reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Jak pogodzić się z myślą o braku drugiego dziecka

Ja na konto infekcji żłobkowych przeszłam na pół etatu... Nadrabiam wieczorami/nocami. Póki co frekwencja żłobkowa młodego jest poniżej 30%.Liczę, że się przez wakacje wychoruje i sezon grupowy nie będzie taki straszny. Pewnie jak zwykle się zdziwię:D więc tak, lepiej przemyśleć też aspekt zawodowy. Ale z ciekawostek dodam, że jak patrzę na zdjęcia w aplikacji żłobkowej, to są dzieci, które faktycznie bardzo rzadko chorują. Nic tylko zazdrościć.
 
reklama
Ja na konto infekcji żłobkowych przeszłam na pół etatu... Nadrabiam wieczorami/nocami. Póki co frekwencja żłobkowa młodego jest poniżej 30%.Liczę, że się przez wakacje wychoruje i sezon grupowy nie będzie taki straszny. Pewnie jak zwykle się zdziwię:D więc tak, lepiej przemyśleć też aspekt zawodowy. Ale z ciekawostek dodam, że jak patrzę na zdjęcia w aplikacji żłobkowej, to są dzieci, które faktycznie bardzo rzadko chorują. Nic tylko zazdrościć.
Druga strona może być taka, że te dzieci dostają przed żłobkiem czopek i są odbierane np. po 6 godzinach 😏 już i takie czary przerobiłam mając swoje dziecko w żłobku. Ja bym tak nigdy nie postąpiła, ale są rodzice którzy nawet w korytarzu żłobka potrafią podać dziecku przeciwgorączkowe 😏
 
Druga strona może być taka, że te dzieci dostają przed żłobkiem czopek i są odbierane np. po 6 godzinach 😏 już i takie czary przerobiłam mając swoje dziecko w żłobku. Ja bym tak nigdy nie postąpiła, ale są rodzice którzy nawet w korytarzu żłobka potrafią podać dziecku przeciwgorączkowe 😏
Nie wiem sama, czopek może obniży gorączkę, ale czy poprawi samopoczucie? A dzieci wyglądają na wesołe (na zdjęciach). Pocieszam się, że każdy musi to przejść, a potem będzie z górki. Inaczej żłobki nie miałyby w ogóle racji bytu. Ja mam jedno dziecko i ręce do ziemi przez te wszystkie choroby :D (które sama też łapię za każdym razem), a co mają powiedzieć rodzice wielodzietni. Jakoś sobie radzą, bo muszą.
 
Nie wiem sama, czopek może obniży gorączkę, ale czy poprawi samopoczucie? A dzieci wyglądają na wesołe (na zdjęciach). Pocieszam się, że każdy musi to przejść, a potem będzie z górki. Inaczej żłobki nie miałyby w ogóle racji bytu. Ja mam jedno dziecko i ręce do ziemi przez te wszystkie choroby :D (które sama też łapię za każdym razem), a co mają powiedzieć rodzice wielodzietni. Jakoś sobie radzą, bo muszą.

Większość rodzin wielodzietnych Ale tak naprawdę czyli +4 minimum uczy dzieci w domu
 
Do góry