reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak oduczyć dziecko bujania?

nadalka

Mama Igusi <3
Dołączył(a)
28 Listopad 2011
Postów
4 381
Miasto
Giżycko
Moja córka ma 5mc, od początku zasypiała tylko przy bujaniu.
Wcześniej jeszcze ok, ale teraz mnie to drażni, bo jest coraz cięższa, w dzień nie zaśnie sama tylko krzyczy w niebogłosy i trzeba ją bujać choćby w foteliku. Od urodzenia sama bez bujania w dzień zasnęła 2 razy!
I nie mam pomysłu jak to zmienić bo jak jej chce się spać to będzie się darła póki jej nie pobujam.

W dzień mało mam czasu dla siebie, bo jak ona zaśnie to po chwili się budzi i trzeba ją bujać żeby znowu zasnęła bo inaczej marudzi,
ja już nie wiem co mam zrobić :(
 
reklama
Pierwszy podstawowy błąd nie uczyć bujania. No ale skoro już się nauczyła to trzeba wielu nerwów z twojej strony. Kładź małą do łóżeczka niech płacze podchodź tylko co 3 minuty aby wiedziała że nie jest sama ale nie dotykaj nie podnoś tylko spokojnym głosem powiedz "mamusia tu jest" i odejdź. Wiem że to jest strasznie ciężkie moja nigdy nie była nauczona na bujanie za to mąż nauczył ją zasypiać ze sobą. Pierwsza noc usypiała godzinę, druga pół godziny trzecia 10 minut i teraz mamy już spokój. U mnie problemem było ze mała już sama wstawała więc trzeba było podejść i ją układać z powrotem , a z takim maluszkiem to łatwiej i szybciej ci pójdzie. Ja stałam pod drzwiami i razem z nią płakałam ale wiedziałam że jak teraz się poddam to już zawsze tak będzie. No a w dzień nauczyliśmy małą spać w wózku, wiem że lepiej by jej było w łóżeczku ale nauczyła się tak bo często odpadała na spacerze. Nieraz nawet na dworze spała zimą jak była naubierana i przykryta. No a nie dało jej się wyciągnąć jak spała bo odrazu się budziła i po spaniu. Więc jak nie chcesz bujać to może spróbuj wózka.
 
Pierwszy podstawowy błąd nie uczyć bujania. No ale skoro już się nauczyła to trzeba wielu nerwów z twojej strony. Kładź małą do łóżeczka niech płacze podchodź tylko co 3 minuty aby wiedziała że nie jest sama ale nie dotykaj nie podnoś tylko spokojnym głosem powiedz "mamusia tu jest" i odejdź. Wiem że to jest strasznie ciężkie moja nigdy nie była nauczona na bujanie za to mąż nauczył ją zasypiać ze sobą. Pierwsza noc usypiała godzinę, druga pół godziny trzecia 10 minut i teraz mamy już spokój. U mnie problemem było ze mała już sama wstawała więc trzeba było podejść i ją układać z powrotem , a z takim maluszkiem to łatwiej i szybciej ci pójdzie. Ja stałam pod drzwiami i razem z nią płakałam ale wiedziałam że jak teraz się poddam to już zawsze tak będzie. No a w dzień nauczyliśmy małą spać w wózku, wiem że lepiej by jej było w łóżeczku ale nauczyła się tak bo często odpadała na spacerze. Nieraz nawet na dworze spała zimą jak była naubierana i przykryta. No a nie dało jej się wyciągnąć jak spała bo odrazu się budziła i po spaniu. Więc jak nie chcesz bujać to może spróbuj wózka.
moja nienawidzi wózka :dry:
 
Jak nauczysz ją zasypiać samej w łóżeczku to tak samo naucz ją w dzień zasypiać. Najlepiej odrazy zacznij. To owocuje tym że dzieci które same zasypiają lepiej śpią i łatwiej przesypiają całe noce.
 
potwierdzam skuteczność metody o której napisała styna26, jest trochę drastyczna, ale u nas po tygodniu było już po sprawie... po jakimś czasie udoskonalisz metodę dopasowując ją do waszych rytuałów...
 
tylko po jakim czasie ona zaśnie jak jest zmęczona? chodzi mi po ilu czasu płakania?
teraz próbowałam ale az plamy jej czerwone wyszły od płaczu:/
 
nadalka, ja sobie stosowania tej moteyo nie wyobrażam - z moją córką próbowalam raz i powiedziałam nigdy więcej. Ona zasypiała tylko przy piersi, przez prawei 2 lata. Odstawiłam z dnia na dzień i zaczęła bez problemu usypiać drapana po pleckach. Synek zasypia albo przy piersi albo w wózku - ale to on decyduje jak, jak próbuję forsować swoją metodę to jest afera na całego :)

Z bujaniem szczególnie na rękach bedzie ci faktycznie coraz ciężej i moze być tak ze Twoja mała nie zaśnie sama w łóżeczku chocby nie wiem co - u moich dzieci łóżeczka były prawie nieużywane, bo one ich nienawidziły.
Może spróbuj jedną drzemkę realizować w porze spaceru ? Nie uśnie ci wtedy ?
Może spróbuj też kłaść się obok niej i utulić ją lekko bujając ?

Ja nie umiem i nie chcę stosować meto drastycznych, wolę takie stopniowe zmiany.
 
nie próbowałam kłaść się z nią, bo odkąd już nie jest na piersi to nie lubi ze mną leżeć.
a na spacery wychodzimy rzadko bo ona nie lubi wózka, bardzo w nim płacze i krzyczy.
 
nikogo broń Boże nie będę nakłaniać do czegokolwiek, ale... u nas sytuacja była taka, że mała na widok łóżeczka zaczynała wrzask, nie działa jej się krzywda tylko chciała być noszona, za pierwszym razem (drzemka popołudniowa) płacz trwał 45 min, zaglądałam do niej co kilka min., wieczorem zasnęła już bez problemu, ciągle jednak płakała w ciągu dnia, ale teraz i to mamy opanowane, ja nie katowałam dziecka płaczem...

do tej pory zdarzają się jej gorsze dni ale najczęściej mała po odłożeniu do łóżeczka bawi się jeszcze kilka min. misiami, które są tylko łóżeczkowe, po czym zasypia w ogóle nie płacząc...
 
reklama
Do góry