reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak ubrać niemowlaka na dwór przy 20 stopniach?

Ja bym postawiła na body z krótkim rękawem i lekki sweterek. Do tego spodnie i skarpetki lub półśpiochy. Zawsze przy sobie miałam kocyk i zarzucałam na nóżki gdy wydawało się chłodniej.

My czapeczkę ubieraliśmy tylko poniżej 16 stopni lub przy dużym wietrze. I to praktycznie od urodzenia. Później były już kapelusze przeciwsłoneczne albo czapka z daszkiem.
Nasłuchałam się oczywiście komentarzy rodziny "gdzie czapeczka".

Nie mieliśmy do czynienia z ciemieniuchą. Nie wiem czy przy niej postępuje się jakoś inaczej.
 
reklama
Ja zamierzam do tego podchodzić na swoje oko.
Ubiorę i widzę czy ma np zimne rączki czy robi się cały czerwony. I już wiem czy ma za chłodno czy za ciepło. Na pewno nie będę kierować się właśnie opiniami starszych pokoleń sprzed 30-50lat.
Tak samo czapeczka : latem - owszem, nie mówię nie, ale tylko wtedy gdy pogoda będzie brzydka np będzie naprawdę bardzo wietrznie. Bo wietrzyk jest niemal codziennie ale i tak pewnie się nasłucham, że jest wiatr - ma być czapka.
Jak ci zimno to se załóż, taką zimową uszatkę najlepiej. +30stopni i ta przymusowa czapka bo jest wiaterek 🤦‍♀️
 
Ostatnio u nas bywało tak ok 18-20. Było też trochę wiatru. Wrzucam małego do cieńkiego misiowego kombinezonka. Tak się składa że mam trzy misie, szary był na zimę, brązowy na wczesną wiosnę i bardzo cieńka panda na teraz, niestety już z niej wyrasta :( . Uwielbiam misiowe ubranka. Pod spodem pajacyk.
 
Ostatnia edycja:
Ostatnio u nas bywało tak ok 18-20. Było też trochę wiatru. Wrzucam małego do cieńkiego misiowego kombinezonka. Tak się składa że mam trzy misie, szary był na zimę, brązowy na wczesną wiosnę i panda na teraz, niestety już z niej wyrasta :( . Uwielbiam misiowe ubranka. Pod spodem pajacyk.

Zobacz załącznik 1398606
Uwielbiam kombinezony! Mieliśmy dwa pluszowe zimowo-jesienne, i taki prążkowany jelonek na cieplejsze dni, ubolewam ze synek z niego wyrósł.
Dla mnie jednak jest już za ciepło na kombinezony, szczególnie na te że stopami. My na body ubieramy cienka bluzę i tyle. Zawsze mam przy sobie cienki kocyk lub taką małą kołderkę (tak to nazywam, to taka grubsza dwuwarstwowa pieluszka bawełniana + minky) jest cieńsza od kocyka, przykrywam nią jak jest ciepło a syn ma drzemkę. No i ta nasza czapka 😐
 
Ostatnio u nas bywało tak ok 18-20. Było też trochę wiatru. Wrzucam małego do cieńkiego misiowego kombinezonka. Tak się składa że mam trzy misie, szary był na zimę, brązowy na wczesną wiosnę i panda na teraz, niestety już z niej wyrasta :( . Uwielbiam misiowe ubranka. Pod spodem pajacyk.

Zobacz załącznik 1398606
Dla mnie też już za ciepło na kombinezony. Za trudno ściągnąć jedną warstwę jak się cieplutko robi
 
Na takie czyste 20 stopni to racja. U nas wiało i było ok 18. A tej pandy mi szkoda bo ona naprawdę jest cieniutka mimo pluszowatosci. Tu tego nie widać. Przegrzany na szczęście nie był.
 
Kombinezony to u mnie były przy 10-13 stopniach. Takie pluszowe. Trzeba też pamiętać,że taki niemowlak w gondoli jest doskonale chroniony przed wiatrem. Więc dla mnie to już za ciepło. Przy 18 stopniach to dorosły chodzi już w krótkim rękawku a malucha w kombinezon?
 
Racja ale w tym wypadku spał 3 h w wózku bez przykrycia więc raczej było mu dobrze w tym wypadku. Ja musiałam mieć dżinsowy płaszczyk bo mi było chłodno przez ten wiatr.
 
A no i ten niby kombinezon ma tylko cieniutką
1 warstwę, podszewka jest tylko na kapturze więc to jest bardziej zwykle ubranko niż kombinezon. Będę szukać większego bo ten "pandzik" już za mały a przyda się wieczorami na ogródku :)
 
reklama
Moje dzieci chowane bez czapek, na zime jak juz trzeba bylo to oburzenie co to matka na glowe zaklada😂 do teraz wolą kapuce zarzucic niz q czapce isc.
Co do ubioru to na wiosenne dni najlepiej body plus spodenki. Zawsze mozna dolozyc bluze, okryc cienkim kocykiem, pieluszką itd. Z takimi maluszkami niemobilnymi jeszcze nie ma duzego problemu, w wozku sa chronione, dolozyc warstwe łatwo.
Na lato, czerwiec lipiec u nas super sprawdzily sie rampersy. Pomijajac oczywiscie upaly gdzie dziecku najlepiej w samej pieluszce. Byla to duzo lepsza opcja niz spodenki + koszulka dla lezacego dziecka bo nic sie nie zwijalo, nie podwijalo itd
 
Do góry