reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak oduczyć od pieluchy.

Kiedy posadziłyście swoje dziecko na nocnik?


  • Wszystkich głosujących
    279
hej
Ja tam jestem zdania że dziecko musi zrozumieć i dojzeć do tego wszystkiego. Mialam tak z pierwszą córką, co prawda szybciej załapała o co chodzi, juz w wieku dwoch lat spała bez pieluchy, wytrzymywała cała noc, z synkiem dopiero od jakis dwoch miesiecy chodzimy bez pieluszki :-D a ma 2 latka i 8msc, w nocy jeszcze spi w pieluszce, bo zdaza mu sie siknąć, i myśle że i z tego wyrośnie. ;-)
Prubowaliśmy tak jak kolezanki, tzn puszczałam bez pieluchy, latał w majteczkach, kupiłam mu nawet takie w z ulubiona ciuchcia z bajki, ale niewiele to pomagało, robił siusiu i przychodził mowic zeby go przebrać.. Potem zaczełam poprostu pytac go co jakis czas czy chce siusiu, sadzac co jakąs godzine, jak nie chcial siedziec dawalam mu bajki zabawki by go zajac, oczywiscie jak zrobil byla wielka radosc, brawa itp. I tak jakos z czasem załapał w sumie z dnia na dzien poprostu sam zaczał wołać i nawet jak jest zajety zabawą nie zdarza mu sie zapomnieć :-D Juz nawet poza domem sobie radzimy, podoba mu sie robic na trawke hehe:-D
Takze zycze wytrwałości i duzo cierpliwosci, nic na siłe.;-)
dzięki za dobre słowa:)pozdrawiam
 
reklama
Cześć Dziewczyny. Ja również jestem mama 2-letniego piernika, który wali w pory. Mam za sobą jedną nieudaną próbę, Szym miał 20 m-cy, ja miesiąc urlopu, do tego komentarze Babci jak to możliwe, że taki duzy chłopak jeszcze w pampersie, więc myslałam dam radę, mięsiac kupa czasu...Próba okazała sie totalna klapą, przebierałam Go z 20razy dziennie,mimo tego że co 15min siedział na kiblu, wprawdzie udało mu sie kilka razy zrobić, ale wiem że akurat trafiłam na właściwy moment. On po prostu nie wiedział, że mu sie chcę, a do tego jeszcze nie mówił. Więc po kolejnej kupie w majtach(nie wiem jak nasze matki radziły sobie bez pampersów:baffled:) stwierdziłam, że nie ma co sie męczyć!
Dzis Szym ma 25m-cy i od kilku dni namietnie rozbiera pampersa, szczególnie przed spaniem i sprawdza zawartość. Na moje nieszczęście wczoraj znalazł tam nie tylko siku:sorry2:. Wpadłam na pomysł zostawienia mu nocnika w pokoju i dzisiaj przed drzemką ściągnął sobie pampersa, zrobił siku do nocnika, wrzucił tam pieluchę i poszedł spać z goła pupą. Myślę, że to sygnał aby rozpocząć próbę nr2!
Trzymajcie kciuki!
Zyczę wszystkim mamom duuużo cierpliwości na tym jakże ważnym etapie:tak:
 
mój tez ma fazy exhibicjonizmu i potem jest awantura jak go chce ubrac.
Ale gratuluje synkowi... moze rzeczywiscie "dojrzał" do tej decyzji. Super naprawde...
 
Dziewczyny trzymam kciuki za was i wasze brzdące małe obyście szybko zapomnieli o pieluchach...

U nas mamy to już za sobą. Jakubek był sadzany na nocnik i bardzo lubił na nim siedzieć. W grudniu (miał 1,5 roku) zacząl wołać :tak: i wtedy odrzuciliśmy w dzień pieluchy a od początku kwietnia nie zakładamy w nocy pieluszki... Więc paczka pampersów kupionych w styczniu leży w połowie pełna i chyba już ich nie zużyjemy...

