reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak wasi partnerzy radzili sobie z niemowlakiem

Brzuszek2

Aktywna w BB
Dołączył(a)
15 Styczeń 2020
Postów
85
Jestem ciekawa jak wasi partnerzy radzili sobie z niemowlakiem tzn bali się cokolwiek zrobić, dotknąć, przebrać żeby krzywdy nie zrobić czy jakby łatwo im to przyszło. Mój mąż z pierwszym dzieckiem (synkiem) bał się bardzo, nie umiał go złapać i miał obawy że zrobi mu krzywdę.
 
reklama
Mojego partnera gdy byłam w ciąży to przerażała wizja wzięcia dziecka na ręce a sen z powiek spędzała kąpiel maluszka. Gdy urodziłam to pierwszy wziął syna na ręce i to On sprawił że otworzyłam się ma Nasze dziecko, bo gdy zobaczyłam Naszego okruszka to zaczęłam bać się że Mu przypadkiem zrobię krzywdę. Gdy wróciłam z dzieckiem do domku to razem z partnerem czuwaliśmy i uczyliśmy się Naszego maleństwa. Co do kąpieli to oczywiście partner kąpał synka, ja tylko asystowałam. Jedyne czego mój partner nie robił a może zrobił raz to przewijanie - to było i jest moje zadanie. Na początku też nie brał się za przebieranie Naszego brzdąca.
 
U mnie na początku tatuś bał się nosić małą na rękach 🤔 ale z czasem robił wszystko sprawniej od mnie. Całymi dniami mówił do niej, bawił się, nagrywał filmy ,robił zdjęcia. Kąpaliśmy razem, usypialiśmy na zmianę. Do pierwszych urodzin tatuś bardziej się zajmował 😂
 
Mój pierwszy go trzymał na rękach ja byłam świeżo po cC to ja jeszcze leżała a on już tam był u niego. Bałam się ze nie dam rady bardziej niż on. Ale w domu pierwsze dni razem daliśmy radę. Mąż nie boi się z nim sam zostać. Myjemy razem on trzyma a ja myje [emoji12] wszystko przychodzi z czasem pierwsze dni są trudne dla nas hormony emocje.
 
U mnie na początku tatuś bał się nosić małą na rękach 🤔 ale z czasem robił wszystko sprawniej od mnie. Całymi dniami mówił do niej, bawił się, nagrywał filmy ,robił zdjęcia. Kąpaliśmy razem, usypialiśmy na zmianę. Do pierwszych urodzin tatuś bardziej się zajmował 😂
Gratulujemy odważnego męża.
 
Mój pierwszy go trzymał na rękach ja byłam świeżo po cC to ja jeszcze leżała a on już tam był u niego. Bałam się ze nie dam rady bardziej niż on. Ale w domu pierwsze dni razem daliśmy radę. Mąż nie boi się z nim sam zostać. Myjemy razem on trzyma a ja myje [emoji12] wszystko przychodzi z czasem pierwsze dni są trudne dla nas hormony emocje.
To super że panowie radzą sobie tak świetnie. Dużo się zmieniłoby niż jak kiedyś mi babcia np opowiadała, wtedy za bardzo mężczyźni nie zajmowali się dziećmi.
 
reklama
Tatuś moich dzieci z powodzeniem mógłby zostać " mamusią".Dlaczego ? Gdy urodziłam pierwsze dziecko to miałam opory żeby wsiąść ją na ręce i nia się zajmować.Natomiast on kąpał ją, przebierał,tulił do snu. Z uporem kazał mi przystawiać do cyca żeby rozkręcić sobie laktację.Nie wyobrażał sobie innego żywienia niemowląt niż kp.Niestety życie zweryfikowalo nasze poglądy.Trafilam po tygodniu do szpitala z sepsą.Bobaskiem zaopiekował się właśnie mąż.Karmil ,przewijał, pielęgnował.Wiedzialam że córcia jest w dobrych rękach.I tak mu zostało do dziś.Mamy obecnie 6 miesięcznego synka.Przed epidemią od małego z nim zostawał a mnie wyganiał na na zakupy ,do fryzjera.Czesto wychodziłam między karmieniami.Ciekawostka jest to ,że to on nalegał na kp i doradzał mi w trudnych momentach.😉Nie wszyscy są tacy .Mój szwagier do tej pory boi się zostać z córką ktora ma już 6 lat🤔Hmm....😧
 
Do góry