reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

jaki poród??

ja mialam dwa razy zewnatrzoponowe podczas cesarek.Wbicie nie jest moze przyjemne,ale nie boli wlasciwie.Potem dretwialy mi tak dziwnie dolne partie ciala.Za drugim razem dali mi za mala dawke i jak chceli mnie kroic,to krzyknelam,bo bolalo:szok: .Dolozyli znieczulenia i juz potem wszytko bylo ok.Zalatwilam sobie anestozjologa i ten welfron w kregoslupie mialam przez kolejne 24 godziny.Po cesarce jak boal mnie troche brzuch,to dostawalam jeszcze chyba pyralgine:confused: .
 
reklama
ana.30 piszesz, że nie czułaś bólu, a dokładnie czułaś skórcze parte. Ale ja się naczytałam, ze czasem po takim znieczuleniu za słabo się prze i trzeba zastosowac próżnociąg lub kleszcze :szok: Trochę mnie to przeraża. Nie miałaś problemów z siłą parcia w czasie porodu?
 
kasiad nie mialam zadnych problemow z czuciem kiedy przec, to kolejny mit usprawiedliwiajacy nieudolne podanie zzo. Nie martw sie, u nas dobrze podaja, anestezjolodzy na 5 :tak: to kwestia dobrania odpowiedniej dawki i czasu np nie ma sensu brac tego znieczulenia zaraz na poczatku, lepiej poczekac. I nie martw sie, wszystko czujesz oprocz bolu, ja zaraz po porodzie moglam sama zejsc z lozka, po godzinie poszlam do kibelka, mialam Stasia na brzuszku, wszystko pod kontrola i wszystko czulam :-)
 
No właśnie to jest pytanie. Wszystko zależy od mojego męża. :-) Jeśli się zdecyduje być ze mna to rodzinny ale oczywiście ze znieczuleniem. jeśli stwierdzi że nie da rady to cesarka.Więc nic nie wiadomo.:eek: Pamiętam że zawsze mówiliśmy, że nigdy razem nie będziemy rodzić i tylko cesarka bo boję się bólu. Teraz gdy czekamy na Szymka i razem chodzimy na USG wszystko się zmienilo. Teraz zawsze RAZEM.:tak:
 
a jesli chodzi o znieczulenie to jak teraz lezalam w szpitalu to kobitki mowily mi o czyms bezpieczniejszym niz zewnatrzoponowe. to sa jakies tabletki, za ktore niestety trzeba zaplacic ok 500 zl. i nie ma takiego zagrozenia jak przy zewnatrzoponowym, ktore zreszta u mnie w szpitalu jest robione za free.

wiecie cos wiecej o tych tabletkach??
 
Kwestia porodu jest dla mnie paraliżująca...najpierw chciałam cesarke, ale dowiedziałam sie,że przy pierwszej ciąży nie bardzo chcą robić, nawet za kaske, którą i tak trzeba zaplacic:-)
Teraz wiem,że bede rodzić naturalnie (no chyba ,że w ostatniej chwili się okaże,że musi być cesarka) ale powiem szczerze,że zastanawiam się głeboko nad znieczuleniem zewnątrzoponowym...To chyba fajna sprawa...tylko czy w moim szpitalu znieczula mnie dobrze...:baffled: no i kaska też musi popłynąć, a nie ukrywam,że to nie jest najmniejszy wydatek jak na naszą kieszeń - budowa w toku i mnóstwo zakupów dla dzidzi...
A jesli chodzi o męża to tego tematu nie poruszaliśmy czy bedziemy rodzić razem czy nie..chyba lepiej mieć zaufaną położną i na niej polegać...No i ja nie wiem czy chce mieć go przy sobie...
Wiec narazie naturalny ze znieczuleniem
 
reklama
Do góry