Ja zawsze byłam zdania, że na każde dziecko przychodzi pora... na jedne szybciej inne potrezbują więcej czasu.
suuuper!!! tak szybko i bez problemów zaczął sam siadać:)gratulacje
 
Bardzo dobrze rozumiem Twoją desperację. Ja również nie wiem co juz robic? Chociaż pocieszam się, że Mój synek wie o co chodzi z tym nocnikiem, ale chybaa ma ochotę porobić mi jakieś psikusy. Ma 2 latka i 1 miesiac. Wie, ze nocnik służy do sisiania i kupciania, bo mówi o tym, kiedy go zapytam. Ale kiedy chce się mu "coś" chowa się za swoim łożeczkiem i nie ważne czy ma pieluche czy nie robi tam pod siebie. I nie chce po zrobieniu wyjśc zza łożka. Albo najlepsze mówi "sisi" w trakcie robienia z takim łobuzerkim usmiechem i miną, a jak już skończy to jest wniebowzięty z radosci. Kiedy widzę, ze już się przymierza schowac za łożkim biegę z nocnikiem albo zachęcam do nocnika lub mówię, że stoi w pokoju (stawiam na środku) i zachecam aby sam usiadł. No nic nie działą. Jest zły i wyrzuca nocnik zza łożka. Nie da sie posadzić, więc nie zmuszam.
Ale kiedy się zasika to jest bardzo zły, sam ściąga ubranka. Chyba musze przejść przez wszytskie etapy nauki siusiania. Najbardziej matwi mnie to, że z łobuzerską miną majstruje na podłogę lub w spodnie. Musze chyba ukryć emocje, pokazać, ze nie rusza mnie kupa i siusiu na podłodze.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny nie da sie na siłę odpieluchować dziecko ani zachęcić do nocnika.. niestety.. Ja także walczyłam z moim synkiem z nocnikiem ale on uparcie i z zawadiacką miną robił swoje.. a mi tak zależało by do 2 urodzin był już samodzielny w tym temacie z podobnych powodów - miał mieć warunkowo miejsce w przedszkolu od stycznia a w grudniu kończył 2 latka.. Niestety.. dziecko samo "dorasta" do samodzielności i tylko od niego zależy kiedy to będzie.. moje starania nic nie dawały przez pół roku.. odpuściłam pod koniec grudnia bo i tak wiedziałam, że nici z przedszkola.. i mały sam z dnia na dzień zaczął wołać siku i kupkę w połowie marca.. Całe odpieluchowywanie trwało 3-4 dni.. po dwóch tyg przestałam zakładać pampa na dzienne spanie a po miesiącu wogóle przestaliśmy używać pampersów nawet na noc.
Moje starania, nerwy, latanie z nocnikiem na każdą "podejrzaną minę" na nic się zdały.. Teraz wiem, że wystarczyło spokojnie poczekać.. :sorry2: A przedszkole- może od września się uda.. :confused:
 
reklama
Fanti u mnie było podobnie. Próbowaliśmy z nocnikiem kilka podejść. Zawsze kończyły się niepowodzeniem. Poczekałam, aż Martyna oswoi się z braciszkiem i po nowym roku zaczęliśmy nocnikowe próby. Kończyły się płaczem, zasikaną podłogą i górą prania. Powiedziałam poczekam do wiosny, ale tak samo. Aż któregoś dnia w kwietniu po powrocie z podwórka pielucha była sucha, to ja ją na nocnik i poszło. Zrobiła siusiu i wtedy chyba załapała o co mi chodzi. Od tego momentu było kilka wpadek. Pieluszka jest tylko na noc. Na dłuższe wyjścia zabieram awaryjne majtki i spodnie. Jeszcze zdarza się zsikać w czasie południowej drzemki i tu do września mam nadzieję że drgnie, bo też idzie do przedszkola i na pewno będą kręcić nosem. Trochę czasu nam zostało.
Także Mały dzielny tosterze trudno mi cokolwiek doradzić. Wiem, że na rynku jest książeczka jak na uczyć dziecko korzystać z nocnika. Miałam ją kupić, ale okazała się niepotrzebna.
 
Do góry