Jak narazie mam dola ale nie poddajemy sięPrzykro mi bardzo…ale pamiętaj, że niepowodzenia dają kopa do dalszego działania, trzymam kciuki, nie poddawaj się
![]()


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<
Jak narazie mam dola ale nie poddajemy sięPrzykro mi bardzo…ale pamiętaj, że niepowodzenia dają kopa do dalszego działania, trzymam kciuki, nie poddawaj się
![]()
Dziękuję bardzoJa 8 września miałam mieć wizytę u lekarza prowadzącego. I @Karola z nadzieją ma wizytę u doktorka. Takze musi to być szczęśliwy dzien dla Was❤❤ mam nadzieję, że się uda podejść w tym cyklutrzymamy bardzo kciuki!
Ja również polecam NetflixaMacie jakieś pomysły jak radzić sobie z dołkiem i przygnebieniem? Eh. Spodziewałam się pobytu w szpitalu gdzieś od 30-31 tygodnia. A poród miał być 36-37. A tu idziesz wcześniej do szpitala i nie wiesz czego się spodziewać...
Polecam " sposób na morderstwo" [emoji106][emoji3]
I płacz jak potrzebujesz, ciąża to huśtawka emocjonalna, a po to już nie wspomnęMam nadzieję, że jutro się czegoś dowiem... z jednej strony bardzo chciałabym być w domu. A z drugiej tak jak mówi @Asia34 Jestem tu dla dzidziusiow.
Najzabawniejsze jest to, że w domu to ja motywowalam męża, "' spoko, luz damy radę 2 miesiące po prostu dla dzidziusiow będę leżeć ". A w szpitalu załamka psychiczna, chwila moment i płacz![]()
I przed wszystkimi postaraj się mimo wszystko korzystać z tego względnego spokoju który jeszcze masz bo ja maluchy pojawią się na świecie to długo się porządnie nie wyśpisz. Także leż kochana, wypoczywaj, zbieraj siłyI płacz jak potrzebujesz, ciąża to huśtawka emocjonalna, a po to już nie wspomnęa tak serio to rozumiem Cię doskonale, to jest taki dziwny lęk, niepokój i bezsilność trochę… nie wiesz co będzie dalej, co zadecydują itp. Jeżeli Cię zostawią to pamiętaj, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, więc tak ma być i już, a po kilku dniach zobaczysz, że się przyzwyczaisz do sytuacji (na tyle na ile możesz oczywiście). Ściskam mocno i bąbelki również
![]()
To normalne, że się denerwujesz ale spróbuj choć trochę być spróbuj choć trochę się uspokoić . Zobaczysz wszystko na pewno jest dobrzeDzis bede rozmawiać ze swoją doktor także zobaczymy co zadecyduje. Niby szyjka w piatek mi wyszła " wygladzona". Cokolwiek to znaczy...
Dziękuję za rady. Jak muzykę uwielbiam, tak tu nie mogę jej słuchać. Wczoraj wzięłam od pielęgniarek jakiś syrop na uspokojenie.. nigdy nie byłam kłębkiem takich nerw ...
Przepraszam dopiero teraz przeczytałam co ja w ogóle napisałam dwa czy trzy razy to samo nie ma to jak pisać zaraz po przebudzeniuTo normalne, że się denerwujesz ale spróbuj choć trochę być spróbuj choć trochę się uspokoić . Zobaczysz wszystko na pewno jest dobrze![]()