reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

jaki poród??

Mój pierwszy poród nie należał do najlżejszych. W poniedziałek wielkanocny póżnym wieczorkiem odeszły mi wody, a urodziłam w nocy z wtorku na środę. Nacierpiałam się, że lepiej nie mówić. Teraz może pójdzie szybciej, może być że zrobią mi cesarkę, bo mam poważną wadę wzroku i okulistka dała mi zaświadczenie, żeby mnie za długo nie męczyli, szczególnie gdyby poród się przedłużał lub dziecko było duże.
 
reklama
mrs_szaya pisze:
wiśnia a skad jestes moze tam pojade na koncowke zeby tam urodzic :):)

hehe zapraszam na "ukrainę" - podkarpacie znaczy ;)

a tak serio serio to ja zawsze mówiłam że w naszej rzeźni rodzić nie będę ale jak sobie pochodziłam do lekarza w Lublinie i poleżałam tydzień na patologii ciąży to mi się miasta i super lekarzy odechciało ::) przez tydzień były tylko 2 porody naturalne, jakiekolwiek kłopoty czy opóźnienia od razu na stół ::) i warunki u nas o niebo lepsze od kiedy jest nowy szpital to jak w hotelu prawie :laugh:
 
Z męzem to pewne ale jak to nie wiem co mnie spotka.Z Konradem miałam mieć cesarke a to tylko dlatego ze był ulozony poprzecznie.I stał sie cud moj dzielny synek odwrocił sie jakies 5 tygodni przed porodem i był normalny poród fizjologiczny siłami natury.Ja tak bardzo nie chciałam cesarki...  :o :mad:
 
Ja na razie o szczegółach porodu nie myślę (mdłości minęły, ruchy jeszcze strasznie delikatne i chwilowo czuję się mało ciążowo, może to dlatego :D). Tak w ogólnych zarysach to chcę naturalnie. No i chciałabym z mężem, ale on trochę się tego boi. Namawiać go nie będę i zmuszać, bo uważam, że tu nic na siłę, ale mam nadzieję, że się przekona. Tak jak do tej pory rozmawialiśmy, to wygląda na to, że jak zacznie się już rodzenie dzidziusia, to on wyjdzie i poczeka na korytarzu ::). No, jeszcze może się zdażyć, że sala do porodów rodzinnych będzie zajęta - u nas w szpitalu jest jedna, nie płaci się za nią, ale kto pierwszy ten lepszy ;) Liczę po cichu, że urodzę tak, jak moja mama i siostra -rozwieranie powoli, ale wychodzenie dziecka szybko - pierwsze dziecko do 2 godzin. Mnie mama rodziła wręcz w minutach (mówi, że zadzwonili po lekarza i nie zdążył przyjść z parteru na drugie piętro, a raczej się nie ociągał).
 
A w ogóle własnych doświadczeń w tym zakresie nie mam, ale kiedyś poczytałam sobie któryś inny wątek, taki, że już kobitki porodziły i moje spostrzeżenia są takie - póki daleko do porodu, to większość strasznie się bała, szukała informacji, czuć było wielką niepewność i ogólnie nie było najweselej. Później, im większe i cięższe robiły się brzuszki, tym więcej było tekstów w stylu: niech ta ciąża się już skończy / ja już chcę przytulić dziedziusia. Najwyraźniej te lęki w dużym stopniu przeszły. W związku z tym na razie zamierzam się nie bać. Ciekawe co powiem, jak jednak mnie strachy dopadną :p ;D
 
ja też mam obawy, ale tylko o to by przypadkiem nie zemdleć z bólu no i żeby dzidziusiowi nic sie nie stało. jeżeli chodzi o moją mamę to miała szybciutkie porody wieć zyczyła bym sobie tego samego ale jak będzie nie mam na to zbyt wielkiego wpływu :D
 
Moja mama rodzila mnie 16 godzin wiec ja juz chyba wolalabym cesarke, gdybym miala taki wybor nie doplacajac za to dodatkowo :] Jesli wszystko sie dobrze ulozy, to chce rodzic w jednej z dwoch prywatnych klinik w Krakowie, gdzie za sam porod sie nie placi bo jest w ramach ubezpieczenia, doplaca sie tylko za znieczulenie i porod rodzinny ale nie sa to jakies wielkie kwoty. Waham sie jeszcze ktora wybrac... do jednej mam 5min na nogach i lekarz ktory mnie prowadzi jest w niej ordynatorem, w drugiej za to są porody we wodzie co mnie bardzo kusi bo tez jestem malo odporna na ból... ale tak naprawde to jeszcze chyba mam troszke czasu na podjecie decyzji  ::)
 
reklama
Moj pierwszy porod byl straszny od pierwszych bolow do konca trwal 31 godzin myslalam ze umre . A drugiego synka przez 9 godzin przesiedzialam w wannie prawie nic nie czulam a jak dostalam parte poszlam rodzic na lozko pol godziny i bylo po wszystkim . Teraz chce rodzic tak samo jak te drugie.:-) :-) :-)
 
Do góry