reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Jak usypiać maluszka... ?

Jak ja Ci dziunka zazdroszczę takiego spioszka.
U mnie jest źle. Dziecko śpi ze mną w łóżku a mąż w innym pokoju. Mój synek śpi bardzo niespokojnie, budzi się co chwila, wygina się pręży, przeciąga, wyrzuca rączki do góry-cuda na kiju. Przy tym wsyztskim się za każdym razem budzi. Śpi strasznie niespokojnie, do tego bardzo często budzi się z płaczem albo dławieniem bo coś mu tam dolega. Dlatego muszę mieć go blisko siebie, żeby w odpowiednim czasie go chwycić. Jak go unosę do góry przełyka i przełyka tak jakby cofniętą porcję jedzenia a potem musi odbić-męczy się strasznie. Najlepiej śpi mu się na mnie.Teraz też w kołysce spi bardzo niepsokojnie. Może to u niego normalne, bo przecież układ nerowy się stabilizuje ale żeby aż tak????????? Z drugiej strony jak to jest wzmożone napięcie mięśniowe? Muszę go bacznie obserwować bo te objawy zaczynają mnie niepokoić. Zaciśnięte piąstki, że trudno je umyć, jak leży na boku wygina głowkę itd. Może ja za dużo czytam? No ale skąd ten niepokój u mojego dziecka? Jutro idę do nowego pediatry może zaczniemy od zmiany mleka. Czasami po takim wyginaniu i prężęniu słychać przelewanie się w żołądeczku więc może stąd ten dyskomfort?

Sluchaj, jest cos takiego jak refluks żoładkowy. I czesto objawia sie tym ze pokarm sie cofa ale nie wychodzi na zewnatrz - czyli to by do Ciebie pasowalo, on sie tym dlawi ale nie wypluwa. I moze to mu nie daje spac?:confused:
No i naprawde musisz meza wygonic z lozka? Bo to jest pierwszy krok do kryzysu w zwiazku :baffled:
 
reklama
U nas z usypianiem różnie. Wieczorem, po kąpieli, leży sobie sam w łóżeczku i zasypia (niekiedy ze smokiem). W nocy, po karmieniu, odkładam go do łóżeczka i sam sobie zasypia. A w dzień to zależy...niekiedy na mnie, obok mnie (lub męża) albo sam w koszyku. Mam zasadę, że nie noszę do usypiania i tego się trzymam
 
Sluchaj, jest cos takiego jak refluks żoładkowy. I czesto objawia sie tym ze pokarm sie cofa ale nie wychodzi na zewnatrz - czyli to by do Ciebie pasowalo, on sie tym dlawi ale nie wypluwa. I moze to mu nie daje spac?:confused:
No i naprawde musisz meza wygonic z lozka? Bo to jest pierwszy krok do kryzysu w zwiazku :baffled:

Przy refluksie podobno dzieci wymiotują, chlustają wręcz, trzeba podawać im małe porcje jedzenia itd. Raczej to chyba nie to chociaż ja dla świtego spokoju zrobię mu usg brzuszka. W czwartek mamy usg bioderek, podpytam się o dobrego lekarza od usg brzunia i zobaczymy.
No u nas dziś ŚWIĘTO RODZINNE dziecko zrobiło nam kupkę po 6 dobach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale czy przed kupą czy po zachowanie synka jest takie samo. W nocy karmię tylko piersią więc co 2-3h pobudka. Zauważyłam, że głodek i burczenie w żołądeczku tak mu przeszkadza,że tez wygina się itd.
 
A mąż nie spi z nami w łóżku całą noc bo:
po pierwsze primo boję się ja i on że małego nam zgniecie, syn musi spać na srodku ze względu na to, że go karmię raz z jednej strony raz z drugiej i nam tak wygodniej,
po drugie primo mąż CHRAPIE...................tak więc jak już po karmieniu udało mi się ułożyć synka i usnąć budziło mnie jego chrapanie przez co nie spałam, a przecież od jednego karmienia do drugiego 2-3 h więc te cenne minuty muszę wykorzystać na spanie a nie na męża kopanie :-D
 
Ula moj synek tez prezy sie przez sen rzuca sie i wyma****e rekami i budzi sie zawsze z rana okolo 6-7 i az nei zrobi kupy wiec moze tez u ciebei tez przez kupki

u mnie jest podobnie i tez myśle, że chodzi albo o kupę albo o odbicie przeważnie. Ostatnio chyba tez jest bardzo niespokojna jak ma przytkany nosek.

