za pierwszym razem. Statystykę zaniżają takie jak ja, którym nawet ivf się nie udaje więc głowa do góry. Mam znajomą, która jest już w drugiej ciąży z IUI i to obie po pierwszym razie :tak:

Ja nadal czekam na @, na naturalsa nie liczę ale martwię się terminem wizyty bo doktorek ma komplet aż do wtorku a ja mam wizytę w ten piątek i jeżeli jutro @ nie przyjdzie to będę musiała odwołać wizytę a we wtorek będzie trochę za późno :-( Jak @ przyjdzie w czwartek lub piątek to zadzwonię do doktorka, może mnie gdzieś wciśnie w sobotę lub poniedziałek bo w recepcji twierdzą, że nie ma szans. Swoją drogą dziwna sprawa bo w ostatnim roku miałam @ co 24-26 dni a dzisiaj minął 26 i nic :confused: I to jest właśnie złośliwość @ Jak ma przyjść to nie przychodzi a jak na nią nie czekamy to przyłazi i to przed czasem :wściekła/y:
 
Hej dziewczynki ja jak zwykle codziennie z kawką się witam :-)
Wyniki AMH za ok tydzień czasu , strach się bać , ale ciągle się zastanawiam dlaczego lekarze nie zapisują tak ważnego badania od razu wrrrr:wściekła/y:
Dobrze ,że jest takie forum jak nasze , z którego możemy czerpać wiedzę i sobie pomagać na wzajem ;-)
nie lubię czekania , a teraz mam tylko czekać , dopiero pod koniec lutego zrobimy resztę badań i z wynikami oraz kartą leczenia z dawnej kliniki z Warszawy do doktorka . Powiedział , że prawdopodobnie załapiemy się na ten czas od lutego do kwietnia. Oby to się mu sprawdziło. Pozdrawiam
 
Dzień doberek:))

Ewcia przykro :blink:
Kasica jeszcze się nie załamuj;) plamienie to czasem dobry znak;-)
Kasik​ ja też czekam na naturalsa, dzisiaj mam termin @:)) mam brzuch wydęty jak balon, wyglądam jak w 5 miesiącu:)
 
witam dziewczynki z kawką
kasica może faktycznie to tylko plamienie i będzie z tego cos dobrego;-):-)
kasik enni ale by było pięknie gdyby własnie wam nie przyszły@ i miałybyśmy takie dwa naturalsiki na forum i dwie cudnowne ciąże
ewcia a my walczymy dalej kobitko. Dawaj znak co powie Ci doktorek, bo nie wiem czy niedługo własnie do niego sie nie
wybiorę.
madziulka ja też czekam na wynik AMH powinnam go miec tak około 5 lutego. Wciąż się zasatnawiam co powie wynik przy mojim PCO, a wiadomo, że wtedy bedzie wyższy.

Dziewczynki nie wiem co robić. W tym miesiącu nie dam rady iść na IUI bo mój M wyjezdza. Nie chce isc na wizyte, bo szkoda mi dnia wolnego w pracy,a mam ich mało. Nie wiem czy powinnam mimo to brac w tym cyklu CLO, czy dac sobie spokój i tylko kontynuować glucophage. Nawet nie mam jak zadzwonić do lekarza. Doradżcie coś.
 
Lena masz dwa wyjścia albo zamrozić teraz nasienie M i użyć go do IUI ale to się wiąże z dodatkowymi kosztami albo odczekać ten cykl i podejść w następnym jak M wróci. Nie bierz clo, skoro M nie ma to nie ma sensu, bez monitoringu możesz się tylko torbieli nabawić.

Moja @ zbliża się wielkimi krokami, czuję już ją w brzuchu, nie liczę na naturalsa dziewczyny :-( W moim przypadku to niestety nie możliwe:-( Ale Tobie Enni oczywiście życzę go z całego serca :-)
 
Kasica teraz to już jest tzw. szpital jednego dnia.. w jeden dzień wszystko załatwiają, tylko musisz mieć komplet badań ze sobą, oczywiści aktualnych... Tobie pewno badania krwi robili w szpitalu przed i może dlatego trwało to 3 dni. Dzisiaj jadę do szpitala Medicover na wizytę kwalifikacyjną i też już trzeba mieć badania...3 tyś to kupa kasy, mój gin powiedział, ze zgłupieli :tak:i że da mi skierowanie do szpitala, a ta kasa przyda się później na dzieciaczka :-) fajny jest ten mój gin :tak:

Kasik wiem jak to jest z tą @ mam to samo, jak na nią czekam bo badania są od niej uzależnione to się spóźnia... a może faktycznie jakaś niespodzianka ;-)
 
dziękikasik tak też myslałam, ale wolałam dopytać. Mrozić nie będę, poczekam na nastepny cykl. Wtedy będzie już wynik AMH, który mam nadzieje coś więcej mi powie. Już niedługo moje 36 urodziny więc obawiam się, że fenomenalny nie bedzie ale da mi jeszcze trochę czasu na starania o dzidzię.
 
reklama
Do góry