Ale jeśli chodzi o zasypianie to od tygodnia nie jest źle :), zaczyna nam się stabilizować rytm dnia. jest małe spanko po śniadanku ok 10-11 i potem taka większa przed kąpielą, ok 16 (nawet 3 godziny).
Kilka razy udalo mi sie niunie po karmieniu odlozyc spiaca do łóżeczka i nie było alarmu!! Byćmoze ma znaczenie to, że zaczęłam gasić światło w pokoju,wcześniej palila sie taka mała lampeczka. Teraz mamy odsłonięte okna, wiec w pokoju nie jest całkiem ciemno, ale wydaje mi się że może teraz jak się przebudza to ta ciemność ją uspokaja ?

Jeśli chodzi o mojego męża to ostatnio tylko mnie wnerwił,bo poszłam pod prysznic, dzidzia sie obudzila i plakala, a on zasnął w fotelu i nie słyszał krzyku z elektronicznej niani. Było słychac i nianię i dziecko na cały regulator a on nic !! Wrrr...
 
Przy refluksie podobno dzieci wymiotują, chlustają wręcz, trzeba podawać im małe porcje jedzenia itd. Raczej to chyba nie to chociaż ja dla świtego spokoju zrobię mu usg brzuszka. W czwartek mamy usg bioderek, podpytam się o dobrego lekarza od usg brzunia i zobaczymy.
No u nas dziś ŚWIĘTO RODZINNE dziecko zrobiło nam kupkę po 6 dobach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale czy przed kupą czy po zachowanie synka jest takie samo. W nocy karmię tylko piersią więc co 2-3h pobudka. Zauważyłam, że głodek i burczenie w żołądeczku tak mu przeszkadza,że tez wygina się itd.

Refluks moze sie rowniez objawiac nie tyle co wymiotami a cofajaca sie trescia zoladkowa do jamy ustnej, ktora jest zaraz polykana - wiem bo to przerabialam gdyz mala mi strasznie wymiotuje. Cos w sensie odbijania.
Mysmy mialy usg brzuszka i niby ok. A wymiotuje dalej tak samo :baffled:

A mąż nie spi z nami w łóżku całą noc bo:
po pierwsze primo boję się ja i on że małego nam zgniecie, syn musi spać na srodku ze względu na to, że go karmię raz z jednej strony raz z drugiej i nam tak wygodniej,
po drugie primo mąż CHRAPIE...................tak więc jak już po karmieniu udało mi się ułożyć synka i usnąć budziło mnie jego chrapanie przez co nie spałam, a przecież od jednego karmienia do drugiego 2-3 h więc te cenne minuty muszę wykorzystać na spanie a nie na męża kopanie :-D

Tez sie balam ze A nam zgniecie kruszynke, ale juz bylo wiecej sytuacji ze ja to prawie zrobilam :baffled::zawstydzona/y: Mala raz spi na srodku, a raz z boku. No i chrapanie, a raczej pilowanie na caly dom to norma, ale Asia jest przyzwyczajona :-D moze w brzuszku juz slyszala i teraz to nie nowosc?:sorry2::-)
 
A mąż nie spi z nami w łóżku całą noc bo:
po pierwsze primo boję się ja i on że małego nam zgniecie, syn musi spać na srodku ze względu na to, że go karmię raz z jednej strony raz z drugiej i nam tak wygodniej,
po drugie primo mąż CHRAPIE...................tak więc jak już po karmieniu udało mi się ułożyć synka i usnąć budziło mnie jego chrapanie przez co nie spałam, a przecież od jednego karmienia do drugiego 2-3 h więc te cenne minuty muszę wykorzystać na spanie a nie na męża kopanie :-D

u nas to ja chrapię :zawstydzona/y::-D
 
reklama
Do góry